Jak zostało napisane na początku lewo- czy praworęczność kształtuje się znacznie później, poza tym za bardzo nie mamy na to wpływu. Nie powinno się absolutnie próbować dziecka przestawiać, bo to może skutkować np jąkaniem, tikami nerwowymi itp.
Sama pewnie byłabym leworęczna, bo mama opowiada, że rysowałam lewą ręką. Tata mnie na siłę uczył prawą, bo twierdził, że lewą ręką niewygodnie się pisze. Może i racja, ale efekt jest taki, że ja tylko piszę prawą - po prostu kwestia treningu, a całą resztę robię lewą i prawą nie umiem np myję zęby, czeszę się, robię makijaż, mieszam herbatę i szereg innych czynności. Z tego wniosek, że jest to chyba cecha genetyczna i nie ma sensu z tym walczyć.
Najczęściej potem takie osoby są oburęczne, co ma też swoje zalety, bo ja potrafię niektóre rzeczy robić jedną i drugą ręką np poslugiwać się nożyczkami, więc jak jedna się zmęczy to mogę drugą:-)