Po pierwszej ciązy jak zaczęłam brać tabletki to mi libido uciekła o las i po dwóch miesiącach powiedziałam lekarce "ja dziękuję za takie zabezpieczenie, że mi sie nie chce seksu". Lekarka zaczęła się śmiać i mówi i dlatego tabletki to najlepsze zabezpieczenie, bo seksu się odechciewa zazwyczaj. Od tamtej pory nie brałam tabletek, bo po co sama sobie mam robić ziaziu? :-)
reklama
wampi
..::..::..::..
- Dołączył(a)
- 18 Wrzesień 2009
- Postów
- 5 456
Ja jestem przykładem, że po 2 ciąży nic się nie zmienia. Zarówno w trakcie 1 i 2 ciąży korzystaliśmy ile się dało, no bo jak tu nie szaleć jak nie trzeba się martwić antykoncepcją. Po 1 ciąży czekaliśmy z "drugim pierwszym razem" aż 3 miesiące, ale to tylko dla tego, że ja bałam się 2 ciąży (urodziłam córkę mając 17 lat). Obecnie po 2 ciąży chciałam współżyć już po 3 tygodniach od porodu, no ale ze względu na nacięcie postanowiłam poczekać, udało mi się wytrwać do 5 tygodni po porodzie i wtedy mieliśmy swój "trzeci pierwszy raz", może nie było od razu jakiejś rewelacji, bo troszkę się stresowałam czy będzie bolało, ale ochota przezwyciężyła strach. Teraz jest już ok i ochoty na seks nie brakuje
Halina0406
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2010
- Postów
- 219
Witam serdecznie wszystkich Zacznijmy od początku - w pierwszej ciąży z mim synkiem czarusiem nie miałam totalnie ochoty na seks, robiłam to tylko po to, żeby mój mąż chociaż troszkę sobie ulżył, co i tak było dla mnie typowym zmuszaniem się. Po porodzie wszystko wróciło do normy i wręcz tryskałam seksem nawet kilkukrotnie striptiz przed moim mężem robiłam - czego nigdy nie zrobiłam przed ciążą mimoo defektów pozostałych na mojej skórze w postaci rozstępów czy nadmiaru wagi, nie miałam zbytnich hamulców, aby tego nie robić. Teraz po po 3 latach znowu jestem w ciąży w 12tygodniu. Dopiero kilka miesięcy temu wróciłam do wagi z przed pierwszej ciąży, mimo, że rozstępy zostały czuję się bardzo dobrze ze swoim ciałem. Już zaczyna się pojawiać niechęć do seksu z moim mężem, co bardzo mnie boli bo wiem jaka jestem narwana jeśli chodzi o te sprawy w ogóle ciągle modlę się żeby już było "po" ciąży bo sama perspektywa noszenia tego ogromnego brzucha, kolejnych kilogramów które mnie bardzo martwią, bólów pleców, wahań nastroju, nawet niemożności założenia sobie samemu skarpetki na nogę - bardzo mnie to wszystko przeraża. Najchętniej to bym ominęła jakoś całe te 9 miesięcy i obudziła się dopiero po wszystkim. Ale nie do tego zmierzam. Dowiedziałam się dzisiaj od mojego szwagra, który ma już syna chodzącego do 6 klasy podstawówki, że jego żona (siostra mojego męża) od porodu syna nie kocha się z nim w ogóle (11-12 lat).... Żadne sposoby jego nie działają i czasem już ją zdradza bo nie daje sobie z tym rady... nigdy nie podejrzewałam czegoś podobnego, że mają takie problemy... z jednej strony się mu nie dziwie - bo ileż można - ale z drugiej strony zaczęłam się bać o to co będzie ze mną po drugiej ciąży... czy jeżeli po pierwszym dziecku wróciłam normalnie do formy seksualnej do czy po drugim może mi za przeproszeniem tak bardzo odwalić na głowę, żeby nie chcieć się kochać z własnym mężem ? (już przeżyję tą niechęć w ciąży, ale nie przeżyję tego po ciąży !!). Czytałam dużo różnych wątków, ale nie trafiłam nigdzie na tego typu problem, jeśli chodzi o drugą ciążę, jeśli po pierwszej wszystko było ok. Proszę o jakieś podpowiedzi, bo zaczęłam się tym bardzo martwić i widzę, że wiele kobiet ma z tym problemy - proszę o jakieś sugestie i porady, jak również historie z waszego życia.
witaj ja gdy byam w ciąży ( 4 lata temu) na poczátku nie miałam ochoty na sex o te mdłości ale czasami ochote miałam, po 3 m-cu ochota powruciła mąż zadowolony i ja również. po porodzie ( cesarka) ledwo wytrzymałam po 2 tyg. na sex miałam ochote ja nigdy wcześniej , teras staramy sie o drugie i terz myślę ze sie to nie zmieni.
Nie martw sie na zapas być po prostu sobą i pamiętaj o mężu . pozdrawiam cie i trzymaj sie
witam po pierwszym dziecku było ok a po drugim zero ochoty na sex ciągle wymówki i udawanie , że śpię znajoma farmaceutka poleciła mi tabletki na libido i powiem wam jest super taeraz mąz udaje że spi hahahaha.
a jakieto tabletki? może mi sie przydadzą już niedługo ;p
znajoma farmaceutka poleciła mi tabletki na libido
Ja też poproszę o nazwę koniecznie muszę wypróbować na mężu(cichaczem jakoś mu podam..hihi)ciekawe, czy na facetów działają tak samo;-) a może jest jakiś męski odpowiednik
Cześć Dziewczyny!
Mogę jedynie powiedzieć, że 1wszą ciąże miałam zagrożoną i rzadko kochaliśmy się z mężem, po porodzie mieliśmy niesamowitą ochotę na siebie i tylko wycekiwaliśmy kiedy skończy się połóg.. seks był cudowny, jak pierwszy raz, tylko taki świadomy i dużo lepszy;-) ale zaczełam brać tabletki i co i koniec, stopniowo zero ochoty na jakiekolwiek pieszczoty a co dopiero na więcej..
odstawiłam tabletki i proszę... od razu w ciąży
teraz też nie mam ochoty na "przytulanki", jesteś oziębła jak góra lodowa albo jeszcze gorzej, to tylko ciąża, czy tak mi już zostanie?? poczekmay do porodu i później jeszcze trochę...
Mogę jedynie powiedzieć, że 1wszą ciąże miałam zagrożoną i rzadko kochaliśmy się z mężem, po porodzie mieliśmy niesamowitą ochotę na siebie i tylko wycekiwaliśmy kiedy skończy się połóg.. seks był cudowny, jak pierwszy raz, tylko taki świadomy i dużo lepszy;-) ale zaczełam brać tabletki i co i koniec, stopniowo zero ochoty na jakiekolwiek pieszczoty a co dopiero na więcej..
odstawiłam tabletki i proszę... od razu w ciąży
teraz też nie mam ochoty na "przytulanki", jesteś oziębła jak góra lodowa albo jeszcze gorzej, to tylko ciąża, czy tak mi już zostanie?? poczekmay do porodu i później jeszcze trochę...
reklama
Podziel się: