reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dramat ze spaniem noworodka

Dołączył(a)
15 Wrzesień 2013
Postów
3
Witam
Mam problem mój synuś skończył wczoraj miesiąc od początku karmionych jest mm niestety każdy dzień przynosi co raz to większe niespodzianki otóż przez pierwszy tydzień jadł co chwilę po 50,60ml później za chwilę dogadał po 30,10ml różnie wtedy był na NAN Pro 1 takie samo mleko jakim był dokarmiany w szpitalu. Jadł i budził się co godzine. Potem pojawiła się położna próbowaliśmy smoczki w butelce,butelki,zmiana mleka na Bebilon 1 i espumisan a no i smoczek bo może za dużą potrzeba ssania. Oczywiście obowiazkowo próba przetrzymywania go żeby jadł przynajmniej co 2h. Udało się na dwa dni - jadł co 3h i spał później zaczęło się psuć ale spał. Później wpadliśmy na pomysł ściągnięcia sab simplex i tu zaczął się koszmar w dniu podania sab simplex dziecko niespokojne ciężko było mu zasnąć jadł co 1 godzinę i płakał. Od 4 dni nie śpi w dzień -dziś przesłał 4 godziny w nocy śpi 2-3h potem nie może zasnąć. Wózek,bujanie noszenie spanie z nim nic nie działa. Może ktoś ma jakiś cudowny sposób bo chyba zwariujemy. A co do kupek to są normalne,trochę puszcza bąki czasem jest mu trudno choć nie czesto. Dodam że to mój drugi skarb ale pierwszego nie miałam  mały spał i jadł podręcznikowo teraz jestem bezradna pomocy
 
reklama
najwyraźniej wszystkiemu winna jest zmiana mleka, więc na początek spróbuj po prostu wrócić do poprzedniego mleka i odczekać kilka dni czy będzie poprawa .. jeśli mały podkurcza nóżki to może to być kolka, polecam esputikon (mój synek dostawał to w szpitalu a potem w domu, bardzo tani i dobry), tym bardziej że jak sama piszesz czasem ciężko mu z gazami
 
jeśli tak malutkie dziecko nie śpi nawet w dzień to powinnaś iść do pediatry. jak sugeruje poprzedniczka zapewne winne jest mleczko lub zwyczajna kolka. również polecam esputicon (każda apteka) lub sab simplex (do nabycie w Niemczech, Czechach lub na internecie). u mnie było to początkiem skazy białkowej, zaczęło się od podkurczania nóżek a skończyło na krostach na policzkach, czole i za uszami. po bebilon pepti wszystko zniknęło w dwa tygodnie. powodzenia!
 
u mnie trochę inaczej było z niespaniem ale pomagało kładłam małego na leżaczek z termoforkiem i kocykiem nakrywałam, u mnie pierwsze 2 miesiące to było non stop jadł i płakał ale jak zaczął się 3 miesiąc jak ręką odjąć budził się tylko raz nad ranem, tak że dużo wytrwałości jeszcze trochę siły i mam nadzieję że będzie lepiej, próbujcie wszystkiego każde dziecko jest inne :-)
 
Wydaje mi się, że powinnaś pójść do pediatry. Może coś poradzi. Jak na moje oko to problem może być z mlekiem. Wiem, że zmianę mleka powinno konsultować się z pediatrą. Ja na dolegliwości podawałam bobotic oraz espumisan dal niemowląt oraz dicoflor (probiotyk). A jeśli to są dolegliwości kolkowe to może pomogą rurki doodbytnicze do odgazowywania jelit. Też stosowałam i pomagało. Z tego co pamiętam to nazywały się Windi. Aha: czy twój maluch oddał smółkę w pierwszej dobie po porodzie? Wiem, że jak jest opóźnione to też może być wskazówka.
 
witam

Widze ze Twoj malec to tez Filip.
Powiem Ci ze opis Twoj zgadzal sie z tym co ja przezylam z synem.
Po pierwsze na pewno dziewczyny dobrze Ci radza- wizyta u pediatry- tylko nie trac czasu na byle pediatre- poszukaj jakiegos dobrego ktory nie zbyje Cie ze to kolka. A i owsze moze to byc kolka- ale tak male dzieci maja tez czesto zapalenie ukladu moczowego a to objawia sie praktycznie podobnie.
Moj maly w ogole praktycznie w dzien nie spal. Sab simplex pomogl na dwa dni- dziecko spalo i jadlo. Po dwoch dniach znowu bylo to samo. Od piersi w ogole nie moglam go odstawic, od razu plakal. Spal tylko z cyckiem w buzi. Nocki byly najlepsze- jadl i spal. Ale dzien koszmar. Moj mial kolki - przeszly jak mial dwa i pol mc. Ale dziecko do tego czasu juz bylo wybite z rytmu i nie potrafilo spac za bardzo w dzien- chyba ze bujane w wozku non stop. Polecam esputicon- u nas sprawdzil sie lepiej niz sab simplex. Podawanie- 4 krople na jezyk i tak 5 razy dziennie. Dopiero bylo lepiej. Powodzenia.

Z rurkami mozna sprobowac, u nas nie podzialaly- jesli dziecko jest zagazowane glebiej to te rurki mozna do kosza wyrzucic.
 
rurek bym osobiście nie polecała bo bardzo łatwo można uszkodzić delikatne ścianki odbytnicy maluszka i będzie gorszy problem, lepiej podawać mu do picia herbatkę z koprem włoskim to bardzo pomaga :-) i oczywiście bez pediatry lepiej samemu nic nie próbować, również doradzam aby był to sprawdzony dobry pediatra taki co naprawdę wysłucha i będzie szukał przyczyny problemu a nie próbował na chybił trafił może to to a może coś innego a takich niestety jest wielu :-(
 
Moja rada przeczekać...
Mój pierwszy synek płakał przez 3 mce , przeszliśmy badania w tym usg brzuszka,krwi.
Wszystko było o.k. Dostaliśmy mnóstwo leków,które nie zadziałały...
Spróbuj mleko Bebilon Comfort 1 - na kolkę
Sąsiadki dziecko też się strasznie darło - żadne mleko nie było o.k nawet Bebilon1 a jego odmiana pomogła,
Ale tak jak tu mówią dziewczyny-najpierw pediatra-jakieś badania i jak to kolka to czytaj mój post od początku
Wytrwałości-jeszcze chwila i zapomnisz o tej sytuacji:tak:
 
U nas "cudowny " Saab -Simpleks tez nie pomógł. NIC nie pomagało.
Mała okazała sie alergiczna- i to, o zgrozo, marchewka ją uczulała:eek:. Karmiłam piersią, więc możecie sobie wyobrazić, jakie drakońskie ograniczenia sobie wprowadzałam i nic, dopiero przy rozszerzaniu diety córeczki "winowajca" "wylazł" jak na dłoni :crazy:.
CO pomogło ?
Metoda doktora Karpa- do znalezienia na youtube. Ta z ciasnym spowijaniem dzieciaczka w kocyk. Jak ręką odjął :tak::szok::-). skonczyły się krzyki, prężenia, odgazowywania, herbatki i inne "cuda-wianki" . Polecam gorąco, jak nie pomoże, to i tak nie zaszkodzi :).
Mi "życie uratowała", i tylko żałuję, że tak późno na nią natrafiłam. Oszczędziłoby to nam obu wielu niespokojnych dni i nocy.
 
reklama
Do góry