reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

czy sobie poradzę...

widze co mama to inne zdanie z wybudzaniem....
mi położna nie kazała wybudzać dziecka.jak zjadła o 24 cyca i spała do 6 to jej nie budziłam o 3....
moze inaczej z wcześniakiem jak to pisze mamaPaulinki ja nie wiem ----ona jest expertem;)))
tak czy siak sama zadecydujesz:))i na pewno dla swego dziecka będziesz najlepsza mamą na Ziemi hihi jak to mówi moja 6letnia siostrzenica:)))do swojej mamusi
 
reklama
Dziękuję Wam wszystkim za rady i słowa otuchy:-)
Mam nadzieję, że- tak jak mówicie- poradzę sobie jakoś, a instynkt mi podpowie co i jak. Mam jeszcze trochę czasu- niecałe 5 tygodni (choć odnoszę wrażenie, że się pospieszy:-D)- jednak zaczynam się tym wszystkim martwić. Tym bardziej, że jestem sama, więc nie będę mogła raczej liczyć na pomoc tatusia. Zresztą, zawsze lepiej zapytać o zdanie kogoś bardziej doświadczonego :-)
 
Też mam takie obawy - a termin już tuż tuż - pod koniec października... Dziękuję wszystkim za rady dla vampirii, z których też skorzystam. mnie najbardziej przeraża kruchość Maleństwa i to że przez swój brak doświadczenia mogłabym czegoś niepokojącego nie zauważyć...
 
Też mam takie obawy - a termin już tuż tuż - pod koniec października... Dziękuję wszystkim za rady dla vampirii, z których też skorzystam. mnie najbardziej przeraża kruchość Maleństwa i to że przez swój brak doświadczenia mogłabym czegoś niepokojącego nie zauważyć...
wiecie chyba każda ma takie obawy...ja się bałam że przy ubieraniu ją połamie....że nie będę umiała jej trzymać i coś z główką, karkiem zrobie.no wymyślałam takie rzeczy ze szok.sama się nakręcałam.jak pampersa zmienię takiej małej.a jak się urodziła----nie wiem skąd jakim cudem ale umiałam przebrać,trzymać, karmić;)))ubierać musiałam nawet sama bo tak mi się za przeproszeniem osrała;)że przebiło hihi ojjj pamiętam jakby to było wczoraj....aaa i nawet pępek czyściłam jakbym wiedziała jak:)położna wam powie,pokarze,pomoże;))
 
Wiem, że większość debiutujących mam miała takie problemy i obawy, zwłaszcza pewnie w ostatnich tygodniach- jak ja :-). Ale prawdę powiedziawszy czasem mam wrażenie, że popadam w jakąś paranoję z tymi swoimi lękami... :zawstydzona/y: A to, czy sobie poradzę, a to czy aby na pewno jest zdrowa- choc niby wszystkie badania są ok, a to,że się za mało rusza, a to, że za dużo... Myślę, że uspokoję się dopiero, kiedy mała będzie już na świecie i nabiorę jakiegoś doświadczenia w opiece nad nią...
Moja siostra mówiła, że na początku też bała się swoją córę dotknąć...
 
widze co mama to inne zdanie z wybudzaniem....
mi położna nie kazała wybudzać dziecka.jak zjadła o 24 cyca i spała do 6 to jej nie budziłam o 3....
moze inaczej z wcześniakiem jak to pisze mamaPaulinki ja nie wiem ----ona jest expertem;)))
tak czy siak sama zadecydujesz:))i na pewno dla swego dziecka będziesz najlepsza mamą na Ziemi hihi jak to mówi moja 6letnia siostrzenica:)))do swojej mamusi

Popieram Cię ;-) Z wcześniakami to w ogóle jest jazda, nie życzę nikomu. Moja poprostu mogłaby nie jeść godzinami a przy jej niedowadze... nie chcę myśleć. Jesteśmy poniżej 3 centyla w siatkach dla skrajnych wcześniaków. :-( Dzięki temu że pilnuję jedzenia na czas to mamy super wyniki morfologii, tylko z anemią się borykamy ze względu na wymioty. Ale ogólnie to każda z nas polega na swojej intuicji, ona nie zawiedzie. Ty sama wiesz i czujesz co dla dziecka jest najlepsze :-) A krzywdę trudno zrobić, bo i tak na początku jesteśmy delikatne dla takiej kruszynki, potem przychodzi wprawa i jest ok. :tak:
 
reklama
Witam,
po pierwsze naprawde instynk podpowie Ci co robić.
ja się wypowiem co do tego budzenia w nocy. Generalnie uczeni mówią, ze sie nie powinno budzić dziecka w nocy jeśli jego waga urodzeniowa jest wyższa niż 2,5 kg(takie zdanie znajdziesz m.in w książke Tracy Hogg "język niemowląt"). Moje dziecie urodziło się 2,3kg i wszyscy mnie stresowali, że mam go budzić w nocy na karmienie. Młody jak miał miesiąc potrafił przespać 5 godzin bez jedzenia, a jak dwa to przesypiał całe noce od ok 19 do 5 rano. Po tym jak wszyscy mnie krtytkowali, że nie budze (nawet przyjaciółka położna) postanowiłam wybudzać małego. Nastawiłam budzik, wstałam, przewinełam młodego i do cyca i co? Mały od razu zasnął. To był pierwszy i oststni raz kiedy go budziłam w nocy. Taka jest natura mojego dziecka, ze w nocy się śpi a nie je. Teraz to jest 12h snu nocnego bez jedzenia a mały i tak pięknie przybiera. BUDZENIU W NOCY MÓWIE NIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dziecko jak będzie głodne to samo się upomni.
Pozdrawiam i życzę powodzenia!
 
Do góry