reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

czy się martwić czy przeczekać

Dołączył(a)
3 Marzec 2008
Postów
2
witam
niepokoją mnie pewne zachowania mojego 2 i pół letniego synka, jest moim pierwszym dzieckiem i nie wiem czy tak ma być czy się niepokoić
-jeśli się czymś zajmie to głuchnie - można do niego wołać, krzyczeć a on nawet nie odwróci wzroku, ciężko go wtedy przekonać do zrobienia czegoś innego
- miewa napady złego nastroju, wszystko jest wtedy nie i wywołuje histerię - nie da się wtedy przytulić próbuje bić, ryczy tak ze traci oddech - dziś chciał rano popatrzeć na popsute auto (po 15 minutach patrzenia odciągnęłam go i ryk był aż do żłobka)
-czy wasze dzieci w tym wieku mówią zawsze o sobie "ja" np. chcę pić, czy używają 2 osoby "chcesz piciu"?
mam małe porównanie dzieci w wieku mojego szkraba i nie wiem czy inne dzieci też tak się zachowują ?:baffled:
 
reklama
witam
niepokoją mnie pewne zachowania mojego 2 i pół letniego synka, jest moim pierwszym dzieckiem i nie wiem czy tak ma być czy się niepokoić
-jeśli się czymś zajmie to głuchnie - można do niego wołać, krzyczeć a on nawet nie odwróci wzroku, ciężko go wtedy przekonać do zrobienia czegoś innego
- miewa napady złego nastroju, wszystko jest wtedy nie i wywołuje histerię - nie da się wtedy przytulić próbuje bić, ryczy tak ze traci oddech - dziś chciał rano popatrzeć na popsute auto (po 15 minutach patrzenia odciągnęłam go i ryk był aż do żłobka)
-czy wasze dzieci w tym wieku mówią zawsze o sobie "ja" np. chcę pić, czy używają 2 osoby "chcesz piciu"?
mam małe porównanie dzieci w wieku mojego szkraba i nie wiem czy inne dzieci też tak się zachowują ?:baffled:

Hej,

1. Mówisz o wybiórczej głuchocie - hmmm czasami tak bywa = nawet dorośli czasem słyszą / albo nie słyszą tego co jest im niewygodne - dzieci to mali manipulatorzy. Najwidoczniej zobaczył że to na Ciebie działa i to stosuje. Nie wiem w jakich dokładnie sytuacjach tak jest ale "jak nie to nie" - wcześniej czy później moja się orientowała że ma być po mojemu i koniec (trochę się buntowała ale teraz tego problemu nie ma)

2. Humorki to i moja ma - czasami pomaga odwrócenie uwagi czasami małe przekupstwo:-p a czasami poprostu musi się powściekać i tyle. Przecież ma prawo być zły i mieć humory - też je masz i jak chcesz coś zobaczyć a ktoś ci przeszkadza -też jesteś zła - ty jesteś w stanie to powiedzieć - twój synek jeszcze nie i tak, w taki sposób to pokazuje. Poza tym patrz pkt1

3. Dzieci uczą się przez naśladownictwo i powtarzanie. Mówisz "czy chcesz piciu" i on tak to powtarza - na razie tylko tak umie. Poza tym dzieci często mówią w 3 osobie o sobie - one dopiero poznają sibie i swoją świadomość. Dzieci mają patrzenie "egoistyczne" (ale w trochę innym znaczeniu tego słowa) ale w tym znaczeniu że wydaje im się że wszyscy patrzą z jego perspektywy np. jeśli poprosisz by ci pokazał np. obrazek, który narysował albo coś czym się zachwyca - to zobaczysz obrazek do góry nogami albo pokaże coś tak by to on widział co pokazuje - ty nie koniecznie - bo to ON widzi ze swojej perspektywy

Nie martw się, jest okej.
 
wiesz myślę że nie masz się czym martwic. moje dziecko też głuchnie jak coś robi, a co do ataków histerii to chyba zwyczajny bunt dwulatka. znak że twoje dziecko normalnie się rozwija. niestety chyba musimy to przeczekac. pozdr. dużo cierpliwości.
 
