reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Dzastina mnie nie boli kręgosłup, ale zgaga mnie często pali, owszem, najczęściej przed snem, nawe nie wiedziałm że to ma coś wspólnego z fryzurą Malucha :-D
Dwa latka Synka pewnie szybko zleciały, prawda...a już niedługo urodziny..
Dzastina i Bershka powiedzcie mi Dziewczyny, bo macie dzieci późno październikowe, u mnie ma być podobnie - jak to jest ze spacerami?? Czy wychodziłyście nawet jak było zimno i potem w zimie mróz na dworze? Mama mi tu opowiada że pewnie i tak nie będę z dzieckiem dużo wychodzić, ale ja nie chciałabym Go trzymac pod kloszem, bo potem same choroby się czepiają..

Hej Pyszczku tak własnie jak dziewczyny piszą, ja tez chodziłam codziennie na spacerki zimowe, dzieci zimowe są bardziej odporne na choróbska :tak: jedyne co to jak piszesz dłuzszy czas hartowania ok 2 tyg pierwsze werandowanie i na spacerek :tak: jak były zawieruchy i duży mróz nie ryzykowałam ;-) umilałam czas dziecku w domku a jak nie miałam czasu wyjść to dawałam dziecko na balkon w wózeczku ale góra na pół godzinki
 
reklama
To chyba i ja mogę dołączyc do wątku o dzieciach jesienno- zimowych...poniewaz moj Maciejko z 24 października a drugie malutkie bedzie lutowe...a moze i styczniowe wiec Zimowe.
Mam nadzieje ze to prawda ze dzieci zimowe są bardziej zachartowane.....
Bede wystawiac dziecko na tarasik:))))
 
i już po zakupach :) kupiłam sobie magnez i wiesiołek wiec od dziś łykam.

Miło mi że co niektóre z was zauważyły mój wpis o optymizmie anufifi i kiki:tak: wiecie myślę że poprostu nawet w gorszych chwilach trzeba sobie jakoś radzić aby poczuć się chociaż trochę lepiej. Trzeba wstać i iść dalej...może powoli ale dalej...
A kilogramami się nie przejmujcie! Jestescie wspaniałe takie jakie jesteście i się nie przejmujcie za bardzo ;)

Dzastina Bersha Czarodziejka widzę że wasze pociechy niebawem mają urodzinki! :)

Mój Filip 21 grudnia skończy 3lata już. leci ten czas....
Pamietam jak wychodziliśmy na pierwszy spacer to był styczeń dopiero.. do 31go grudnia leżałam z małym w szpitalu bo miał żółtaczkę.. nie było lekko ale wytrwaliśmy a synek był dzielny.
 
pyszczku- powiem ci jak ja hartowałam swojego syna.

Gdy było zimno i mroźno ubierałam go w kombinezonik i czapusię wkładałam do wózka i stawiałam go przy otwartym oknie, w pierwszy dzień 5 minut w kolejny 10 itd... powoli i po troszeczku, później zabieralam go na dwór tak na 15 minut i do domku... i powiem ci szczerze, że on nigdy mi nie chorował... mówimy na niego syberyjczyk bo on uwielbia niskie temperatury... w pokoju mamy 18 stopni zimą w nocy, w tedy najlepiej mu się śpi... naktryty po same uszka nosek zimy a chrapie jaj suseł.... z kolei gdy temperatura przekracza 22 stopnie on już nie śpi, kręci się i poci... ale nie narzekam dzięki temu mam zdrowe dziecko... odpukać... miał może ze 2 razy katar ...tylko przez cale swoje 24 miesiące życia:-)
 
Witam dziewczynki.

