Witam kobietki, zakładam że może podobny temat był... jednak założyłam osobny. Ostatni okres spóźnił mi się 4 dni. Przyszedl jednak byl bardzo bardzo dziwny takiego nie miałam... pierwszy dzień, bez skrzepów sporo tego było drugi dzień juz mało a przez kolejne 3 dni brązowe plamienia. Dziwne to było... nie wiem co sobie myslec. Teraz mam 4 dzien dni płodnych i od rana mdliło na przemian z zawrotami głowy... teraz sama nie mogę wyrobić mam silne zawroty głowy i silne mdłości. Wiem ze to pewnie nie ciąża jednak martwi mnie to co sie ze mną dzieje. Dodam ze przed okresem mialam cały czas biało żółty sluz i od razu po tym plamieniu brązowym. Nie miałam tak jak zawsze dni "suchych" tzw. Jeśli to byłaby infekcja to by mnie swędziało i piekło bo jestem bardzo delikatna jednak tak nie było. Po reszta sluz by śmierdział a tak nie jest.Wkładkę wyjełam 10 czerwca 2020 a od lipca staramy się o dziecko. Ja z takim pytaniem czy to normalne czy coś się Dzieje? A może miała tak ktoras z Was?
reklama
Wydaje mi się ze owulacja wróciła ponieważ zaobserwowałam u siebie sluz plodny tzw.Moim zdaniem nie musisz czekać, ale dobrze by było przedyskutować to ze swoim ginekologiem.
Główne pytanie - to czy wróciła Ci owulacja.
Nulini
Po prostu szczęśliwa!
Wydaje mi się ze owulacja wróciła ponieważ zaobserwowałam u siebie sluz plodny tzw.
Śluz może Cię zmylić, tylko lekarz będzie w stanie określić, czy owulacja wróciła, czy nie.
Tak czy inaczej, wizyty nie unikniesz, bo te wszystkie pytania musisz zadać właśnie jemu
reklama
Podziel się: