reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Diabelska kawa

claire1983

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
13 Kwiecień 2010
Postów
112
Dziewczyny, temat poruszany już pewnie ale proszę poradzcie.. Co z kawą? Pijecie czy nie? Od początku karmienia? Ja piłam od początku jedną małą, słabą z mlekiem tuż po odciaganiu i to nie codziennie przez pierwszy miesiąc młody spał idealnie. Rozwijał się idealnie. Taki noworodkowy standard. Stekal, czasem ulewal itp.. Ogólnie norma choć lekko nie było. Ale jak zasypial to głębokim 2-3 godzinnym snem. Teraz zaczęły się kolki a ja nieopatrznie przyznałam się kiedyś w rodzinie do tej kawy i teraz już nie wiem jak tłumaczyć się z tego. Podobno jest to przyczyną kolek i cierpienia. Podobno dziecko będzie nadpobudliwe, (na razie jest spokojny jakby co, wg mnie ma klasyczne kolki). Odciagam pokarm całą dobę co 2 godziny żeby pobudzić laktację. Do tego te kolki. Możecie sobie wyobrazić jak ciężko znieść krytykę i jakie mam poczucie winy że mały cierpi przeze mnie. Kawy już nie piję od 5 dni a kolki nadal są, moja mama twierdzi że to nadal efekt dawnej kawy. Lekarz w szpitalu nie widział przeciwwskazań i powiedział że nie więcej niż 2 dziennie. Ja już nie wiem jak się bronić. Łapię dołka. Nie mam argumentów. Do tego od lat cierpię na depresję i nie biorę leków bo karmię. Karmię bo jestem pod ogromną presją. Ale też chcę bardzo. Tylko jak tu czerpać z tego radość skoro to podobno tylko ból przynosi.
 
reklama
Rozwiązanie
Mały od paru dni śpi dużo lepiej. Kolki minęły. Ja piję kawę i go obserwuję ale teraz jestem pewna, że nie ma ona żadnego wpływu. On jest ogólnie spokojny, uśmiecha się, rozgląda, przesypia w nocy po 6 godzin. Wczesniej to były po prostu kolki. Nie ma tez alergii na nabiał, nie boli go brzuch jak się najem bigosu albo czekolady, nie ma wysypki od mandarynki ani innych egzotycznych owoców. Czyli wszystkie mialyscie rację. Można jeść wszystko karmiąc piersią. Próbowałam się nawet powoływać przed rodziną na Wasze opinie ale to nic nie dało bo rodzina i tak mnie obwiniala o każdy płacz dziecka.
Co ciekawe nad nami mieszka dziecko w tym samym wieku 8 tygodni i jest na mm i płacze non stop, 24 h jakby go ze skóry obdzierali. Więc nie...
Mały od paru dni śpi dużo lepiej. Kolki minęły. Ja piję kawę i go obserwuję ale teraz jestem pewna, że nie ma ona żadnego wpływu. On jest ogólnie spokojny, uśmiecha się, rozgląda, przesypia w nocy po 6 godzin. Wczesniej to były po prostu kolki. Nie ma tez alergii na nabiał, nie boli go brzuch jak się najem bigosu albo czekolady, nie ma wysypki od mandarynki ani innych egzotycznych owoców. Czyli wszystkie mialyscie rację. Można jeść wszystko karmiąc piersią. Próbowałam się nawet powoływać przed rodziną na Wasze opinie ale to nic nie dało bo rodzina i tak mnie obwiniala o każdy płacz dziecka.
Co ciekawe nad nami mieszka dziecko w tym samym wieku 8 tygodni i jest na mm i płacze non stop, 24 h jakby go ze skóry obdzierali. Więc nie sposób karmienia i dieta nie ma tu znaczenia. To zależy od dziecka i kolek. Pozdrawiam
Super, że lepiej u was :)

Jasne, że to nie ma nic do rzeczy. Chociaż czasem mm może nie być dobrze dobrane i może malucha od niego brzuszek boleć, ale to wszystko najczęściej wynika i tak z tego, że jelitka sobie jeszcze dobrze nie radzą z różnym jedzeniem. Dzieci płaczą, po prostu. Tak samo mają kolki, bóle brzuszka z różnych powodów. Normalna sprawa. Jak tak słucham jak nasi rodzice i teściowie reagują na płacz dziecka, to dochodzę do wniosku, że my jako dzieci nigdy nie płakaliśmy [emoji23] nie przejmuj się opiniami rodziny, rób swoje, jako mama wiesz najwięcej o swoim dziecku [emoji846] i gratuluję Ci, że mimo tego wszystkiego dalej dzielnie karmisz piersią [emoji8]

U mnie teściowa nie mogła przeżyć tego, że przy kąpieli synkowi uszy moczymy, albo że ciepłą jesienią w gondoli nie ubrałam go jak Eskimosa plus - oczywiście! - czapeczka! [emoji16][emoji16]
 
Rozwiązanie
reklama
Kawę pije jedną dziennie sypaną i jedną rozpuszczalną, pije po karmieniu, największe stężenie kofeiny jest do trzech godzin po jej wypiciu. Też na początku karmienia miałam te same obawy co Ty, że dziecko będzie nadpobudliwe, ale jest to nieprawdą. Picie kawy nie wpływa na kolki, moje dziecko na nigdy nie miało kolek.
 
Kawę pije jedną dziennie sypaną i jedną rozpuszczalną, pije po karmieniu, największe stężenie kofeiny jest do trzech godzin po jej wypiciu. Też na początku karmienia miałam te same obawy co Ty, że dziecko będzie nadpobudliwe, ale jest to nieprawdą. Picie kawy nie wpływa na kolki, moje dziecko na nigdy nie miało kolek.
Dokładnie, piłam dwie dziennie i nie zauważyłam, żeby miało to wpływ na synka :)
 
Do góry