Myszawa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Luty 2018
- Postów
- 1 024
Hej Dziewczyny,
jestem we wrzesnióweczkach i na wstępie dodam, że nie jestem typem panikary i osoby przewrażliwionej
cała ciążę znoszę bardzo dobrze, jestem w 31 tc. Generalnie robię raczej wszystko jak przed ciąża, czyli sprzątam, dużo chodzę itp., dzisiaj miało miejsce dziwne zdarzenie- siedziałam na tapczanie i układałam ciuszki z kartonu na podłodze, więc co chwila się schylalam, jak już siegalam z dna, przeszył mnie ból i coś "chrupnęło". Już nic nie boli, dzieciątko się rusza ale nie mogę odgonic myśli, że coś mogłam mu zrobić. Mój partner mnie uspokaja, że na pewno wszystko ok, że nie tak łatwo uszkodzić maluszka, że jest chroniony i giętki i na pewno sobie gdzieś przepłynął jak poczuł ucisk, a chrupnęło to może coś mi. Wydaje mi się, że ma to sens, ale jeszcze Was wolę zapytać, bo chyba w nocy nie zasnę, tak się przejęłam...
jestem we wrzesnióweczkach i na wstępie dodam, że nie jestem typem panikary i osoby przewrażliwionej