reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

dzieci nie gęsi i swój język mają

Hihi D. zaczął się pytać Marysi czy jest gruby czy chudy oraz czy jest stary czy młody. No i teraz wszyscy są starzy bo dziecko zajażyło, że to wszystkich bawi. Tylko dziadek ostał się młody :-D

Maria nie strzela jakimiś tekstami ale ostatnio mówi:
nie zgadzam się na ten bałagan w pokoju :-D

Wczoraj strasznie przeżywała, że ktoś przestawił radio z lodówki na parapet. Dzwoniła nawet w tej sprawie do taty :tak::tak:

Wszystko jest wczoraj ewent. dzisiaj :-D
 
reklama
Hi hi
Julka dzisiaj powiedziała na śledzie - śmierdzie, :-):-)
w sumie śledzie to takie śmierdzie bo lubią sobie pośmierdzieć...:-)
 
Maja ze swojego pokoju
"ten tatuś jest niemożliwe, gdzie on kurcze tak łazi?"
Tatuś się pyta co tam masz Maju
" a takie coś, takie coś śmiesznego, nieważne "
 
a dzis tak sobie leżymy na łózku i kolorujemy a ona " muszę sie zdrzemnąć " a ja jej ze jest 6 i ani niech sie nie wygłupia bo zaraz do kąpania i spania a ona mi "ale tak troszkę, momo Ty też sie musisz troszkę zdrzemnąć teraz " :baffled:

dzis do P tez walła hasłem jak szedł do wc " tylko sibko tą kupke i nie w majtki bo mama będzie ksycieć " :-D

normalnie ubaw telewizora przy takich dzieciach nie trzeba mieć !
 
Misiunia mnie dzisiaj zastrzeliła tekstem. O 10 rano mam jej już dość i tych ciągłych pytań. Małpa jedna wie, że mnie to wkurza i zadaje pytania typu gdzie jest kubeczek (leży przed nią na stole). Jak przez chwilę milczała, bo jadła rogala (weszła dzisiaj do sklepu i zanim ja zdążyłam się tam wkulać, ona już kupowała; słyszałam: "dzień dobry. Są rogaliki? Poproszę jednego rogalika") pomyślałam sobie, że teraz ja będę wredna i ją pomęczę więc pytam: "Michalinka, co robisz? A gdzie idziesz?". Na to młoda z dziką satysfakcją: POMIDOR!
 
Ostatnia edycja:
reklama
hehehehe :-) :-) doooobry ten pomidor. Cwana mała!!!

Zobaczyłam, ze jest wpis na tym watku i od razu przypomniała mi sie akcja sprzed kilku dni.

Młody jeździ swoim jeepem po podwórku i nagle mówi: mamo, choć siadaj, przewiozę cię.
Ja na to, ze zaciężka jestem.
A Łuki: he he he ciężki dupa jeteś...
 
Do góry