reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

dzieci z konfliktu serologicznego

alex3meyer

Matka gagatka
Dołączył(a)
3 Lipiec 2008
Postów
3 593
Miasto
Plymouth, UK
Witam. Jestem przeszczesliwa mama 6- miesiecznego synka, ktory urodzil sie z konfliktu serologicznego,przy czym ja mam grupe krwi A RH minus, a moj partner A RH plus.Slyszalam ze rodzenstwo przy konflikcie serologicznym jest zawsze tej samej plci. Czy to prawda? Kocham malego nad zycie i nie mam absolutnie nic przeciwko drugiemu chlopcu, zastanawiam sie jedynie gdzie lezy prawda. No bo na logike, to ktory plywak dotrze do jaja pierwszy-taka plec dziecka :-), wiec jak to jest? Czy ktoras z Was, drogie mamusie, ma dzieci odmiennej plci z konfliktu serologicznego, lub zna kogos kto ma?
 
reklama
Po raz pierwszy słysze o czymś takim że dzieci z konfliktu mialy byc tej samej płci.To jakieś bzdury.Ja mam 3 dzieci i konflikt odczynnikowy bo ja mam ORh- a tatuS ORh+ i mamy pierwszego syna i dwie córki.
 
To na internecie takie bzdury wyczytalam. Dla mnie to tez nie mialo zadnego sensu, ale zawsze dobrze bylo popytac. A dzieci zdrowe? Nie bylo problemow przy kazdej kolejnej ciazy?
 
Ja też mam 3 dzieci 2 chłopców i córeczkę. ja mam ARh- a mąż ARh+.... wszystkie dzieci mają krew po tatusiu... zdrowe i szczęśliwe:-)...
na internecie różne rzeczy piszą więc warto poszukać potwierdzenia gdzie indziej np. lekarza:tak:
 
To są 2 różne rzeczy: niezgodność serologiczna u rodziców a konflikt serologiczny.
JKRZYMKA piszesz, że macie niezgodność i zdrowe dzieci.
Konfilkt jest wtedy, gdy w organizmie matki z Rh- pojawią się przeciwciała niszczące dziecko.
Aleks3meyer pisała, ze ma dzieciaczka z konfliktu czyli były przeciwciała.
Ja mam własnie dzieci z konfliktu czyli ciąże z przeciwciałami, ale płeć jest różna.
 
a ja mam troszkę inne zmartwienie: mam grupę ARH-, mój mąż ORH+ jakby nie było mamy niezgodność serologiczną:baffled:
Pierwszą ciażę poronilam, drugą z wielkimi problemami donosiłam (a raczej przeleżałam:zawstydzona/y:- powód nieznany) miałam podawaną immunoglobulinę w trakcie ciązy i dostałam dokument w którym było napisane że zaraz po porodzie (w ciągu bodajże 48 h) mam mieć ponownie podaną immunoglobulinę żeby zapobiec powstaniu konfliktu w drugiej ciąży. Niestety lekarz który był przy porodzie zlekceważyl moje prośby o podanie mi tego leku (przypuszczam że po prostu zapomnial) i teraz trochę się boję bo chcielibyśmy wkrótce postarać się o rodzeństwo dla naszej córeczki. Czy któraś z was miała podobną sytuację? Chcialabym wierzyć w to że wcześniejsze zaniedbanie nie będzie miało złego wplywu na kolejną ciązę:zawstydzona/y: a już tyle się nasłuchalam niepokojących rzeczy że ciarki mi przechodzą po plecach- m.in. że już wiecej mogę nie donosić żadnej ciaży:confused: mam nadzieję ze to klamstwa!!!
 
ASIA_Z - podstawowe pytanie brzmi jaka grupe krwi i czynnik rh ma Twoja corka? I czy podczas badan w Twojej krwi wykryto przeciwciala? To ze jest niezgodnosc serologiczna, nie znaczy ze konflikt zaistnial...
Np u mnie jest tak, ze ja mam AB(-) a M A(+).....synek zas ma A(-), wiec konflikt nie zaistnial. Immunoglobuliny wiec nie dostalam.
Pierwsza ciaze poronilam (8 tydz.) i tez nie dostalam immunoglobuliny, bo podobno tak wczesnie nie ma jeszcze grupy krwi.
Teraz jestem w kolejnej ciazy....we krwi przeciwcial nie ma :tak:
 
Aneta23 nie wiem jaka grupę krwi ma mała bo nikt tego nie badał jeszcze. Jeśli chodzi o konflikt to ponoć przy pierwszej ciąży do niego nie dochodzi dopiero druga ciąża może być zagrożona-tak mi tłumaczyła kiedyś lekarka:baffled:.
Wybieram sie niedlugo do ginekologa to mam nadzieję ze mi wszystko dobrze wytłumaczy i że usłyszę same dobre wiadomości:tak:Zobaczymy.
 
