reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dieta mamy karmiącej

reklama
perla karmienie do 5-6 r.ż oj to dla mnie zakrawa na patologię :szok:
emih ja widziałam że porzeczka do niewskazanych należę, ale ja maliny jadłam tez niewskazane i było ok
mysza ze słodkości jadłam biszkopty różne, ale moje ulubione to fingersy SAN, zjadłam tez jakiegoś wafelka (z masą kakaową), hiciorem jest drożdżówka z masłem w ogromnych ilościach (w ciąży miałam smaka, ale ze względu na cukrzyce nie wolno), zjadłam też lody smietankowe i dwa razy big milka w czekoladzie
kasik arbuza można ja jadłam

Ja to co jadłam do tej pory: pieczywo jasne, i razowe, masło, wędlina drobiowa, szynka, parówki drobiowe, ser żółty, serek homogenizowany, jogurty (bakoma naturalny z ziarnami), serek wiejski, jablka prażone zupy warzywne, rosół, kurczak w różnej postaci, mięso mielone (pulpety), pierogi z jagodami, pierogi z mięsem, ryż z jabłkami, arbuz, maliny, banany, jabłka, kukurydza w kolbach, biszkopty, ciasto drożdżowe, wafelki, lody w czekoladzie, pijęwode mineralną, herbaty owocowe, czasem herbatę normalną (ja nie przepadam za herbatami), czasem sok jabłkowy
 
zapodałam sobie dzisiaj kompot z rabarbaru i co najwazniejsze troche zjadłam sobie z tego kompotu tego rabarbaru- oczywiscie ugotowanego.
I teraz sie zastanawiam czy dobrze zrobiłam i czy nie powinnam ściagnąc mleka a M wysłac do apteki po bebiko...:eek::dry:
pomózcie!!!!
rabarbar to w sumie nei cytrus-chyba- ale jak weszłam w google to zgupiałam:dry: piła juz któraś z was ten kompot?
 
zapodałam sobie dzisiaj kompot z rabarbaru i co najwazniejsze troche zjadłam sobie z tego kompotu tego rabarbaru- oczywiscie ugotowanego.
I teraz sie zastanawiam czy dobrze zrobiłam i czy nie powinnam ściagnąc mleka a M wysłac do apteki po bebiko...:eek::dry:
pomózcie!!!!
rabarbar to w sumie nei cytrus-chyba- ale jak weszłam w google to zgupiałam:dry: piła juz któraś z was ten kompot?
na pewno nigdzie nie wysyłaj M, a już na pewno nie po żadne mleko. Ja zjadłam maliny i się stresowałam a było ok, jadłam pierogi z jagodami i mięsem, też było ok. Moim zdaniem nic dziecku nie będzie, rabarbar gotowany spoko. Nie stresuj się
 
tetina nic dziecku nie będzie, najwyżej trochę popłacze. Ja wczoraj zjadłam pomidorówkę i też jak na razie nic się nie dzieje. Od paru dni Jędrek robi sporo kup, co przewijanie to kupa (żółta z ziarenkami), a na dodatek piekąca, stawiam na zielone ogórki.
 
dziewczynki moze ja sie nie znam ale z tego co sie orientuje to zółta kupka przy prawie kazdej zmianie pieluszki własnie z ziarenkami jest jak najbardziej ok i 80 procent dzieci tak ma ,owszem sa wyjątki ze robia raz na jakis czas ale raczej przewaznie przez pierwsze dni a szczególnie od 3 doby sa takie kupki
tetina co do rabarbaru to ja nie wiem ale wydaje mi sie ze nie powinien zaszkodzic,i przestan z tym bebiko bo wtedy zobaczysz naprawde co to kolki,buziole dla dzieciorków
ja tam juz nawet zjadłam ogórka małosolnego i jak narazie ok ,brzoskwiniami sie zajadam ,arbuza tez jadłam,barszcz biały ,piers z kurczaka obsmazona na łyzeczce masła (o niebo lepsze niz gotowane)ciastka rózne ,biszkopty krakersy ,pije kawe z mlekiem ,sok jabkowy ,sok porzeczkowy ,jem dzem malinowy i do tej pory nic sie nie dzieje i oby tak zostało ,jedyna zmora to są potówki na buziaku Maksia ale zaaplikuje mu kuracje z mąki ziemniczanej i bedzie git
 
dzamena - ja też non stop walczę z potówkami na buzi, ale co zrobić w takie upały...:-)

Co do malin, ja jem pod różną postacią (surowe, sok, w jogurcie, dzemie) i nic małemu nie jest, jedynie po pierogach z jagodami miał zaparcie, więc jagody odpuszczam...:-)
 
kasik no ja jeszcze jagód nie jadłam i chyba sie wstrzymam bo za duzo dzieci ma kolke ,tetiny Tymus tez miał jak zjadła bułke z jagodami,no ale pewnie zdazaja sie dzieci co maja odwrotnie np Zuzia tiffi
a na potówki spróbuj zwykłej mąki ziemniaczanej ,tylko tak cienko zeby nie było wałeczków ja wczoraj małemu szyjke zrobiłam dwa razy i dzis duzo lepiej
 
Ostatnia edycja:
dziewczynki, macie jakieś przepisy na obiad, bo nie wiemy, co by tu wykombinować.. coś z parowara itd...
 
reklama
Do góry