Cześć kobietki
Powiedzcie mi jak wygladaja u was wieksze wydatki?A dokladnie konsultujecie z mezem wydatek np.500 zl na urodziny mamy/taty czy sobie wydajecie te pieniadze na prezent nie informujac nawet partnera?
U mnie taka sytuacja:
Maz z siostra i bratem postanowili zrobic swojemu ojcu prezent-wyjazd do senatorium i koszt na glowe wyniosl 480 zl.
Nie mam nic przeciwko temu,to ojciec mojego meza wiec rozumiem ze maz chce sprawic tacie przyjemnosc(tesc ma niby problemy z korzonkami,bo jakies 2 razy zlapaly)...
Ale...
Maz poprostu sobie postanowil ze zaplaci i tyle.
Nie informujac mnie,nie konsultujac ze mna ani nic
Mamy 4 dzieci i mieszkanie na kredyt.Te 480 zl to dla nas duzy wydatek i wydaje mi sie ze wypadaloby gdyby maz ze mna to skonsultowal-nie mowie tu o pytanie o pozwolenie,ale o powiedzeniu mi czy cokolwiek.
Ja w zyciu nie dostalam ani dzieci prezentu za taka kwote -moge jedynie pomarzyc...;-)
Ja kazdy wiekszy wydatek konsultuje z mezem,nigdy nie zrobilam tak ze poprostu wzielam i wydalam.
Wstyd sie przyznac ale gdyby nie to ze sprawdzilam woadomosci meza to nawet bym nie wiedziala ze zamierza zaplacic tyle pieniedzy w tajemnicy,a ja mam sie dowiedziec dzieki historii na koncie...
Ja tyle pieniedzy nigdy nie wydalam na swoja rodzine(mame itd)bo wiem ze nas na to nie stac by robic takie prezenty.
Sama juz nie wiem co o tym myslec,bo jak znam meza gdy mu to powiem to bedzie klamal mi w zywe oczy ze przeciez mi mowil.
Ja naprawde mezowi nie wydzielam pieniedzy bron boze i nie zabraniam mu robic prezentow ale chodzi o to,ze malzenstwo to partnetswo nie tylko w lozku przeciez.Powinien mi powiedziec,skonsultowac ogolnie poinformowac...Nie ukrywam ze jest mi przykro i jestem zla.
Czy ja sie myle?
Ale jak ja chce zebysmy pojechali gdzies choc na weeknd to zaraz "bo nie ma pieniedzy bo trzeba pokoj wyremontowac,bo ogrzewanie trzeba zrobic cos waznego do domu kupic-ok to rozumiem.Ale dla ojca jego juz jest?
Moze malo wazne ale o meza urodzinach nawet nie pamietaja,a w tym roku jego siostra jedynie wysilila sie by wyslac mu zyczenia i to na mojego facebooka zebym mu przkezala...
No...Juz mi lzej ;-)
Powiedzcie mi jak wygladaja u was wieksze wydatki?A dokladnie konsultujecie z mezem wydatek np.500 zl na urodziny mamy/taty czy sobie wydajecie te pieniadze na prezent nie informujac nawet partnera?
U mnie taka sytuacja:
Maz z siostra i bratem postanowili zrobic swojemu ojcu prezent-wyjazd do senatorium i koszt na glowe wyniosl 480 zl.
Nie mam nic przeciwko temu,to ojciec mojego meza wiec rozumiem ze maz chce sprawic tacie przyjemnosc(tesc ma niby problemy z korzonkami,bo jakies 2 razy zlapaly)...
Ale...
Maz poprostu sobie postanowil ze zaplaci i tyle.
Nie informujac mnie,nie konsultujac ze mna ani nic
Mamy 4 dzieci i mieszkanie na kredyt.Te 480 zl to dla nas duzy wydatek i wydaje mi sie ze wypadaloby gdyby maz ze mna to skonsultowal-nie mowie tu o pytanie o pozwolenie,ale o powiedzeniu mi czy cokolwiek.
Ja w zyciu nie dostalam ani dzieci prezentu za taka kwote -moge jedynie pomarzyc...;-)
Ja kazdy wiekszy wydatek konsultuje z mezem,nigdy nie zrobilam tak ze poprostu wzielam i wydalam.
Wstyd sie przyznac ale gdyby nie to ze sprawdzilam woadomosci meza to nawet bym nie wiedziala ze zamierza zaplacic tyle pieniedzy w tajemnicy,a ja mam sie dowiedziec dzieki historii na koncie...
Ja tyle pieniedzy nigdy nie wydalam na swoja rodzine(mame itd)bo wiem ze nas na to nie stac by robic takie prezenty.
Sama juz nie wiem co o tym myslec,bo jak znam meza gdy mu to powiem to bedzie klamal mi w zywe oczy ze przeciez mi mowil.
Ja naprawde mezowi nie wydzielam pieniedzy bron boze i nie zabraniam mu robic prezentow ale chodzi o to,ze malzenstwo to partnetswo nie tylko w lozku przeciez.Powinien mi powiedziec,skonsultowac ogolnie poinformowac...Nie ukrywam ze jest mi przykro i jestem zla.
Czy ja sie myle?
Ale jak ja chce zebysmy pojechali gdzies choc na weeknd to zaraz "bo nie ma pieniedzy bo trzeba pokoj wyremontowac,bo ogrzewanie trzeba zrobic cos waznego do domu kupic-ok to rozumiem.Ale dla ojca jego juz jest?
Moze malo wazne ale o meza urodzinach nawet nie pamietaja,a w tym roku jego siostra jedynie wysilila sie by wyslac mu zyczenia i to na mojego facebooka zebym mu przkezala...
No...Juz mi lzej ;-)