ASIU - to dziwne ze mała nie miała badanej grupy krwi po porodzie :baffled: wrecz wydaje mi sie to niemozliwe......Ja mam grupe synka normalnie wpisana w ksiazeczce jego zdrowia, ktora otrzymalismy w szpitalu. Myslalam, ze to jest po porodzie rutynowe badanie....Moze u Was po prostu ktos tego nie wpisal....
A z tym konfliktem to jest tak.......ze jesli podczas pierwszej ciazy (a raczej porodu, lub tez poronienia) krew dziecka o czynniku rh+ przedostanie sie do Twojego krwiobiegu, powinny wytworzyc sie w Twojej krwi przeciwciała przeciwko krwinkom płodu. I jesli wlasnie dojdzie do takiej sytuacji moga byc problemy w ciazy kolejnej - tzn moze dojsc do choroby hemolitycznej płodu, ostrej niedokrwistosci - taka jest reakcja ukladu immunologicznego w przypadku istnienia przeciwcial.
W naszym przypadku krew Kuby szczesliwym trafem ma czynnik rh(-), więc przeciwciała sie nie wytworzyly......a co za tym idzie w tej ciazy konfliktu tez nie ma :tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
a ja mam troszkę inne zmartwienie: mam grupę ARH-, mój mąż ORH+ jakby nie było mamy niezgodność serologiczną:baffled:
Pierwszą ciażę poronilam, drugą z wielkimi problemami donosiłam (a raczej przeleżałam:zawstydzona/y:- powód nieznany) miałam podawaną immunoglobulinę w trakcie ciązy i dostałam dokument w którym było napisane że zaraz po porodzie (w ciągu bodajże 48 h) mam mieć ponownie podaną immunoglobulinę żeby zapobiec powstaniu konfliktu w drugiej ciąży. Niestety lekarz który był przy porodzie zlekceważyl moje prośby o podanie mi tego leku (przypuszczam że po prostu zapomnial) i teraz trochę się boję bo chcielibyśmy wkrótce postarać się o rodzeństwo dla naszej córeczki. Czy któraś z was miała podobną sytuację? Chcialabym wierzyć w to że wcześniejsze zaniedbanie nie będzie miało złego wplywu na kolejną ciązę:zawstydzona/y: a już tyle się nasłuchalam niepokojących rzeczy że ciarki mi przechodzą po plecach- m.in. że już wiecej mogę nie donosić żadnej ciaży:confused: mam nadzieję ze to klamstwa!!!



Aneta23 nie wiem jaka grupę krwi ma mała bo nikt tego nie badał jeszcze. Jeśli chodzi o konflikt to ponoć przy pierwszej ciąży do niego nie dochodzi dopiero druga ciąża może być zagrożona-tak mi tłumaczyła kiedyś lekarka:baffled:.
Wybieram sie niedlugo do ginekologa to mam nadzieję ze mi wszystko dobrze wytłumaczy i że usłyszę same dobre wiadomości:tak:Zobaczymy.

albo dostałaś zastrzyk i nikt ci nie mówił że to właśnie "ten" nie dostaje się go odrazu jak urodzisz bo muszą zbadać krew dziecka ja dostałam chyba tak po 30 godzinach a dostaje się go do 72 godzin po porodzie lub poronieniu a że ty 1 ciąże poroniłaś to dostałaś również w trakcie trwanie drugiej...gdyż to właśnie w drugiej uaktywniają się przeciwciała u kobiety ....




ja niestety mam B - a mąż ma A + córka ma krew za nim A+ wiec ten zastrzyk dostałam :tak:

tu jest łatwo i prosto opisane

Ciąża - dziecko - Ciąża i macierzyństwo - poradnikzdrowie.pl
 
Do góry