Kochane słodkie mamy, jak sobie radzicie z dietąc ukrzycową? Co jecie? Miewacie momenty załamania? Na diecie jestem od miesiąca, nie mam problemu ze zdrowym jedzeniem bo przed ciążą rowniez jadłam zdrowo ale przyszedł moment załamania, nie jestem w stanie przełknąc warzyw, powodują u mnie mdłosci, odruch wymiotny i mega wzdęcia. Nie wiem juz co jesc bo podobno warzywa muszą być do kazdego tudziez do większosci posiłkow. Jestem zmęczona psychicznie, zmuszam sie do jedzenia dla dobra dziecka. Ja wiem że na fb jest grupa cukrzycowa ale mam wrazenie, że kobiety tam nigdy nie mialy momentu załamania, jedzą tylko zbilansowane posiłki i zachowują sie jakby nigdy nie były początkujące. Mi jest bardzo ciężko głównie przez te warzywa i brak owocow a ja kocham owoce (podobno mozna tylko raz dziennie jedną porcje i tyle zjadam ale dla mnie to za malo) pomóżcie
reklama
MiliMay
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 22 Listopad 2019
- Postów
- 37
Kochane słodkie mamy, jak sobie radzicie z dietąc ukrzycową? Co jecie? Miewacie momenty załamania? Na diecie jestem od miesiąca, nie mam problemu ze zdrowym jedzeniem bo przed ciążą rowniez jadłam zdrowo ale przyszedł moment załamania, nie jestem w stanie przełknąc warzyw, powodują u mnie mdłosci, odruch wymiotny i mega wzdęcia. Nie wiem juz co jesc bo podobno warzywa muszą być do kazdego tudziez do większosci posiłkow. Jestem zmęczona psychicznie, zmuszam sie do jedzenia dla dobra dziecka. Ja wiem że na fb jest grupa cukrzycowa ale mam wrazenie, że kobiety tam nigdy nie mialy momentu załamania, jedzą tylko zbilansowane posiłki i zachowują sie jakby nigdy nie były początkujące. Mi jest bardzo ciężko głównie przez te warzywa i brak owocow a ja kocham owoce (podobno mozna tylko raz dziennie jedną porcje i tyle zjadam ale dla mnie to za malo) pomóżcie
Cześć Jestem na diecie cukrzycowej od 14 tc czyli od 20 tygodni i jeśli o mnie chodzi to kryzys mam przynajmniej raz w tygodniu. Co do warzyw to jeśli nie masz ochoty to nie jedz, wybierz coś innego, a może ochota na warzywa wróci za kilka dni? Czasami potrafiłam przez tydzień czy dwa nie jeść owoców i warzyw żeby w kolejnym tygodniu do każdego posiłku je dodawać. Nie zrezygnowałam też ze słodkości. Od czasu do czasu skuszę się na ciastko czy kawałek ciasta. Wszystko w umiarze. Nie wiem jak długo jesteś na tej diecie ale mnie bardzo pomogło ustalenie liczby posiłków, które mój organizm toleruje (czyli nie za dużo, nie za mało) - u mnie jest to 5 posiłków. Do szału i łez doprowadza mnie nadal punktualność posiłków. Jedno odstępstwo od ustalonego schematu i cukry wariują. Dobija mnie to pilnowanie co, kiedy i w jakiej ilości... Zostało mi już bardzo niewiele do porodu i to jest dla mnie bardzo silna motywacja żeby wytrwać. Na początku taką motywacją było żeby nie dostać insuliny bo moje wyniki krzywej cukrzycowej "załatwiły" mi wizytę w poradni w ciągu... 3 dni. Do tej pory insuliny nie dostałam i lekarz sam stwierdził, że robimy wszystko żebym już dostać nie musiała Mam nadzieję, że trochę pomogłam. Jeśli będę mogła jeszcze pomóc to pisz śmiało
U mnie dopiero koncowka 17go tygodnia, ja rowniez zjadam 5 posikow, dla mnie to i tak spory wyczyn bo mimo ze jadlam zdrowo to nigdy nie pilnowałam czasu, jadlam kiedy chcialam a teraz to jakies szalenstwo. Z domu ruszyc sie nie moge bez swoich pojemnikow z jedzeniemCześć Jestem na diecie cukrzycowej od 14 tc czyli od 20 tygodni i jeśli o mnie chodzi to kryzys mam przynajmniej raz w tygodniu. Co do warzyw to jeśli nie masz ochoty to nie jedz, wybierz coś innego, a może ochota na warzywa wróci za kilka dni? Czasami potrafiłam przez tydzień czy dwa nie jeść owoców i warzyw żeby w kolejnym tygodniu do każdego posiłku je dodawać. Nie zrezygnowałam też ze słodkości. Od czasu do czasu skuszę się na ciastko czy kawałek ciasta. Wszystko w umiarze. Nie wiem jak długo jesteś na tej diecie ale mnie bardzo pomogło ustalenie liczby posiłków, które mój organizm toleruje (czyli nie za dużo, nie za mało) - u mnie jest to 5 posiłków. Do szału i łez doprowadza mnie nadal punktualność posiłków. Jedno odstępstwo od ustalonego schematu i cukry wariują. Dobija mnie to pilnowanie co, kiedy i w jakiej ilości... Zostało mi już bardzo niewiele do porodu i to jest dla mnie bardzo silna motywacja żeby wytrwać. Na początku taką motywacją było żeby nie dostać insuliny bo moje wyniki krzywej cukrzycowej "załatwiły" mi wizytę w poradni w ciągu... 3 dni. Do tej pory insuliny nie dostałam i lekarz sam stwierdził, że robimy wszystko żebym już dostać nie musiała Mam nadzieję, że trochę pomogłam. Jeśli będę mogła jeszcze pomóc to pisz śmiało
MiliMay
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 22 Listopad 2019
- Postów
- 37
Też to przeżyłam. Jadłam kiedy byłam głodna, nigdy "na siłę" ani w określonych odstępach czasu. Przez tę cukrzycę czuję się jak więzień i chociaż bardzo cieszę się z maleństwa to mam już zwyczajnie, tak po prostu dość. Niestety pojemników z jedzeniem nie przeskoczysz :/ ale dasz radę. Kto jak nie my, słodkie mamyU mnie dopiero koncowka 17go tygodnia, ja rowniez zjadam 5 posikow, dla mnie to i tak spory wyczyn bo mimo ze jadlam zdrowo to nigdy nie pilnowałam czasu, jadlam kiedy chcialam a teraz to jakies szalenstwo. Z domu ruszyc sie nie moge bez swoich pojemnikow z jedzeniem
Patrycja35
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Czerwiec 2019
- Postów
- 2 433
A jablka? pomarancze..maja niski ig
Korzystasz z tabelki IG?
