reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Doświadczenia z lekarzami

Ja chodzę do lekarza, do którego chodziła znajoma jak była w ciąży. Przerobiłam już w swoim życiu kilku ginekologów i jak zaszłam w ciążę to stwierdziłam, że pójdę właśnie do tego, bo słyszałam dobre opinie od koleżanki.
Wszyscy, którzy znają tego lekarza mówią o nim, że jest "specyficzny":-) I to się zgadza. Wiem, ze wielu osobom by nie odpowiadał jego styl bycia i bardzo duża bezpośredniość. Potrafi powiedzieć do pacjentki na Ty, do mnie z reguły mówi "co tam psycholog?". Tylko że mi ta bezpośredniosć odpowiada. Jak nic mi nie było, a mówiłam o wymiotach to kwitował, że to typowe dla ciąży, mówił co można zrobić, ale nie użalał się, nie głaskał po główce. Ale jak faktycznie zaczęło się coś dziać to zareagował natychmiast, usiadł i wszystko spokojnie wytłumaczył jak laikowi. Wiem, że jak ciąża przebiega prawidłowo to on się nie użala nad problemami typowo ciążowymi, ale jak zacznie się coś dziać to poświęcia więcej czasu i uwagi.
Po pierwszej wizycie kazał przyjechać do siebie do szpitala na USG. Na pierwszym nie było widać ciąży, ale uspokoił, że może jeszcze za wcześnie, kazał przyjechać za tydzień. Na drugim było widać powiększoną macicę-więc jest ciąża. Kazał przyjechać jeszcze raz, bo chce zobaczyć czy serce bije. Tak więc bardzo szybko miałam zrobione 3 USG. Kolejka do niego w szpitalu dziewczyn niesamowita.
Fakt, że bywa zakręcony jak słoik ogórków, ale ja jestem zadowolona. Mi u lekarza odpowiada właśnie taka bezpośredniość, a nie głaskanie po główce. I dzięki temu ja też bezpośrednio opowiadam o jakichś problemach, bez żadnej krępacji, co mi się do tej pory nie zdarzalo.
Myślę, że z tymi lekarzami to jest tak, ze każda z nas potrzebuje czegoś innego i charakter lekarza też jest ważny. Grunt to znaleźć takiego, który nam odpowiada:-)
 
reklama
Wszyscy, którzy znają tego lekarza mówią o nim, że jest "specyficzny":-) I to się zgadza.
Jak nic mi nie było, a mówiłam o wymiotach to kwitował, że to typowe dla ciąży, mówił co można zrobić, ale nie użalał się, nie głaskał po główce. Ale jak faktycznie zaczęło się coś dziać to zareagował natychmiast, usiadł i wszystko spokojnie wytłumaczył jak laikowi. Wiem, że jak ciąża przebiega prawidłowo to on się nie użala nad problemami typowo ciążowymi, ale jak zacznie się coś dziać to poświęcia więcej czasu i uwagi.
Fakt, że bywa zakręcony jak słoik ogórków,

to mój ginek przyjmuje też w Łodzi????:szok::szok::-D:-D
mój jest bardzo podobny, tylko nie mówi na Ty, bo w ogóle mało mówi:laugh2: i jego tekst na pierwszej wizycie "nie szukajmy problemów gdzie ich nie ma, działajmy gdy są" upewnił mnie że mam dobrego ginka:tak: wcześniej chodziłam do takiego panikarza, że u niego pewnie całą ciążę przeleżałabym w szpitalu:confused2:
 
to mój ginek przyjmuje też w Łodzi????:szok::szok::-D:-D
mój jest bardzo podobny, tylko nie mówi na Ty, bo w ogóle mało mówi:laugh2: i jego tekst na pierwszej wizycie "nie szukajmy problemów gdzie ich nie ma, działajmy gdy są" upewnił mnie że mam dobrego ginka:tak: wcześniej chodziłam do takiego panikarza, że u niego pewnie całą ciążę przeleżałabym w szpitalu:confused2:
Mój na pierwszej wizycie mi walnął "ale Ty jesteś ciasna, ale nie martw się, faceci takie lubią":szok: Normalnie myślałam, że spadnę z fotela, ale zaczęłam się śmiać i rozluźniłam się zupełnie. Ale ja po prostu lubię takie sprośne poczucie humoru, sama takie mam:-p
Ostatnio jak mi L4 wypisywał to sobie coś pod nosem śpiewał:-D Ten lekarz jest naprawdę zdrowo kopnięty:-D
 
o matko niezły tekst:szok::-D
nie to mój jest bardziej "elegancki", mówi zrównoważonym tonem i piękną polszczyzną (może z racji wieku? bo jest chyba ok 60)....
a więc nie mamy jednak tych samych ginków:-D
 
Mój na pierwszej wizycie mi walnął "ale Ty jesteś ciasna, ale nie martw się, faceci takie lubią":szok: Normalnie myślałam, że spadnę z fotela, ale zaczęłam się śmiać i rozluźniłam się zupełnie. Ale ja po prostu lubię takie sprośne poczucie humoru, sama takie mam:-p
Ostatnio jak mi L4 wypisywał to sobie coś pod nosem śpiewał:-D Ten lekarz jest naprawdę zdrowo kopnięty:-D

