reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy to purple crying? Płacz bez powodu

Monag89

Fanka BB :)
Dołączył(a)
7 Lipiec 2019
Postów
152
Moja córeczka ma 3,5 miesiaca. Na ogół jest pogodnym dzieckiem, dużo się uśmiecha, jest towarzyska, lubi się bawić. Nie miała nigdy kolek. W dzień śpi tak średnio, przeważnie ma drzemki po 0,5 godz. Ale jak się budzi to się uśmiecha, nie marudzi.
Jednak od jakiegos czasu wieczorami (nie codziennie) bardzo płacze. Przez cały dzień jest wszystko ok, a około godz 18-19 nagle zaczyna płakać i płacze tak przez kolejne 2 godziny. Nic jej nie uspokaja. Probuje przystawiac do piersi, nosimy z mężem na zmianie, próbujemy wyciszyć, zainteresować czymś, delikatnie masujemy, nic nie pomaga. W koncu zasypia ze zmeczenia.
Nie wiem co jest przyczyną takiego płaczu. Jest wykapana, najedzona, przebrana a nagle strasznie placze. Czy któraś z Was przechodziła takie trudne wieczory ze swoim niemowlaczkiem?
 
reklama
Moja córeczka ma 3,5 miesiaca. Na ogół jest pogodnym dzieckiem, dużo się uśmiecha, jest towarzyska, lubi się bawić. Nie miała nigdy kolek. W dzień śpi tak średnio, przeważnie ma drzemki po 0,5 godz. Ale jak się budzi to się uśmiecha, nie marudzi.
Jednak od jakiegos czasu wieczorami (nie codziennie) bardzo płacze. Przez cały dzień jest wszystko ok, a około godz 18-19 nagle zaczyna płakać i płacze tak przez kolejne 2 godziny. Nic jej nie uspokaja. Probuje przystawiac do piersi, nosimy z mężem na zmianie, próbujemy wyciszyć, zainteresować czymś, delikatnie masujemy, nic nie pomaga. W koncu zasypia ze zmeczenia.
Nie wiem co jest przyczyną takiego płaczu. Jest wykapana, najedzona, przebrana a nagle strasznie placze. Czy któraś z Was przechodziła takie trudne wieczory ze swoim niemowlaczkiem?
Najprawdopodobniej odreagowuje nadmiar bodźców. Tu nie trzeba cudów, tv etc. Mózg po prostu zbiera wiele informacji, a że układ nerwowy wciąż dojrzewa to taki efekt.
Ewentualnie jeśli podajecie Wit D w godzinach popołudniowych to też może być powód.
 
reklama
Najprawdopodobniej odreagowuje nadmiar bodźców. Tu nie trzeba cudów, tv etc. Mózg po prostu zbiera wiele informacji, a że układ nerwowy wciąż dojrzewa to taki efekt.
Ewentualnie jeśli podajecie Wit D w godzinach popołudniowych to też może być powód.
A ma jakies znaczenie o ktorej sie daje wit D? Nie mozna o dowolnej porze dnego dnia? Ja teraz daje o polnocy podczas karmienia. A dajesz Biogaje? Polecilo mi to dwoch pediatrow wiec daje. Mowiaz by codziennie dawac bo pomaga tez na wyprozninie sie. Uwazasz ze Biogaje dawac czy nie?
 
Do góry