reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy widzicie drugą kreskę?

madlena92

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
15 Maj 2019
Postów
41
Dzień dobry, jestem tu nowa:) z ciekawości chciałabym się Was poradzić, czy widzicie na moim teście drugą kreskę, a właściwie jej cień? A może mam jakieś omamy :D oczywiście nie nastawiam się jakoś bardzo, ale zawsze nie pokazywało nic, a tym razem taki oto cień :) będę wdzięczna za opinie i ewentualne sprowadzenie na ziemię :D zaraz wrzucę zdjęcie
972812
 
reklama
reklama
:o:oops: to byłaby piękna wiadomość... to mi się wydaje takie trochę nieprawdopodobne. Bo jestem z natury pesymistką niestety i najpierw widzę same negatywy, a potem pozytywy :(
 
No tak :) kreska dopiero później zaczęła ciemniec. Co test byla wyrazniejsza. Przy tej bladej kresce ze zdjęcia beta była 12.2, czyli lekko podwyższona, a już po tygodniu 1500 :) najlepiej też zrób betę, później powtórz i zobacz czy prawidłowo przyrasta, a w międzyczasie umów się na wizytę :) kiedy była ostatnia miesiączka?
OOOOo, to tutaj widać nawet mniej niż u mnie ;D
 
No tak :) kreska dopiero później zaczęła ciemniec. Co test byla wyrazniejsza. Przy tej bladej kresce ze zdjęcia beta była 12.2, czyli lekko podwyższona, a już po tygodniu 1500 :) najlepiej też zrób betę, później powtórz i zobacz czy prawidłowo przyrasta, a w międzyczasie umów się na wizytę :) kiedy była ostatnia miesiączka?

Okres miałam 18 kwietnia :) Teraz wychodzi, ze jestem dzień przed spodziewaną datą miesiączki :) a test robiłam wczoraj
 
Okres miałam 18 kwietnia :) Teraz wychodzi, ze jestem dzień przed spodziewaną datą miesiączki :) a test robiłam wczoraj
No to spokojnie za jakieś dwa tygodnie możesz umówić wizytę. Już powinno być coś widać. Ten test co dodałam wcześniej był robiony jako pierwszy, z popołudniowego siku 3-4 dni przed terminem @ (owu była w sobotę albo niedzielę dwa tygodnie wcześniej, więc nie wiem w którym dniu konkretnie miałaby przyjść). A na drugi dzień z rana był już taki [emoji16] leć jeszcze dla pewności na betę [emoji6]
IMG_20190321_064924.jpeg
 
No to spokojnie za jakieś dwa tygodnie możesz umówić wizytę. Już powinno być coś widać. Ten test co dodałam wcześniej był robiony jako pierwszy, z popołudniowego siku 3-4 dni przed terminem @ (owu była w sobotę albo niedzielę dwa tygodnie wcześniej, więc nie wiem w którym dniu konkretnie miałaby przyjść). A na drugi dzień z rana był już taki [emoji16] leć jeszcze dla pewności na betę [emoji6]Zobacz załącznik 972903

Normalnie w szoku jestem ;D tym, że to nie zgadzałoby się z moim pesymizmem;P
 
Normalnie w szoku jestem ;D tym, że to nie zgadzałoby się z moim pesymizmem;P
Ja też nie wierzyłam, tym bardziej że raz przeżyłam ciążę biochemiczna i też testy z beta wychodzily pozytywne. Bałam się, że spotkało mnie to drugi raz i w dniu @ ona znowu przyjdzie. Fakt, że cykl w którym się udało był stymulowany clo i pierwszy raz od długiego czasu endometrium było książkowe do przyjęcia zapłodnionej komórki jajowej, ale mimo wszystko dopiero jak zobaczyłam druga, wysoka betę i potwierdzenie od lekarza to uwierzyłam [emoji3526]
 
reklama
Ja też nie wierzyłam, tym bardziej że raz przeżyłam ciążę biochemiczna i też testy z beta wychodzily pozytywne. Bałam się, że spotkało mnie to drugi raz i w dniu @ ona znowu przyjdzie. Fakt, że cykl w którym się udało był stymulowany clo i pierwszy raz od długiego czasu endometrium było książkowe do przyjęcia zapłodnionej komórki jajowej, ale mimo wszystko dopiero jak zobaczyłam druga, wysoka betę i potwierdzenie od lekarza to uwierzyłam [emoji3526]

Nie wiem czy to prawda, ale gdzieś mi się obiło o uszy, ze ta pierwsza ciąża często właśnie jest biochemiczna, albo pozamaciczna, poroniona..... i oczywiście ja też mam takie wrazenie, ze mnie to również będzie dotyczyło...;/ Tym bardziej, że mam to sławetne hashimoto..
 
Do góry