Anulka0207
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 23 Lipiec 2020
- Postów
- 134
Mnie dzis boli dół brzucha i krzyż i zagadka...czy fisiuje, czy przypadek, czy trochę przeforsowanie przy sprzątaniu a może...
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
takMyślę że raczej przypadek poprostu. I chyba lepiej dla Ciebie będzie też tak myśleć lepiej później się miło zaskoczyć niż rozczarować bo przecież miało się objawy jak na ciążę a tu dupa [emoji4] tak jak wyżej pisałam, na to wszystko jest chyba jeszcze poprostu za wcześnie. Ty też chyba jesteś 5dpo ?
Princess_88 trzymam kciuki żeby się udałoStaraczki nie jestescie same ja tez walczę o ciąże i to coraz bardziej o ciążę a nie wymarzoną córkę. Mam takie problemy z zajściem, że jestem na gonadotropinach na wywołanie owu. Mimo końskich dawek wyhodowałam tylko jeden pęcherzyk i dostałam dwa zastrzyki z hCG na pęknięcie. Jestem prawie pewna ze pęcherzyk pekl ale temperatura tak średnio rośnie ze możliwe ze znów bezowulacyjny jutro u gina dowiem się na czym stoimy. Od stycznia idę na in vitro i wtedy to już w ogóle na nic wpływu nie będę miała. Łapie wasze fluidki! I trzymam kciuki za wymarzone dzieciaczki
mocneStaraczki nie jestescie same ja tez walczę o ciąże i to coraz bardziej o ciążę a nie wymarzoną córkę. Mam takie problemy z zajściem, że jestem na gonadotropinach na wywołanie owu. Mimo końskich dawek wyhodowałam tylko jeden pęcherzyk i dostałam dwa zastrzyki z hCG na pęknięcie. Jestem prawie pewna ze pęcherzyk pekl ale temperatura tak średnio rośnie ze możliwe ze znów bezowulacyjny jutro u gina dowiem się na czym stoimy. Od stycznia idę na in vitro i wtedy to już w ogóle na nic wpływu nie będę miała. Łapie wasze fluidki! I trzymam kciuki za wymarzone dzieciaczki
Staraczki nie jestescie same ja tez walczę o ciąże i to coraz bardziej o ciążę a nie wymarzoną córkę. Mam takie problemy z zajściem, że jestem na gonadotropinach na wywołanie owu. Mimo końskich dawek wyhodowałam tylko jeden pęcherzyk i dostałam dwa zastrzyki z hCG na pęknięcie. Jestem prawie pewna ze pęcherzyk pekl ale temperatura tak średnio rośnie ze możliwe ze znów bezowulacyjny jutro u gina dowiem się na czym stoimy. Od stycznia idę na in vitro i wtedy to już w ogóle na nic wpływu nie będę miała. Łapie wasze fluidki! I trzymam kciuki za wymarzone dzieciaczki
Staraczki nie jestescie same ja tez walczę o ciąże i to coraz bardziej o ciążę a nie wymarzoną córkę. Mam takie problemy z zajściem, że jestem na gonadotropinach na wywołanie owu. Mimo końskich dawek wyhodowałam tylko jeden pęcherzyk i dostałam dwa zastrzyki z hCG na pęknięcie. Jestem prawie pewna ze pęcherzyk pekl ale temperatura tak średnio rośnie ze możliwe ze znów bezowulacyjny jutro u gina dowiem się na czym stoimy. Od stycznia idę na in vitro i wtedy to już w ogóle na nic wpływu nie będę miała. Łapie wasze fluidki! I trzymam kciuki za wymarzone dzieciaczki