Żeby wiedzieć czy suplementowac czy nie, trzeba badać poziom Wit d3. Mimo przebywania latem na słońcu może się ona nie wytwarzać, bo przecież chronimy się przed słońcem. Mi Endo mówił, że w naszej szerokości geograficznej i tak muszę brać cały rok, bo kat padania promieni słonecznych jest za słaby. Do tego problemy z wchłanianiem itp. to wszystko ma wpływ. Dlatego nie wystarczy brać czy odstawić. Trzeba wpierw sprawdzić jej poziom.
reklama
Próbowałam znalezc jakies sensowe wytlumaczenie w artykulach w necie, ale nic nie znalazlam. Nie będę sie wymądrzać w tym temacie bo wiedzy zadnej nie posiadam. Po prostu często opisywałam swoją historię na forum (płaczące, niespiace dziecko), i mamy ktore przeszly podobną drogę podpowiedziały mi gdzie nalezy sie zglosic z takim dzieckiem, jakie kroki podjąć, gdzie szukać pomocy. Oraz jakie witaminy suplementowac. Ja rowniez konsultowałam to z terapeutą si, fizjoterapeutą oraz 3 cenionymi pediatrami. Ja bylam początkująca, dziewczyny juz bardziej doświadczone, pomogły bardzo.czy możesz napisać z jakich powodów ? z góry dziękuje. słyszałam ze witamina d wpływała negatywnie na przykład na brzuszek , czy u was było tak samo ?
Z witaminą d zdania są podzielone, pediatrzy uważają zeby suplementowac, terapeuci i fizjo pracujący z takimi dziecmi jak moje że nie należy. I tak jak mowisz, wit d rozpuszcza sie w olejach, wiec podejrzewano ze tam te oleje szkodzą.
a devikap też mieliście? Pytam, bo to ciekawe co piszesz.Próbowałam znalezc jakies sensowe wytlumaczenie w artykulach w necie, ale nic nie znalazlam. Nie będę sie wymądrzać w tym temacie bo wiedzy zadnej nie posiadam. Po prostu często opisywałam swoją historię na forum (płaczące, niespiace dziecko), i mamy ktore przeszly podobną drogę podpowiedziały mi gdzie nalezy sie zglosic z takim dzieckiem, jakie kroki podjąć, gdzie szukać pomocy. Oraz jakie witaminy suplementowac. Ja rowniez konsultowałam to z terapeutą si, fizjoterapeutą oraz 3 cenionymi pediatrami. Ja bylam początkująca, dziewczyny juz bardziej doświadczone, pomogły bardzo.
Z witaminą d zdania są podzielone, pediatrzy uważają zeby suplementowac, terapeuci i fizjo pracujący z takimi dziecmi jak moje że nie należy. I tak jak mowisz, wit d rozpuszcza sie w olejach, wiec podejrzewano ze tam te oleje szkodzą.
Nie, nie znalam tego leku.a devikap też mieliście? Pytam, bo to ciekawe co piszesz.
Dlaczego pytasz?
Z ciekawości, czy przy nim też byłaby taka reakcja. U nas podobny problem był z symeticonem. Sab simpleks czy inne formy espumisan itp powodowały alergie, w sensie nośniki i dodatki.Nie, nie znalam tego leku.
Dlaczego pytasz?
bardzo dziękuje za odpowiedzPróbowałam znalezc jakies sensowe wytlumaczenie w artykulach w necie, ale nic nie znalazlam. Nie będę sie wymądrzać w tym temacie bo wiedzy zadnej nie posiadam. Po prostu często opisywałam swoją historię na forum (płaczące, niespiace dziecko), i mamy ktore przeszly podobną drogę podpowiedziały mi gdzie nalezy sie zglosic z takim dzieckiem, jakie kroki podjąć, gdzie szukać pomocy. Oraz jakie witaminy suplementowac. Ja rowniez konsultowałam to z terapeutą si, fizjoterapeutą oraz 3 cenionymi pediatrami. Ja bylam początkująca, dziewczyny juz bardziej doświadczone, pomogły bardzo.
Z witaminą d zdania są podzielone, pediatrzy uważają zeby suplementowac, terapeuci i fizjo pracujący z takimi dziecmi jak moje że nie należy. I tak jak mowisz, wit d rozpuszcza sie w olejach, wiec podejrzewano ze tam te oleje szkodzą.
Nikt nie zaproponował mi tego leku (bo widzę ze nest na receptę), ja sama również go nie znalam.Z ciekawości, czy przy nim też byłaby taka reakcja. U nas podobny problem był z symeticonem. Sab simpleks czy inne formy espumisan itp powodowały alergie, w sensie nośniki i dodatki.
Ehh pamiętam te sab simpleksy, esputikony, espumisany, dikoflory... To wszystko szajs.
ZielonaMamma
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2020
- Postów
- 1 717
To prawda. Badanie przeprowadzano na osobach zdrowych.Co innego jeśli dziecko jest alergikiem, i nie przyjmuje wielu produktów
Albo ma nadwrażliwy układ nerwowy, tka jak w naszym przypadku.
reklama
Absolutnie nie faszerowalabym dziecka suplementami... Tym bardziej ze sama nie biorę, no moze nie bralam, bo teraz mam mega problemy z wlosami, Ale mamy niedobory ktore wychodzą nam przy badaniach z krwi (nie w podstawowych , bo w tych wszystko gra, tylko w tych z oznaczeniami), okrojoną dietę przez alergie pokarmowe no i ta nasza bezsenność oraz krzyk, ktory na szczecie juz minął. Czy to zasługa witamin, tego nie wiem, bo próbowaliśmy różnych kierunków jednocześnie, ale wierzę, że kierunek witaminy mógł się do tego przyczynić. Tym bardziej że niedobór witamin ktore akurat my przyjmujemy ma negatywny wplyw na uklad nerwowy, i jeśli w pierwszych latach nic z tym nie zrobisz, pozniej w zaden sposob nje idzie tego nadrobić. Ale ja sie nie znam powtarzam tylko to co kiedys wyczytałam, a ze jakies efekty u nas są, to uwazam to za prawdziwe.To prawda. Badanie przeprowadzano na osobach zdrowych.
Podziel się: