reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dojrzewanie - Netflix. Serial, który musisz zobaczyć, nawet jeśli masz małe dziecko.

aniaslu

red. nacz. babyboom.pl, psycholog, admin
Członek załogi
Dołączył(a)
14 Czerwiec 2004
Postów
3 828
Miasto
Warszawa
Wiem, że wiele z nas ma jeszcze małe dzieci – i można pomyśleć, że temat nastolatków to jeszcze nie nasza bajka. Ale im dłużej pracuję z rodzinami, tym bardziej widzę, że to właśnie teraz, gdy dzieci są małe, budujemy fundamenty, które mogą je chronić później – w tym trudnym czasie dojrzewania.

Serial Dojrzewanie (Netflix) totalnie mnie zatrzymał. Mocny, poruszający, o chłopcach, którzy nie potrafią mówić o tym, co czują. O wstydzie, samotności, braku czułości. O tym, co się dzieje, kiedy nikt z dorosłych nie zauważa, że dziecko cierpi w ciszy.

Na co dzień prowadzę DBT dla nastolatków i Family Connections – bezpłatny program dla rodziców. I naprawdę wierzę, że wiele można zrobić zanim dziecko zamknie się w pokoju i przestanie z nami rozmawiać.

Podrzucam moje refleksje po obejrzeniu serialu. Dajcie znać, czy oglądałyście, co myślicie, jak Wy rozmawiacie z dziećmi o emocjach. Chętnie poczytam i pogadam. ❤️
 
reklama
Właśnie skończyłam oglądać ten serial i mimo że mam same córki to byłam w szoku jakie tam są emocje a najbardziej poruszył mnie ostatni odcinek o emocjach rodziców i siostry . Płakałam razem z tymi rodzicami . Wydaje mi się że można duzo wynieść na przyszłość z tego serialu .
 
Właśnie skończyłam oglądać ten serial i mimo że mam same córki to byłam w szoku jakie tam są emocje a najbardziej poruszył mnie ostatni odcinek o emocjach rodziców i siostry . Płakałam razem z tymi rodzicami . Wydaje mi się że można duzo wynieść na przyszłość z tego serialu .
Tak… to naprawdę bardzo trudne. Trudne jest dla mnie myślenie, że ta dziewczyna zostanie z piętnem, że jest siostrą mordercy, ale też może z refleksją, że i na swoje emocje nie do końca miała przestrzeń w rodzinie. Może nosić w sobie też lęk, że ktoś się dowie, że zostanie oceniona, odrzucona, osądzona.

I rodzice… ich rozpacz jest tak namacalna. Utrata nie tylko dziecka, ale całej wizji przyszłości, zaufania do siebie jako rodziców. I to pytanie, które tak często pada: czy mogliśmy zrobić coś inaczej? czy przegapiliśmy coś ważnego? To wszystko zostaje. I zostawia ślad. Dobrze, że ten serial otwiera taką rozmowę. Nawet jeśli boli.
 
Nie oglądałam go jeszcze ale myślę że postaram się go na dniach obejrzeć . O ile o tyle nie ma tam za bardzo drastycznych scen . Zostanie mi obejrzenie filmu , gdy mój mały pójdzie spać .
 
Nie oglądałam go jeszcze ale myślę że postaram się go na dniach obejrzeć . O ile o tyle nie ma tam za bardzo drastycznych scen . Zostanie mi obejrzenie filmu , gdy mój mały pójdzie spać .
Tak, rozumiem – też się zastanawiałam, czy będzie „drastycznie”, ale to bardziej kwestia emocjonalnej intensywności niż fizycznych scen przemocy.

Nie ma krwawych, brutalnych ujęć. To nie jest serial z mocnymi scenami, krew się nie leje – ale emocje są bardzo głębokie i poruszające. Samotność, wstyd, bezradność… One bardzo mocno zostają z widzem.
 
Ja przeżyłam trochę rollercoster. Na początku bardzo żal było mi tego dziecka.. Tak bardzo brutalnie potraktowanego.. A przecież to jeszcze dziecko..
Ale stopniowo żal zamieniał się w niedowierzanie i niechęć.. Bardzo głęboko zaburzone dziecko.
Za to ojciec chłopca, jego emocje, scena z misiem.. Zmiotły mnie emocjonalnie.. Pobiegłam do sypialni dzieci i je przytulałam, ciesząc się każdym momentem.
No właśnie, scena z misiem- taka delikatna i brutalna zarazem, coś niewyobrażalnego..
Nie stracił syna, ale go już nie odzyska..
Dawno nie płakałam przy jakimkolwiek filmie, ale ten mnie bardzo poruszył..
A po filmie przyszła kolej na refleksje- bardzo słaby jest to system, gdzie rodzina w takiej sytuacji nie ma wsparcia psychicznego.. W tej rodzinie jest jeszcze jedno dziecko.. Może skrzywdzone bardziej niż rodzice.. Naznaczone takim piętnem, będzie musiała stawić czoło dotoslosci- niewyobrażalne..
Tak ważne jest wspieranie naszych dzieci w kontroli emocji.. Pracując z dziećmi, rozmawiam często z rodzicami - pytam jakie sposoby na złość działają w domu- w ostatnim czasie usłyszałam jedynie, że dziekco się "samo uspokaja". Samo, ale jak? Rodzice nie mają pojęcia..
 
Ja się zastanawiam nad tym serialem, bo na razie słyszałam tylko negatywne opinie na jego temat.

Szok, bo ja czytam same zachwyty wszędzie (kilkadziesiąt recenzji) i żadnej negatywnej.
No może poza jakimiś kontami skrajnie prawicowymi, gdzie puszczono fejka że bohater jest biały, a powinien być ciemnoskóry ;)
 
reklama
Do góry