reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dzidzia i studia medyczne

róża01

Początkująca w BB
Dołączył(a)
17 Październik 2017
Postów
21
Cześć dziewczyny,
moja dobra koleżanka obecnie studiuje medycynę i zdecydowała się w międzyczasie razem z chłopakiem na dziecko. W następnym tyg. dzidzia ma się urodzić i koleżanka już planuje iść na uczelnie 3 dni po porodzie. Cieszę się dla niej że chce połączyć studia z planowaniem rodziny, lecz wydaje mi się ze będzie więcej czasu potrzebowała na regeneracje...

Co wy myślicie na ten temat? Jest tu jakaś młoda mama co skutecznie połączyła naukę z dzieckiem i ma jakieś dobre wskazówki?
 
reklama
Rozwiązanie
Ja bym mogla wrocic na studia jakies dwa tyg po porodzie gdyby mnie bylo stac na zatrudnienie mojej mamy w roli nianii. Ale stac mnie nie jest i nie byloby a obcej osobie ciezko byloby mi zaufac. Jestem wlasnie ciekawa, kto w takich przypadkach bawi dziecko. Wszystkie babcie sa niepracujace? Wszystkich rodzicow stac na nianie 10h i to wtedy gdy studiuja. Ogolnie ciezko. Ale i maja dzieci i stududiuja i pracuja. Wszystko swiat juz widzial.

Oczywiście, myślę że jak się czegoś bardzo chce to jest to możliwe osiągnąć, lecz nieczęsto bez poświeceń...
Dziękuje za twoją szczerą odpowiedz, oczywiście masz racie. Chciałabym się jeszcze dowiedzieć czy ktoś tutaj również był w takiej sytuacji i może opowiedzieć trochę o swoich doświadczeniach…
 
Wlasnje, zycie zweryfikuje. Jezeli chodzi o dziecko to nic sie nie da zaplanowac na pewno. Jezeli bedzie zdrowe, beda pieniadze na opieke to bedzie to mozliwe. Znam przypadki powrotu do zycia zawaodowego po 2tygodniach na pelny etat plus. Ale z dzieckiem nigdy nic nie wiadomo. Tu jest tyle niewiadomych, ze nikt nie wie co bedzie.
 
Ja bylam na studiach jak zaszlam w ciaze i urodzilam, tez mialam cudowne plany, ale niestety bardzo cierpialam jesCE miwsiac po porodzie co uniemozliwialo mi normalne funkcjonowanie. Skończyłam, ale teraz nie mam juz czasu studiować, wole ten czas poawiecic dziecku.
 
Znam dwie dziewczyny osobiście które urodziły na studiach medycznych. Jedna we wrześniu i od października poszła normalnie, druga w środku semestru i nie było jej tydzień. Niby spoko, dziecko "zrobione", studia bez przerwy... Niby dwie pieczenie jednym ogniu. Tylko ja nie wiem czy to o to chodzi w byciu rodzicem, czy to o to chodzi w posiadaniu dziecka. Nie wiem. Ja bym nie chciała żyć jak one. Po kiblach odciąganie mleka, żeby ktoś karmił butelka dziecko kiedy jest się na zajęciach, ze studiów wynosi się piąte przez dziesiąte bo fizycznie na medycynie jest sporo nauki a tu w domu jednak to dziecko czeka, noce też najczęściej ciężkie. Tak naprawdę ani nie da się wtedy być porządną mamą, ani nauczonym studentem. Takie moje obserwacje.
 
Ja bylam na studiach jak zaszlam w ciaze i urodzilam, tez mialam cudowne plany, ale niestety bardzo cierpialam jesCE miwsiac po porodzie co uniemozliwialo mi normalne funkcjonowanie. Skończyłam, ale teraz nie mam juz czasu studiować, wole ten czas poawiecic dziecku.

Rozumiem cię doskonale, wydaje mi się że jest naprawdę ciężko połączyć studia z małym noworodkiem. Dziecko jednak jest pracą na cały etat. Też bym wybrała wychowanie dziecka zamiast studi bo wydaje mi się że akurat ten pierwszy rok jest najważniejszy w rozwoju dzidzi i mama powinna poświęcić jak najwięcej czas dla dziecka...
 
Znam dwie dziewczyny osobiście które urodziły na studiach medycznych. Jedna we wrześniu i od października poszła normalnie, druga w środku semestru i nie było jej tydzień. Niby spoko, dziecko "zrobione", studia bez przerwy... Niby dwie pieczenie jednym ogniu. Tylko ja nie wiem czy to o to chodzi w byciu rodzicem, czy to o to chodzi w posiadaniu dziecka. Nie wiem. Ja bym nie chciała żyć jak one. Po kiblach odciąganie mleka, żeby ktoś karmił butelka dziecko kiedy jest się na zajęciach, ze studiów wynosi się piąte przez dziesiąte bo fizycznie na medycynie jest sporo nauki a tu w domu jednak to dziecko czeka, noce też najczęściej ciężkie. Tak naprawdę ani nie da się wtedy być porządną mamą, ani nauczonym studentem. Takie moje obserwacje.

Ja się całkowicie z tobą zgadzam, ale życie mnie nauczyło że nie każda kobieta ma takie same priorytety. Niektóre kobiety poświęcają mniej czasu dzieciom bo chcą tez karierę i edukacje. Z jednej strony rozumiem to i kto powiedział ze ojciec nie może zostać w domu z dzieckiem dla odmiany...lecz z drogiej strony wydaje mi się tak jak ty to ładnie ujęłaś, wtedy ani całkiem nie jest się matka ani studentem nauczonym.
 
reklama
Ja bym mogla wrocic na studia jakies dwa tyg po porodzie gdyby mnie bylo stac na zatrudnienie mojej mamy w roli nianii. Ale stac mnie nie jest i nie byloby a obcej osobie ciezko byloby mi zaufac. Jestem wlasnie ciekawa, kto w takich przypadkach bawi dziecko. Wszystkie babcie sa niepracujace? Wszystkich rodzicow stac na nianie 10h i to wtedy gdy studiuja. Ogolnie ciezko. Ale i maja dzieci i stududiuja i pracuja. Wszystko swiat juz widzial.
 
reklama
Ja bym mogla wrocic na studia jakies dwa tyg po porodzie gdyby mnie bylo stac na zatrudnienie mojej mamy w roli nianii. Ale stac mnie nie jest i nie byloby a obcej osobie ciezko byloby mi zaufac. Jestem wlasnie ciekawa, kto w takich przypadkach bawi dziecko. Wszystkie babcie sa niepracujace? Wszystkich rodzicow stac na nianie 10h i to wtedy gdy studiuja. Ogolnie ciezko. Ale i maja dzieci i stududiuja i pracuja. Wszystko swiat juz widzial.

Oczywiście, myślę że jak się czegoś bardzo chce to jest to możliwe osiągnąć, lecz nieczęsto bez poświeceń...
 
Rozwiązanie
Do góry