Witam,
Jestem tu od dzisiaj, więc jeśli wątek już się pojawił to z góry przepraszam za zaśmiecanie Forum.
Drogie Mamy chciałam się z Wami podzielić moją opinią dotyczącą żywienia takich małych osesków jak mój 9 miesięczny Karolek
Otóż, jakiś czas temu dostałam w prezencie od męża książkę "Pierwsze potrawy twojego dziecka" Giny Ford. Znacie ją?
Zainteresowała mnie jej opinia na temat gotowych dań dla niemowlaków (obiadków ze słoiczka). Gina, twierdzi, że takie kupne obiadki nie zawierają wystarczającej liczby kalorii i nie są tak bogate w składniki odżywcze, jak posiłki domowe. Twierdzi również, że wiele dzieci miedzy 6, a 12 miesiącem życia zaczyna budzić się w nocy kilka razy, mimo, że wcześniej przesypiały już całą noc. Postanowiłam to sprawdzić. Jak dotąd korzystałam z pomocy innych (czytaj koncernów produkujących gotową żywność), bo ważna była dla mnie ilość spędzonego z malcem czasu, wydawało mi się, że taka żywność jest ściśle kontrolowana pod kątem jakości warzyw i mięsa z których przygotowywała dania dzieciom. Cieszę się, że okres jaki podawałam to świństwo to tylko 3 miesiące!!! Dziewczyny, mój Lolek w czasie podawania gotowych dań zaczął budzić się w nocy nawet ze 2-3 razy. Zaczęłam się zastanawiać co jest grane, może zęby, może moje mleko mu już nie starcza...
po przeczytaniu książki zabrałam się do kucharzenia...od miesiąca mniej więcej Karolek je przyrządzone przeze mnie obiadki i?
.........KAROLEK PRZESYPIA CAŁĄ NOC!!dokładnie od 20 do 6-7 rano!)))ufff....cieszę, się, że dobrze sypia...no i oczywiście łatwiej mi prowadzić plan żywieniowy zgodnie z w/w książką
Drogie mamy, czy Wy również zauważyłyście taką zależność?jakie są wasze spostrzeżenia??
Jestem przeszczęśliwa, że nie muszę już zasilać kont koncernów produkujących to świństwo!!!A mój mały ma o wiele lepszy apetyt i zajada moje dania aż mu się uszy trzęsą do tego ja jestem usatysfakcjonowana, że to co zrobię - smakuje. Mam nadzieję, że w przyszłość poskutkuje to dobrymi nawykami żywieniowymi i moje kochane dziecię nie będzie z gatunku "niejadków"
Mamy, nie kupujcie...gotujcie!!!
pozdrawiam Maumusie i dzidziusie
Jestem tu od dzisiaj, więc jeśli wątek już się pojawił to z góry przepraszam za zaśmiecanie Forum.
Drogie Mamy chciałam się z Wami podzielić moją opinią dotyczącą żywienia takich małych osesków jak mój 9 miesięczny Karolek
Otóż, jakiś czas temu dostałam w prezencie od męża książkę "Pierwsze potrawy twojego dziecka" Giny Ford. Znacie ją?
Zainteresowała mnie jej opinia na temat gotowych dań dla niemowlaków (obiadków ze słoiczka). Gina, twierdzi, że takie kupne obiadki nie zawierają wystarczającej liczby kalorii i nie są tak bogate w składniki odżywcze, jak posiłki domowe. Twierdzi również, że wiele dzieci miedzy 6, a 12 miesiącem życia zaczyna budzić się w nocy kilka razy, mimo, że wcześniej przesypiały już całą noc. Postanowiłam to sprawdzić. Jak dotąd korzystałam z pomocy innych (czytaj koncernów produkujących gotową żywność), bo ważna była dla mnie ilość spędzonego z malcem czasu, wydawało mi się, że taka żywność jest ściśle kontrolowana pod kątem jakości warzyw i mięsa z których przygotowywała dania dzieciom. Cieszę się, że okres jaki podawałam to świństwo to tylko 3 miesiące!!! Dziewczyny, mój Lolek w czasie podawania gotowych dań zaczął budzić się w nocy nawet ze 2-3 razy. Zaczęłam się zastanawiać co jest grane, może zęby, może moje mleko mu już nie starcza...
po przeczytaniu książki zabrałam się do kucharzenia...od miesiąca mniej więcej Karolek je przyrządzone przeze mnie obiadki i?
Drogie mamy, czy Wy również zauważyłyście taką zależność?jakie są wasze spostrzeżenia??
Jestem przeszczęśliwa, że nie muszę już zasilać kont koncernów produkujących to świństwo!!!A mój mały ma o wiele lepszy apetyt i zajada moje dania aż mu się uszy trzęsą do tego ja jestem usatysfakcjonowana, że to co zrobię - smakuje. Mam nadzieję, że w przyszłość poskutkuje to dobrymi nawykami żywieniowymi i moje kochane dziecię nie będzie z gatunku "niejadków"
Mamy, nie kupujcie...gotujcie!!!
pozdrawiam Maumusie i dzidziusie