reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dieta naszych dzieciaków :) mniam mniam

reklama
Beaa, jabłka podduszone przecierasz z bananami surowymi - ot i cała filozofia :) Wczoraj zamiast jabłka dałam gruszkę i też fajnie wyszło. Jeśli chodzi o proporcje to ja daję mniej więcej 2 jabłka na 1 banana.
 
U nas jabłuszko (surowe) z bananem i odrobiną grysiczku jest cool:tak::tak::tak: Znika w 5 minut:-D Jabłuszko najpierw ścieram na tarce, łyżeczkę grysiku gotuję przez chwilę w wodzie, kroję na kawałki pól banana i to wszystko miksuje w blenderze na taki mus. Cud, miód i orzeszki;-);-);-) Pychotki po prostu. Sama potem "skarpetuję" blender paluchami. Wstyd dziecku podjadać:baffled:

Co do nowości: wczoraj byłam u pediatry na szczepieniu i oględzinach. Powiedziała, że możemy powoli ruszać z żółtkiem i........................z RYBĄ:rofl2::rofl2::rofl2: Byłam w szoku, ale lekarka stwierdziła, że takie są teraz zalecenia. Podaje sie wcześniej, tak jak z glutenem. Rybkę zaleciła ugotować na parze, zmiksować i siup do buzi. Tak więc mamy co robić jeżeli chodzi o jedzonko. Na razie szamamy pyszne warzywka z cielęciną Gerbera i Julci bardzo smakuje. Nadal czekamy na dostawę cielęciny do zaprzyjaźnionego sklepu. Nie wiem dlaczego tak ciężko dostać w okolicy cielęcinę:baffled::baffled::baffled: Za parę dni zastartujemy z żołtkiem, a za jakiś czas w takim razie rybka. Buziaki:-):-):-)
 
u nas póki co wstrzymujemy się z zółtkiem bo mały jest lekko wrażliwy (muszę uwazac co jem i co on szama) ale pewnie za 2 miesiace zaczniemy
 
No z tematem ości zawsze jest problem. Pewnie jakieś filety trzeba szukać , a i tak dokładnie przyjrzeć im się należy:-) U nas na razie żadnych problemów alergicznych nie ma - tfu, tfu, tfu i na dodatek spluwam przez wszystkie możliwe ramiona:tak::tak::tak: Oby tak dalej:-D
 
Kleik rozpuści się wszędzie:-):-) ja dodaję troszkę do owoców czasem:-):-) a nie robię już wogóle na mleku coby z młodej kolosa nie robić

młoda też miała opory z piciem ale mam na nią sposób....przed obiadkiem i kolacją daje jej rozcieńcozny soczek ( w sumie 100 ml na jedno picie) Lubi bardzo z bobovity winogronowy z rumiankiem i z owoców leśnych. Samych nie daję bo słodkie a jak się rozcieńczy woda to ok......no i młoda jak głodna to pije aż miło. Natomist pluje mineralną samą i patrzy na mamę z wyrzutem:szok::szok: jakoś też musze ją przekonać to tej wody no ale może to później
 
U nas mineralna pil przez jakis czas ale ja chcialam byc dobra mama dalam dobry soczek a mineralka juz jest bee:wściekła/y:Zaluje gdyz soczki maja duzo kcal ,ktore dla Miska sa zbedne:tak:Soczki daje 1-2 razy w tyg codziennie pije herbatki:tak:
 
Post - stopniowo rozcieńczaj:biggrin2::-):-) Ja zaczęłam od 60 ml soczku i 60 ml wody, potem było 40/80, a w chwili obecnej jest 30/90. I na razie nie ma protestów:tak::tak::tak: Za parę dni przejdę na 20/100, a potem 10/110, a potem spróbuję 120 minerałki. Pożyjemy, zobaczymy. Julcia sporo pije - zawsze mam flachę pod ręką, bo przy jej "kupnych" kłopotach picie bardzo pomaga.
 
reklama
u nas wszelkie soczki, nektary i herbatki znikają w mgnieniu oka:-) wszystko dorabiam z wodą bo wydaje mi się cholernie słodkie, a herbatki robię z mniejszej ilości niż podają na opakowaniu;-) wczoraj mój Syn zrobił aferę bo zapomniałam wziąć do Mamy sztuczne mleko, a akurat wypadała pora jedzonka, więc zaczęłam dawać mu deserek który akurat Mama miała w domu, a Panicz w ryk:szok: pluł deserkiem na kilometr i z wielkim płaczem nie będzie jadł bo to nie mleko:crazy: dałam cyca:zawstydzona/y: ze szlochem obalił oba (na najedzonego nie wyglądał:angry:) i łaskawie zjadł cały deser:sorry2: u Mamy byłam godzinę i jak wróciłam do domu od razu musiałam zrobić butlę:baffled: chyba cycusie to już są tylko do przytulania bo mój Syn cycami się nie najada:zawstydzona/y:
 
Do góry