Dziś mam dwa dni do terminu porodu, byłam 29 stycznia u ginekolog, stwierdziła że czopu już nie mam
i że ogólnie dobrze to wygląda, że dojrzało tam wszystko, główka nisko...
Wczoraj czułam kilka takich intensywnych ruchów przed nocą, a już była taka dość spokojna ostatnio.
Dziś czułam też już tak nisko wszystko czułam. Ogólnie wydzielina taka jakby żółtawa rozciągliwa, czasem miałam wrażenie jakby zielonkawa ale raczej nie czuje żeby była infekcja
takie lekkie plamienie widziałam na majtkach czerwone i później jak dotknelam papierem co mnie trochę przeraziło... Nie wiem czy to coś co może niepokoić czy to zbliżający się poród
nie wiem czy panikować i jechać... Nie czuję póki co skurczów, czasem tylko ruchy takie średnio przyjemne już.
![Thinking face :thinking: 🤔](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f914.png)
Wczoraj czułam kilka takich intensywnych ruchów przed nocą, a już była taka dość spokojna ostatnio.
Dziś czułam też już tak nisko wszystko czułam. Ogólnie wydzielina taka jakby żółtawa rozciągliwa, czasem miałam wrażenie jakby zielonkawa ale raczej nie czuje żeby była infekcja
![Thinking face :thinking: 🤔](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f914.png)
![Thinking face :thinking: 🤔](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f914.png)