dzięki za pocieszenia
chyba popadam w jakąś paranoję - wydaje mi się ze wszystkie inne dzieci sa grzeczne i więcej potrafią:-D
dzieci z grupy Bąbla wychodzą z sali , same:confused: się ubierają, oczywiście nie używają pieluszek już, a my ganiamy się po całym żłobku, żeby jakakolwiek część garderoby wcisnąć, przeczekujemy ze trzy histerie i po godzinie wychodzimy, z powrotem do domu bywa różnie - raz biegniemy szybko, bo tak Bąbel wymyślił, innym razem oglądamy każdy kamyczek i wracamy się sto razy do poprzedniego:angry: No i oczywiście nocnik jest beee.
 
dzięki za pocieszenia
chyba popadam w jakąś paranoję - wydaje mi się ze wszystkie inne dzieci sa grzeczne i więcej potrafią:-D
dzieci z grupy Bąbla wychodzą z sali , same:confused: się ubierają, oczywiście nie używają pieluszek już, a my ganiamy się po całym żłobku, żeby jakakolwiek część garderoby wcisnąć, przeczekujemy ze trzy histerie i po godzinie wychodzimy, z powrotem do domu bywa różnie - raz biegniemy szybko, bo tak Bąbel wymyślił, innym razem oglądamy każdy kamyczek i wracamy się sto razy do poprzedniego:angry: No i oczywiście nocnik jest beee.


Wczoraj byłam ze swoim karaluchem na placu zabaw - w centrum handlowym - zawsze mi się wydawało że jest baaardzo żywym dzieckiem - jednak po obserwacji innych karaluchów w jej wieku stwierdziłam że nie jest tak źle.


Chodzi o to że każdy jest inny i każdy rozwija się w swoim tempie. Przecież dorośli też się różnią - jedni są flegmatycy inni są bardzo żywi...

A nie pomyślałaś że może dla niego np. takie uciekanie przez ubieraniem się jest zabawą??

U nas pomogło powiedzenie że jeśli się nie ubierze to nie wyjdziemy na spacer - a jak nie wyjdziemy to nie będzie huśtawki ani karmienia kaczek... Nawet ja byłam zdziwiona tym jak to jest skuteczne.

Zgadzam się z Tosią - to taki etap i trzeba przeżyć...
 
wiesz co z tym ubieraniem to u mnie jest krótka piłka, ja nie ganiam tylko sie ubieram i wychodzę. raz naprawde za drzwi wyszłam i problemy się skończyły. czechow ma rację dla dziecka to super zabawa w uciekanie
 
-czy wasze dzieci w tym wieku mówią zawsze o sobie "ja" np. chcę pić, czy używają 2 osoby "chcesz piciu"?
Mój syn dopiero niedawno - ma 4 lata- przestał o sobie mowić w 2 osobie. Ale logopeda w przedzskolu zwróciła nam uwagę że to często jest wina dorosłych bo mowimy 'mama da ci pić" zamiast ja ci dam pić, "pójdziesz z babcia na spacer", zamiast ze mną, itp.
 
witam;) przepraszam że tak troszke nie w temacie, ale obecnie prowadzę badania dotyczące odżywiania maluszków, jeżeli ktoś miałby ochotę wypełnić ankietę dla dzieci w wieku 3-5 lat, proszę pisać na mój mail stgz@tlen.pl jest anonimowa i zajmie max 10 minut;) serdecznie zapraszam;)
 
Laura ma 2 latka i tez próbowała ucieczek przy ubieraniu. ja wyszłam z domu kilka razy!( niedobra mama) teraz Laura przynosi ubranie swoje i moje i przypomina mi że jeszcze nie mamy butów i przynosi nam buty! Nie powiem że było łatwo do tego doprowadzić... ale powodzenia da się
 
reklama
U nas z ubieraniem się nie ma problemu bo mówię "jak się nie ubierzesz to nie wyjdziesz na spacer" i spokojnie czeka na ubranie jej, gorsza sprawa jest z opuszczeniem placu zabaw, bo mała dostaje histerii i siedziała by tam cały boży dzień, jak na razie to ja przegrywam bo opuszczanie placu zabaw jest zawsze z płaczem i krzykami, ale cóż widocznie muszę to przeczekać, a tak szczerze mówiąc to mam już dość tych "dwuletnich buntów" :tak:;-):-):-D
 
Do góry