Witajcie
Ja mam dwóch chłopaczków. Za każdym razem czułam, że to chłopak i zaznaczałam lekarzom, że nie chcę znać płci. W drugiej ciąży tak bardzo byłam pewna, że to chłopak, że podczas porodu nawet nie spytałam o płeć urodzonego dzidziusia. Dopiero po jakimś czasie mój mąż (obecny przy porodzie) powiedział "jest pitolek".
Dziewczyny zaufajcie swojej matczynej intuicji.
Moja matczyna intuicja plus USG zaszwankowały. Miał być Tymek, a wyszła śliczniutka Antosia
Pozdrawiam!