reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dawka witaminy D

Żeby wiedzieć czy suplementowac czy nie, trzeba badać poziom Wit d3. Mimo przebywania latem na słońcu może się ona nie wytwarzać, bo przecież chronimy się przed słońcem. Mi Endo mówił, że w naszej szerokości geograficznej i tak muszę brać cały rok, bo kat padania promieni słonecznych jest za słaby. Do tego problemy z wchłanianiem itp. to wszystko ma wpływ. Dlatego nie wystarczy brać czy odstawić. Trzeba wpierw sprawdzić jej poziom.
 
reklama
czy możesz napisać z jakich powodów ? z góry dziękuje. słyszałam ze witamina d wpływała negatywnie na przykład na brzuszek , czy u was było tak samo ?
Próbowałam znalezc jakies sensowe wytlumaczenie w artykulach w necie, ale nic nie znalazlam. Nie będę sie wymądrzać w tym temacie bo wiedzy zadnej nie posiadam. Po prostu często opisywałam swoją historię na forum (płaczące, niespiace dziecko), i mamy ktore przeszly podobną drogę podpowiedziały mi gdzie nalezy sie zglosic z takim dzieckiem, jakie kroki podjąć, gdzie szukać pomocy. Oraz jakie witaminy suplementowac. Ja rowniez konsultowałam to z terapeutą si, fizjoterapeutą oraz 3 cenionymi pediatrami. Ja bylam początkująca, dziewczyny juz bardziej doświadczone, pomogły bardzo.
Z witaminą d zdania są podzielone, pediatrzy uważają zeby suplementowac, terapeuci i fizjo pracujący z takimi dziecmi jak moje że nie należy. I tak jak mowisz, wit d rozpuszcza sie w olejach, wiec podejrzewano ze tam te oleje szkodzą.
 
Próbowałam znalezc jakies sensowe wytlumaczenie w artykulach w necie, ale nic nie znalazlam. Nie będę sie wymądrzać w tym temacie bo wiedzy zadnej nie posiadam. Po prostu często opisywałam swoją historię na forum (płaczące, niespiace dziecko), i mamy ktore przeszly podobną drogę podpowiedziały mi gdzie nalezy sie zglosic z takim dzieckiem, jakie kroki podjąć, gdzie szukać pomocy. Oraz jakie witaminy suplementowac. Ja rowniez konsultowałam to z terapeutą si, fizjoterapeutą oraz 3 cenionymi pediatrami. Ja bylam początkująca, dziewczyny juz bardziej doświadczone, pomogły bardzo.
Z witaminą d zdania są podzielone, pediatrzy uważają zeby suplementowac, terapeuci i fizjo pracujący z takimi dziecmi jak moje że nie należy. I tak jak mowisz, wit d rozpuszcza sie w olejach, wiec podejrzewano ze tam te oleje szkodzą.
a devikap też mieliście? Pytam, bo to ciekawe co piszesz.
 
Próbowałam znalezc jakies sensowe wytlumaczenie w artykulach w necie, ale nic nie znalazlam. Nie będę sie wymądrzać w tym temacie bo wiedzy zadnej nie posiadam. Po prostu często opisywałam swoją historię na forum (płaczące, niespiace dziecko), i mamy ktore przeszly podobną drogę podpowiedziały mi gdzie nalezy sie zglosic z takim dzieckiem, jakie kroki podjąć, gdzie szukać pomocy. Oraz jakie witaminy suplementowac. Ja rowniez konsultowałam to z terapeutą si, fizjoterapeutą oraz 3 cenionymi pediatrami. Ja bylam początkująca, dziewczyny juz bardziej doświadczone, pomogły bardzo.
Z witaminą d zdania są podzielone, pediatrzy uważają zeby suplementowac, terapeuci i fizjo pracujący z takimi dziecmi jak moje że nie należy. I tak jak mowisz, wit d rozpuszcza sie w olejach, wiec podejrzewano ze tam te oleje szkodzą.
bardzo dziękuje za odpowiedz
 
Z ciekawości, czy przy nim też byłaby taka reakcja. U nas podobny problem był z symeticonem. Sab simpleks czy inne formy espumisan itp powodowały alergie, w sensie nośniki i dodatki.
Nikt nie zaproponował mi tego leku (bo widzę ze nest na receptę), ja sama również go nie znalam.
Ehh pamiętam te sab simpleksy, esputikony, espumisany, dikoflory... To wszystko szajs.
 
reklama
To prawda. Badanie przeprowadzano na osobach zdrowych.
Absolutnie nie faszerowalabym dziecka suplementami... Tym bardziej ze sama nie biorę, no moze nie bralam, bo teraz mam mega problemy z wlosami, Ale mamy niedobory ktore wychodzą nam przy badaniach z krwi (nie w podstawowych , bo w tych wszystko gra, tylko w tych z oznaczeniami), okrojoną dietę przez alergie pokarmowe no i ta nasza bezsenność oraz krzyk, ktory na szczecie juz minął. Czy to zasługa witamin, tego nie wiem, bo próbowaliśmy różnych kierunków jednocześnie, ale wierzę, że kierunek witaminy mógł się do tego przyczynić. Tym bardziej że niedobór witamin ktore akurat my przyjmujemy ma negatywny wplyw na uklad nerwowy, i jeśli w pierwszych latach nic z tym nie zrobisz, pozniej w zaden sposob nje idzie tego nadrobić. Ale ja sie nie znam :) powtarzam tylko to co kiedys wyczytałam, a ze jakies efekty u nas są, to uwazam to za prawdziwe.
 
Do góry