:no::szok:
nie chodzilabym do tego obzydliwca. To moze byc podciagniete pod molestowanie.
 
a ja mam fajnego lekarza,kompetentny,poświęca mi tyle czasu ile potrzebuję,odpowiada na wszystkie pytania,potrafi pocieszyć,uspokoić-normalnie jest boski!:-D jest zastępcą ordynatorki w szpitalu,w którym zdecydowałam się rodzić.Ale na poczatku ciązy zaczęłam chodzić do innego tez prywatnie,jednak nie odpowiadało mi to,że był małomówny i powściągliwy w odpowiedzi na moje pytania i to,że nie mogłam na niego liczyć zawsze 24h-chodzi mi np. o kontakt telef.,a ten,dał mi na 1szej wizycie swój nr,że jakby co,czy pytania jakieś to mam dzwonic i już-i o to chodzi,by czuć się bezpiecznie.Poza tym nie muszę jeżdzić po szpitalach na usg,wszystko u niego na miejscu,usg na każdej wizycie.
Niestety,gdyby nie było mnie stać na prywatne wizyty,to nie mogłabym liczyć na dobrą opiekę w miejscu,w którym mieszkam,bo w przychodni to szkoda słów,tyle,że musze do niego jeździć ok.40km-nabliższy szpital też mam w takiej odległości.
 
:no::szok:
nie chodzilabym do tego obzydliwca. To moze byc podciagniete pod molestowanie.
Napisane to wygląda pewnie gorzej niż w rzeczywistości. Ale ja się wcale nie dziwię, że takie podejście wielu dziewczynom nie odpowiada. Kiedyś siedziałam pod gabinetem, z którego wyszła uchachana kobieta, a siedząca naprzeciwko mnie pani powiedziała do swojego faceta, że ona tego nie rozumie, bo ona się z tym lekarzem nie moze dogadać. Rozumiem, że nie moze się z nim dogadać, ale po co w takim razie do niego chodzi:eek: Myślę, że ginekolog powinien być szczególnym lekarzem - on nam musi odpowiadać pod każdym względem. I nie ma jednego lekarza dobrego dla wszystkich. Każdy ma inną wrażliwość i inne potrzeby. Ja faktycznie mam sprośne poczucie humoru i wiele razy "świńsko" żartowałam np. w pracy. Do tego lekarza też mówię podobnie, prosto z mostu. Mi odpowiada to, że się ze mną nie cacka, ale tłumaczy wszystko tak że rozumiem, jego badanie mnie wogóle nie boli, co się do tej pory nie udało żadnemu lekarzowi. No raz mnie bolało jak diabli, ale uprzedził o tym, że będzie boleć, a ja z wrażenia zabluźniłam:szok: Wiem też, ze robi genialne cesarki i w szpitalu jak coś się dzieje to wszyscy do niego latają. Coś chyba musi być, skoro ma mnóstwo po prostu pacjentek - młodych i starszych. Ale jego sposób bycia może być dla wielu nie do przyjęcia i ja to doskonale rozumiem. Myślę że gdybym usłyszała o jego tekstach z boku, od kogoś też nie miałabym najlepszej opinii, ale jak jestem u niego w gabinecie to jestem absolutnie rozluźniona i czuję że mogę mu powiedzieć wszystko. A o to mi chodzi.
Miałam kiedyś też dobrego ginekologa. Był profesorem i ginekologiem - onkologiem. Trafiłam do niego jak mnie jajnik bolał niesamowicie. Też fajny facet, a jak go zobaczyłam to padłam - taki przystojniak:-) Niestety wizyty podrożały do 140zł, więc sobie darowałam. A poza tym nie przyjmował porodów. Ale jako specjalista też świetny:-)
W ogóle zauważyłam że co lekarz to w zasadzie inne podejście do tych samych problemów. Ale teraz na szczęście jest internet i strony "znany lekarz" - można wybierać i przebierać do woli:-)
 
hm... to mój jest chyba drogi, kosztuje 150zł z usg... ale mam pewność że dobry, moge do niego dzwonić na kom kiedy chcę (a ja czesto nie chce bo się wstydzę:zawstydzona/y:) a po ostatnim pobycie w szpitalu gdzie jest lekarzem na oddziale, to wiem, że o mnie zadba:tak: na początku przeszkadzało mi że jest małomówny, ale w sumie na najważniejsze tematy zawsze powie, a resztę odpuszcza, co nawet lepiej (np nie znam cm swojej szyjki, bo mówi że zacznę schizowac i szukać w necie czy dobrze czy źle, a jest ładna zamknięta więc nie ma co:tak:) on też się chyba musiał otworzyć bo zaczął żartować od paru wizyt:tak: no i zawsze chodzę z mężem a gin fotel do badania ginekologicznego ma za parawanem a nie jak jeden co poszliśmy a on miał na wprost biurka za którym siedział mąż:szok:
 
Jeśli chodzi o lekarzy w polsce to bywają różni i ja na różnych trafiałam. Reden był ok a inny niemiły..raz trafilam na takiego lekarza co jak bylam chora nawet mi nie powiedzial co mi jest tylko przepisał 3 rodzaje leków na "odczepnego" wypisał l4 i do widzenia...:szok: taka służba zdrowia w Polsce niestety..:tak:
 
reklama
Do góry