- Dołączył(a)
- 21 Luty 2022
- Postów
- 3
Hej!
Chciałabym poznać wasze zdanie na temat ślubu, cywilnego jak i koscilenego.
Jestem z narzeczonym już prawie ósmy rok.
Oświadczył mi się kiedyś na dzień kobiet, właściwie potraktowałam to jako kolejny krok w naszym związku. Było to jakieś 3 lata temu. Cieszyłam się jedynie z ładnego pierścionka, ale jakoś nie wiazałam tego z ślubem.
Moi rodzice są rozwiedzeni, jego nigdy go nie wzięli.
Powiem szczerze, że raczej o tym nigdy nie myśleliśmy, raczej sie śmialiśmy, że ślub to nie, bo potem rozwod trzeba będzie brac. Oczywiście to tylko i wyłącznie w żartach.
2 lata temu pojawiła się nasza córka na świecie. Nie miałam żadnych problemów w zwiazku z brakiem formalnego związku. Udaliśmy się do urzędu w celu uznania ojcostwa i dopełniliśmy formalności i tyle.
Jego mama z kolei (mimo, że sama nie ma ślubu) bardzo zaczęła ostatnio przeżywać fakt, że ślub to zabezpieczenie, że jesteśmy niepełną rodziną itp.
Na chwilę obecną wynajmujemy mieszkanie, więc ciężko mówić o jakimś wspólnym majątku.
Ja mam auto na siebie, które jest po prostu moje, on ma swoje.
Mieszkanie płacimy wspólnie. Ogółem zyjemy razem. Mamy dwie pensje, każdy swoje konto i ja np robie zakupy, on placi za prad. Odpowiada nam taki układ i nie ma z tym żadnych nieporozumień. Gdy moje saldo na koncie jest niskie, to po prostu biorę pieniądze od niego.
W niedalekiej przyszłości planujemy zakup działki, mamy odłożoną pewną kwotę i brakuje nam niewiele. Nie wiem jak to dokładnie jest, ale nie wierzę, że nie można kupić wspólnie działki bdz ślubu, tak żeby nikt nie został poszkodowany i w razie co nie został na lodzie bez niczego.
Miałam w domu kiepski przykład, dlatego sama nie mam przekonania co do ślubu. W moich oczach nie potrzebuje papierka, żeby z kimś być, żeby wspólnie żyć, wychowywać dziecko i mieć dom. On raczej też ma to gdzieś. Raczej traktujemy to jak bzdurną sprawę, bo przecież można sie kochać i być rodziną bez tego.
A jak jestvwaszym zdaniem? Jesteście tradycjonalistkami? Czy waszym zdaniem związek jest niepełny bez slubu? Czy mając dzieco, warto jednak mieć ten papierek? Zapraszam do dyskusji
Chciałabym poznać wasze zdanie na temat ślubu, cywilnego jak i koscilenego.
Jestem z narzeczonym już prawie ósmy rok.
Oświadczył mi się kiedyś na dzień kobiet, właściwie potraktowałam to jako kolejny krok w naszym związku. Było to jakieś 3 lata temu. Cieszyłam się jedynie z ładnego pierścionka, ale jakoś nie wiazałam tego z ślubem.
Moi rodzice są rozwiedzeni, jego nigdy go nie wzięli.
Powiem szczerze, że raczej o tym nigdy nie myśleliśmy, raczej sie śmialiśmy, że ślub to nie, bo potem rozwod trzeba będzie brac. Oczywiście to tylko i wyłącznie w żartach.
2 lata temu pojawiła się nasza córka na świecie. Nie miałam żadnych problemów w zwiazku z brakiem formalnego związku. Udaliśmy się do urzędu w celu uznania ojcostwa i dopełniliśmy formalności i tyle.
Jego mama z kolei (mimo, że sama nie ma ślubu) bardzo zaczęła ostatnio przeżywać fakt, że ślub to zabezpieczenie, że jesteśmy niepełną rodziną itp.
Na chwilę obecną wynajmujemy mieszkanie, więc ciężko mówić o jakimś wspólnym majątku.
Ja mam auto na siebie, które jest po prostu moje, on ma swoje.
Mieszkanie płacimy wspólnie. Ogółem zyjemy razem. Mamy dwie pensje, każdy swoje konto i ja np robie zakupy, on placi za prad. Odpowiada nam taki układ i nie ma z tym żadnych nieporozumień. Gdy moje saldo na koncie jest niskie, to po prostu biorę pieniądze od niego.
W niedalekiej przyszłości planujemy zakup działki, mamy odłożoną pewną kwotę i brakuje nam niewiele. Nie wiem jak to dokładnie jest, ale nie wierzę, że nie można kupić wspólnie działki bdz ślubu, tak żeby nikt nie został poszkodowany i w razie co nie został na lodzie bez niczego.
Miałam w domu kiepski przykład, dlatego sama nie mam przekonania co do ślubu. W moich oczach nie potrzebuje papierka, żeby z kimś być, żeby wspólnie żyć, wychowywać dziecko i mieć dom. On raczej też ma to gdzieś. Raczej traktujemy to jak bzdurną sprawę, bo przecież można sie kochać i być rodziną bez tego.
A jak jestvwaszym zdaniem? Jesteście tradycjonalistkami? Czy waszym zdaniem związek jest niepełny bez slubu? Czy mając dzieco, warto jednak mieć ten papierek? Zapraszam do dyskusji