Dzieki niej mozesz sobie zawsze podgladnac co.mozna zjeść...owoce tez mozna)
Przede wszystkim ciemne owoce.Maliny jagody.
Mnie ratują kanapki..z mozzarella rukola i np.suszonym pomidorem...avokado.Wazne bys dużo piła.kostka gorzkiej czekolady raz w tyg.nie zaszkodzi
Korzystasz z tabelki IG?
Dzieki niej mozesz sobie zawsze podgladnac co.mozna zjeść...owoce tez mozna)
Przede wszystkim ciemne owoce.Maliny jagody.
Mnie ratują kanapki..z mozzarella rukola i np.suszonym pomidorem...avokado.Wazne bys dużo piła.kostka gorzkiej czekolady raz w tyg.nie zaszkodzi
Mamaminionka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Grudzień 2018
- Postów
- 352
Pogrzeb w necie, bo są różne piekarnie i cukiernie, które oferują produkty dla cukrzyków. Można też kupić mąkę i upiec coś samej. Do tego może odrobina ksylitolu zamiast cukru. Do picia karob lub kawa Inka z mlekiem migdałowym domowej roboty (przepis w necie znajdziesz, a wiórki po migdałach możesz wykorzystać do jakiegoś wypieku). Długo byłam na diecie o niskim IG - wiem jak jest ciężko...
Patrycja35
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Czerwiec 2019
- Postów
- 2 433
Ja od 3 lat mam hipoglikemie..odwrotnosc cukrzycy ale diete musze trzymać by cukier nie spadal.W ciazy mialam masakre....cukier spadał do 40...skakal do 200.....ale udalo się...mimo ze urodzilam wczesniaka..jest ok.Warto byc pod opieką dietetyka...ale klinicznego..takiego ktory jest od cukrzycy..insulonoopornosci....i tych wszystkich dziwnych wynalazkow
Jem jablka, pomarancze, kiwi, niedojrzale banany ale podobno mozna tylko raz dziennie zjadac... Dzis jest kryzys calkowity, nie jestem w stanie zjesc nic z tego cukrzycowego jedzenia, mdli mnie strasznie, co ugryze to mi sie cofa... Nie wiem co jesc dzisA jablka? pomarancze..maja niski ig
Korzystasz z tabelki IG?
Dzieki niej mozesz sobie zawsze podgladnac co.mozna zjeść...owoce tez mozna)
Przede wszystkim ciemne owoce.Maliny jagody.
Mnie ratują kanapki..z mozzarella rukola i np.suszonym pomidorem...avokado.Wazne bys dużo piła.kostka gorzkiej czekolady raz w tyg.nie zaszkodzi
Patrycja35
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Czerwiec 2019
- Postów
- 2 433
Spagetti ..makaros z pesto i np.orzechami..salata lodowa..sos..pomidor.mozzarelaJem jablka, pomarancze, kiwi, niedojrzale banany ale podobno mozna tylko raz dziennie zjadac... Dzis jest kryzys calkowity, nie jestem w stanie zjesc nic z tego cukrzycowego jedzenia, mdli mnie strasznie, co ugryze to mi sie cofa... Nie wiem co jesc dzis
Makaron ze szpinakiem i mozzarellą
Znajdz na fb Dietaminka ....to moja lekarka a na stronie ma pełno przepisów..na nalesniki.....pelno!!!!!!!!!!
reklama
Ew.ch.h
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Grudzień 2019
- Postów
- 1 420
Ja dziś robiłam żytnio orkiszowe naleśniki ,Jem jablka, pomarancze, kiwi, niedojrzale banany ale podobno mozna tylko raz dziennie zjadac... Dzis jest kryzys calkowity, nie jestem w stanie zjesc nic z tego cukrzycowego jedzenia, mdli mnie strasznie, co ugryze to mi sie cofa... Nie wiem co jesc dzis [emoji25]
wczoraj faszerowane cukinie(może zdjęcie Cię zachęci [emoji4])
Trzeba szukać zamienników i kombinować, żeby nie było monotonnie bo faktycznie można oszalec.
Przez pierwszy tydzień ciągle byłam głodna i zła ,teraz staram się urozmaicać
Podziel się: