reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Czy taki progesteron świadczy o owulacji?

Angiee

Fanka BB :)
Dołączył(a)
7 Listopad 2020
Postów
2 104
Hej! Mam 2,5-letniego synka i od pewnego czasu staramy się z mężem o drugie dziecko. Za nami piąty nieudany cykl, a jako że zaczęły mnie martwić coraz częstsze plamienia przed okresem, 2 tygodnie temu wybrałam się do gina. To był 15 dc i widział wtedy pęcherzyk dominujący o wielkości 22,7 mm. Powiedział, że mam przyjść za parę dni, żeby sprawdzić, czy pękł, ale niestety domowników rozłożyła grypa i nie chciałam ryzykować, że ja też kogoś tam u lekarza zarażę. Jednak dzień po tamtej wizycie odczuwałam dość silny ból z lewej strony (stamtąd miała być owulacja), tak, że momentami nie mogłam się wyprostować ani ruszyć i tak przez cały dzień, więc domyślam się, że albo wtedy nastąpiła owulacja, albo pęcherzyk jednak nie dał rady pęknąć i stąd te dziwne bóle. W każdym razie 8 dni po tej domniemanej owulacji zbadałam proga, który wyszedł bardzo nisko, bo 6,3 ng/ml. Dla pewności zrobiłam jeszcze jedno badanie 11dpo czyli wczoraj i wyszło już 0,5 a dzisiaj przyszedł okres.
Teoretycznie ten pierwszy wynik wskazuje, że owulacja była (wg norm labu), ale czy mogło jej jednak nie być? Wiecie o co mi chodzi, wg norm TSH 4 też jest w porządku a wszyscy dobrze wiemy, że jednak nie...
Jutro zapiszę się na monitoring i wtedy pogadam z ginem, ale trochę mnie niepokoi ta sytuacja, bo na 3 ciąże we wszystkie zaszłam w 1/2 cyklu starań a teraz coś się ewidentnie rozjechało (cykle też mi się sporo wydłużyły).
No i jak myślicie, czy lekarz może mi dać zastrzyk na pęknięcie w tym cyklu tak na wszelki wypadek czy jednak czegoś takiego się nie robi? I dopiero jak się teraz potwierdzi, że owulacji nie ma, to od kolejnego cyklu zastrzyk?
 
reklama
Do góry