reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

czym się bawią nasze dzieci

reklama
moja Julietka zdecydowanie uwielbia pluszowa czarna malpke, ktora kiedys byla moja zabawka:-D. strasznie cieszy ja tez widok i dzwięk cymbalkow na ktorych zawziecie gra:-p, miala tez swoja ulubiona grzechotke ale to juz mysle przeszlosc..co tam jakas nudna grzechotka:-D
Jule tez ciagnie do komputerow..jak tylko jest na moich kolanach pcha sie do klawiatury.. wszystkie telefony komorkowe w naszej rodzine byly juz przez nia obslinione i dokladnie zbadane:-)
 
Antosiek jak byl maly to mial ulubiona zabawke,teraz w sumie bawi sie wszystkimi,ale najlepsze sa piloty,telefony i kluczyki.
 
To chyba wszystkie dzieci lubią piloty i komórki.oliwka najlepiej lubi bawic sie ksiażeczkami, a największą radochę mam ja, jak widzę i słyszę jak po swojemu czyta książeczkę.Ubaw po pachy
 
Witam mamusie.
Napadało trochę śniegu, wiec zaczęłam się zastanawiać jakie są najlepsze sanki dla dziecka.
Mój mały ma 9 miesięcy, ale chciałabym takie sanki, które posłużą mu na dłużej.
Co polecacie?
Drewniane, czy metalowe?? A może plastikowe? Ale te ostatnie to chyba tylko dla niemowlaka?
 
a ja pewnie nigdy sanek nie kupię bo prędzej bym się zmęczyła ciągnąc go bo asfalcie czy chodniku. Jednym zdaniem w moim mieście cienko ze śniegiem a z roku na rok jeszcze gorzej. wszystkie większe opady to są w okolicach
 
Cześć
Może podzielicie się czym Wasze dzieciaczki się interesują?;-)
Ja zacznę. Przez przypadek moja siostra odkryła, że mojemu synkowi podoba się opakowanie woreczków do pieczenia w piekarniku. Jest to niewielki płaski kartonik, czerwono-czarny z obrazkiem upieczonego kurczaka w folii.
Na początku patrzy na niego zachwycony i próbuje go wziąć do buzi, a później zaczyna się denerwować, że mu to nie wychodzi. Jak ten kartonik chowam aby więcej się już na niego nie wkurzał to zaczyna się taki wrzask że historia. Zamyka oczka i krzyczy, aż się robi czerwony, muszę mu znowu ten karton przed nos pokazać i zabawa zaczyna się od początku. :eek:
Postanowiłam że już więcej mu tego nie będę pokazywać, próbuję go przyzwyczaić do pluszaczka :-)
 
reklama
Do góry