reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czym wzmocnić odporność dziecka - pomocy !!!

reklama
Nasza pociecha polubiła bronchopect więc można powiedzieć, że ona wybrała syrop dla siebie. Choć do sprawdzenia go przekonał nas brak konserwantów i naturalne pochodzenie.
 
Generalnie to trzeba dużo czasu spędzać na świeżym powietrzu i uodparnianiu się, owoce i warzywa bo mają witaminki, a jak już się rozchorujemy to polecam bezpieczny lek homeopatyczny, oscillococcinum
 
Witam!
Miałam podobny problem. Syn gdy zaczął chodzić do żłobka, strasznie chorował na uszy, co chwilę mieliśmy zapalenie ucha środkowego i paracentezy, skończył się to miesięcznym pobytem w szpitalu i kolejnym miesiącem rekonwalescencji (łacznie 2 mce na L4) a w efekcie zwolnili mnie z pracy :/
U młodego stwierdzili alergię (pleśnie, mleko krowie), wprowadziłam odpowiednie leczenie - delikatna poprawa (syn chorował ale trochę rzadzej (średnio co 2-3 mce miał antybiotyk)
Próbowałam wszystkiego, probiotyki, tran, witaminy etc. - choroba wracała.
Któregoś razu trafiłam do immunologa, który zapisał dziecku lek o nazwie RIBOMUNYL - brał go w serii: 14 dni codziennie, a później kolejne pierwsze 5 dni mca (i to trwało około 6 mcy)
Po zakończonym leczeniu syn przestał chorować. W chwili obecnej ma niecałe 6 lat. W tej chwili jest chory (na ucho :/ i bierzemy antybiotyk) ale ostatnia infekcja (z antybiotykiem) była równo rok temu (ja sama pamiętałam, ze bardzo dawno, a lekarz sprawdził u siebie i ostatni antybiotyk był w styczniu 2014r. na ucho)
Syn w chwili obecnej jest w zerówce i ma prawie 100% frekwencji na zajęciach :)
Owszem zdarzały się przeziębienia ale zostawiłam go jeden dzień dłużej w domu np. w piątek lub w pon. i nic się nie rozwijało.
W okresie jesienno zimowym podaję mu tran, a gdy jest przeziębiony i ma katar dodatkowo wit. C i probiotyk i tyle.
Myśle, że jesli Wsze dzieci dużo chorują i często są na antybiotykach to warto wybrac się do immunologa, bo przecież za odporność odpowiedzialny jest własnie układ immunologiczny. Jesli jest "niezbyt sprawny" to dziecko bedzie chorowac. Trzeba "go naprawic" i wtedy te sublementy takie jak tran witaminy i etc. beda dzialaly tak jak nalezy, inaczej to sa pieniadze wyrzucone w bloto. Tak mi powiedzial lekarz. W przypadku mojego dziecka zadzialalo.
(dodam, ze ta cala historia jest rozlozona w czasie. Syn zaczal chorowac gdy mial 1,5 roku, a teraz ma prawie 6 lat)
 
Są takie szczepionki doustne z lizatami bakterii. Mój syn takie coś miał tylko, że nie pamiętam nazwy dokładnej.
 
To właśnie w pierwszych objawach infekcji tj katarek, czy temperatura, podaję syrop pelavo. Jestem świadoma, że zwiększam odporność mojego szkraba i choroba się nie rozwija.
 
Z tym wzmacnianiem odporności dziecka to ciężka sprawa, szczególnie jak dziecko chozi do przedszkola, my sporo rzeczy przerobiliśmy i efekt różny, teraz cały czas daję tran, a jak zaczyna kichać i widać, że coś go rozkłada to pyramidonek Mu daję, jak na razie jakoś się trzyma choć w święta przechodziliśmy wszyscy jelitówkę :((
 
reklama
Do góry