Mamoja
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 12 Maj 2022
- Postów
- 34
halo
Mój mały ma 7,5 miesiąca. Przez pierwsze pół roku zasypiał i spał doskonale (zasypiał oczywiście przy karmieniu, ale jak się przebudził to często wystarczyło go pogłaskać albo nic nie robić by nie rozbudzać i ponownie zasypiał, budził się raz, czasem dwa razy w nocy). Od około miesiąca niestety jest dużo gorzej. Usypianie trwa zwykle koło godziny, po czym po krótkim czasie się przebudza i od nowa. A jedyną metodą jest przystawienie go do piersi. Budzi się kilka razy w nocy i nie można go inaczej uśpić jak karmienie. Czuje jak jestem coraz bardziej zmęczona tą sytuacją, mąż chętnie by pomógł i zajął sie usypianiem ale nie ma piersi .
Co Wam pomogło w nauce usypiania bez piersi? Jak zaczęłyście, ile to trwało i z jakim skutkiem?
Ps. Mały dobrze przybiera i ma rozszerzaną dietę, więc potrzebę karmienia przy zasypianiu oceniam jako rytuał a nie rzeczywisty głód- często zasypia po minucie ale przebudza się jak odkładam.
Mój mały ma 7,5 miesiąca. Przez pierwsze pół roku zasypiał i spał doskonale (zasypiał oczywiście przy karmieniu, ale jak się przebudził to często wystarczyło go pogłaskać albo nic nie robić by nie rozbudzać i ponownie zasypiał, budził się raz, czasem dwa razy w nocy). Od około miesiąca niestety jest dużo gorzej. Usypianie trwa zwykle koło godziny, po czym po krótkim czasie się przebudza i od nowa. A jedyną metodą jest przystawienie go do piersi. Budzi się kilka razy w nocy i nie można go inaczej uśpić jak karmienie. Czuje jak jestem coraz bardziej zmęczona tą sytuacją, mąż chętnie by pomógł i zajął sie usypianiem ale nie ma piersi .
Co Wam pomogło w nauce usypiania bez piersi? Jak zaczęłyście, ile to trwało i z jakim skutkiem?
Ps. Mały dobrze przybiera i ma rozszerzaną dietę, więc potrzebę karmienia przy zasypianiu oceniam jako rytuał a nie rzeczywisty głód- często zasypia po minucie ale przebudza się jak odkładam.