Kubę karmiłam ze szkła, był na smoczkach silikonowych NUK, jak zaczął sam trzymać butelkę dostał plastikową, również NUK. Moim zdaniem szklane butelki są najlepsze, bo nie "łapią" zapachów, nie brudzą się tak jak plastikowe, po prostu dużo łatwiej o ich higienę.
Z Jasiem była inna bajka, bo zachłystywał mi się mlekiem gdy pił z większości butelek, metodą prób i błędów doszłam do butelek tommee tippee (jeśli się nie mylę, są dostępne w wersji szklanej). Dodam, że Jasio nie używał smoczka uspokajającego, być może to też miało jakiś wpływ na wybór butelki.
A tak na marginesie, będąc z dziećmi w szpitalu spotkałam się z takimi smoczkami, nie do kupienia w sklepie i powiem wam dzieci na oddziale fantastycznie z tego piły.
A jak już iść w natural, to widziałam i taką butelkę, mimijumi, droga jak diabli, ale to już kwestia wyboru każdej mamy.
Podejrzewam, że przy bliźniakach pójdę w tommee tippee.