reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czy to juz obsesja?

Natalia1208

Fanka BB :)
Dołączył(a)
11 Styczeń 2019
Postów
332
Hej dziewczyny

Jestem w 23tygodniu ciąży, moja ciąża przebiega dobrze, wszystko jest ok. Mieszkam w UK i tu niestety nie robią badań na toksoplazmoze, więc robię je prywatnie.
Robiłam ostatnio 2 tygodnie temu i wyszło, że nie przechodziłem zarażenia. Od początku ciąży mam obsesję, myje wszystko sto razy. Byłam właśnie na urlopie i moja babcia ma koty, nic u niej nawet nie jadłam ze strachu ale mam obawy że jakoś zarazki mogły się przedostać. Dodam też, że boję się nawet jeść u mojej mamy chociaż prosiłam ja o zachowanie szczególnej ostroznoc. Sprawdzam mięso dzielac na kawałki czy jest dogotowane, boję się że np mama nie domyla wystarczająco warzyw do sałatki lub dotknęła mięso i np potem szafki A ja położyłam tam coś innego do zjedzenia. Proszę pomóżcie mi bo dostaje bzika, mam napady leku w obawie o moja córeczkę.
 
reklama
Rozwiązanie
Hej dziewczyny

Jestem w 23tygodniu ciąży, moja ciąża przebiega dobrze, wszystko jest ok. Mieszkam w UK i tu niestety nie robią badań na toksoplazmoze, więc robię je prywatnie.
Robiłam ostatnio 2 tygodnie temu i wyszło, że nie przechodziłem zarażenia. Od początku ciąży mam obsesję, myje wszystko sto razy. Byłam właśnie na urlopie i moja babcia ma koty, nic u niej nawet nie jadłam ze strachu ale mam obawy że jakoś zarazki mogły się przedostać. Dodam też, że boję się nawet jeść u mojej mamy chociaż prosiłam ja o zachowanie szczególnej ostroznoc. Sprawdzam mięso dzielac na kawałki czy jest dogotowane, boję się że np mama nie domyla wystarczająco warzyw do sałatki lub dotknęła mięso i np potem szafki A ja położyłam tam coś innego do...
Powinnaś z kimś porozmawiać o swoim problemie, bo to faktycznie obsesja i sama siebie wykańczasz, a szkodzisz też dziecku :(

Na pocieszenie Ci powiem, że do 10r.ż. mieszkałam na wsi.
Całe życie miałam kontakt z psami, kotami, nie raz i nie dwa znajdowało się jeże i brało je na ręce, jadłam warzywa prosto z ziemi, owoce prosto z krzaczka czy drzewa, a toxo nie przechodziłam nigdy, więc widocznie nie tak łatwo się zarazić ;)
 
reklama
Musisz być ostrożna. Żona przy pierwszym dziecku nie miała takich badań Nawet nie wiedziala o czymś takim i nie czuła zagrożenia.
Natomiast przy drugim dziecku ( po 11latach) wykryto zarażenie okazało się,że to stare było. Ja też to mam. Prawdopodobnie 2 lata przed ciążą na grillu doszło do zakażenia.
 
Hej dziewczyny

Jestem w 23tygodniu ciąży, moja ciąża przebiega dobrze, wszystko jest ok. Mieszkam w UK i tu niestety nie robią badań na toksoplazmoze, więc robię je prywatnie.
Robiłam ostatnio 2 tygodnie temu i wyszło, że nie przechodziłem zarażenia. Od początku ciąży mam obsesję, myje wszystko sto razy. Byłam właśnie na urlopie i moja babcia ma koty, nic u niej nawet nie jadłam ze strachu ale mam obawy że jakoś zarazki mogły się przedostać. Dodam też, że boję się nawet jeść u mojej mamy chociaż prosiłam ja o zachowanie szczególnej ostroznoc. Sprawdzam mięso dzielac na kawałki czy jest dogotowane, boję się że np mama nie domyla wystarczająco warzyw do sałatki lub dotknęła mięso i np potem szafki A ja położyłam tam coś innego do zjedzenia. Proszę pomóżcie mi bo dostaje bzika, mam napady leku w obawie o moja córeczkę.
Nie ma najmniejszego znaczenia czy kot jest wychodzący czy nie. Cysty z kociego kału uwalniają się od 48-72h, więc jeśli kuweta jest sprzatana regularnie nie ma możliwości zarazić się tym od kota. Wiadomo że trzeba zachować ostrożność przy obróbce mięsa, myć owoce i warzywa ale wszystko z rozsądkiem. Ja 14 lat mieszkałam z kotem jedzącym mieso, teraz również mam kota i nie przechodziłam toxo. Zachowywać czystość i tyle. Bez zbędnego nakrecania.
 
Rozwiązanie
Do góry