Witajcie kochane,
Jestem tu nowa wiec jeżeli opublikowałam coś nie tak i nie we właściwym miejscu to serdecznie przepraszam.
Staramy się z mężem o dziecko od kilku miesięcy. Wczesniej miałam chirurgicznie usuwaną sporą nadżerkę, przez co wycięto 1/3 szyjki. Jestem w 22 dc po owulacji aż do wczoraj czułam delikatne bóle podbrzusza i pleców w lędźwiach. Do tego od tygodnia stan podgorączkowy. Wczoraj wieczorem wykonałam test baby check z krwi, niestety nie pobralam wymaganej ilości krwi z palca, bo zwyczajnie tylko tyle wyleciało. Wynik testu był następujący, po czym po godzinie nie było już tej drugiej kreski w ogóle. Jak myślicie, mogło sie udać?
Jestem tu nowa wiec jeżeli opublikowałam coś nie tak i nie we właściwym miejscu to serdecznie przepraszam.
Staramy się z mężem o dziecko od kilku miesięcy. Wczesniej miałam chirurgicznie usuwaną sporą nadżerkę, przez co wycięto 1/3 szyjki. Jestem w 22 dc po owulacji aż do wczoraj czułam delikatne bóle podbrzusza i pleców w lędźwiach. Do tego od tygodnia stan podgorączkowy. Wczoraj wieczorem wykonałam test baby check z krwi, niestety nie pobralam wymaganej ilości krwi z palca, bo zwyczajnie tylko tyle wyleciało. Wynik testu był następujący, po czym po godzinie nie było już tej drugiej kreski w ogóle. Jak myślicie, mogło sie udać?