reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy taki progesteron świadczy o owulacji?

Angiee

Fanka BB :)
Dołączył(a)
7 Listopad 2020
Postów
2 006
Hej! Mam 2,5-letniego synka i od pewnego czasu staramy się z mężem o drugie dziecko. Za nami piąty nieudany cykl, a jako że zaczęły mnie martwić coraz częstsze plamienia przed okresem, 2 tygodnie temu wybrałam się do gina. To był 15 dc i widział wtedy pęcherzyk dominujący o wielkości 22,7 mm. Powiedział, że mam przyjść za parę dni, żeby sprawdzić, czy pękł, ale niestety domowników rozłożyła grypa i nie chciałam ryzykować, że ja też kogoś tam u lekarza zarażę. Jednak dzień po tamtej wizycie odczuwałam dość silny ból z lewej strony (stamtąd miała być owulacja), tak, że momentami nie mogłam się wyprostować ani ruszyć i tak przez cały dzień, więc domyślam się, że albo wtedy nastąpiła owulacja, albo pęcherzyk jednak nie dał rady pęknąć i stąd te dziwne bóle. W każdym razie 8 dni po tej domniemanej owulacji zbadałam proga, który wyszedł bardzo nisko, bo 6,3 ng/ml. Dla pewności zrobiłam jeszcze jedno badanie 11dpo czyli wczoraj i wyszło już 0,5 a dzisiaj przyszedł okres.
Teoretycznie ten pierwszy wynik wskazuje, że owulacja była (wg norm labu), ale czy mogło jej jednak nie być? Wiecie o co mi chodzi, wg norm TSH 4 też jest w porządku a wszyscy dobrze wiemy, że jednak nie...
Jutro zapiszę się na monitoring i wtedy pogadam z ginem, ale trochę mnie niepokoi ta sytuacja, bo na 3 ciąże we wszystkie zaszłam w 1/2 cyklu starań a teraz coś się ewidentnie rozjechało (cykle też mi się sporo wydłużyły).
No i jak myślicie, czy lekarz może mi dać zastrzyk na pęknięcie w tym cyklu tak na wszelki wypadek czy jednak czegoś takiego się nie robi? I dopiero jak się teraz potwierdzi, że owulacji nie ma, to od kolejnego cyklu zastrzyk?
 
reklama
Do góry