czasem troszkę Was podczytuję i kurde własnie sobie uswiadomiłam jak ten czas szybko leci. Spojrzałam na wasze suwaczki i już niedługo Wy bedziecie tulić woje kruszynki. Pyszczek, Gosia już bliżej niż dalej. Jeszcze niedawno mi brakowało 5 tygodni do godziny zero..........a teraz moja królewna już zaczęła 6 tydzień.
Bershka kochana podziwiam Cię i z całego serca trzymam kciukasy żeby Kubuś jak najszybciej mógł wrócić z Wami do domku.
U nas wszystko w porządku mała rosnie jak na drożdżach.Jest przepiękna i przekochana. W piatek idziemy na pierwsze szczepienie.Ciekawa jestem ile będzie wazyć bo ogólnie to kawał kobitki jak to Tata mówi mały salcesonik.
POZDRAWIAM WAS WSZYStKIE RAZEM I KAŻDĄ Z OSOBNA
 
To chyba i ja mogę dołączyc do wątku o dzieciach jesienno- zimowych...poniewaz moj Maciejko z 24 października a drugie malutkie bedzie lutowe...a moze i styczniowe wiec Zimowe.
Mam nadzieje ze to prawda ze dzieci zimowe są bardziej zachartowane.....
Bede wystawiac dziecko na tarasik:))))

Czarodzieko pewnie nie doczytałam wszystkich twoich postów czy Ty już wiesz kto zamieszkał u ciebie w brzuszku???????
 
(...) co u Pauli??? bo coś mało ich teraz z nami :-( hmm... ?
a gdzie nasza Paula?

Kinga jestem jestem... tylko wczoraj do pracy dotarłam na 11:00 i Kacperek był ze mną więc nie miałam czasu pisać a wieczorem byliśmy na 75 urodzinach mojej babci (drugiej) :tak: a dzisiaj zabrali mi komputer żeby przeinstalować na XP :wściekła/y: ale już jestem :tak: cieszę się że się o mnie (o nas) martwisz :-)

Znam już wynik bety 0.100 ciąży nie ma.... kuźwa jak mi źle.......

Dzastina przykro mi ale może jeszcze nic straconego :-(


czy któraś ma kawiarkę firmy SAECO ? miałabym pytanko :sorry:

Bershka my mamy ekspres Saeko :tak:

Patrysia torcik SUPER!!! :tak:

Przepraszam Was dziewczyny ale nie dam rady nadrobić tych 2 dni :-( wybaczcie że nie odpisze każdej z Was :-(

Ale za to pozdrawiam Was wszystkie i przesyłam buziaki!!! :tak::-):-)

givelove_anim.gif
 
Kinga jestem jestem... tylko wczoraj do pracy dotarłam na 11:00 i Kacperek był ze mną więc nie miałam czasu pisać a wieczorem byliśmy na 75 urodzinach mojej babci (drugiej) :tak: a dzisiaj zabrali mi komputer żeby przeinstalować na XP :wściekła/y: ale już jestem :tak: cieszę się że się o mnie (o nas) martwisz :-)

Przepraszam Was dziewczyny ale nie dam rady nadrobić tych 2 dni :-( wybaczcie że nie odpisze każdej z Was :-(

Ale za to pozdrawiam Was wszystkie i przesyłam buziaki!!! :tak::-):-)

JESTES!!! a juz miałam do ciebie pw pisać! :-):tak:
Jak po urodzinach u babci?
wszystko rozumiem jestes usprawiedliwiona :cool2::-)


A ja znikam teraz bo mąż zaraz wróci z pracy.
i obiad musze przygotować już na stole:)
baj
 
Ale duuuuzo napisałyście:)
Ja bylam w miescie. Pogoda cudowna wiec nie znajac umieru przez prawie 2 godzinki dreptalam na nozkach zamiat jezdzic tramwajami i jak pozniej sie zorientowalam, to niezle kolko zaliczylam:) teraz brzucho mi twardnieje, sciska wiec ja odpoczywam przy BB :)
 
reklama
Dziewczyny muszę się z wami podzielić swoim szczęściem... naszego przyjaciela żona urodziła dziś o 14:50 zdrowego synka Mateusza warzy 3800 i ma 57 cm... Kawał klocka:-) A termin porodu miała na dziś i proszę proszę.... ja ze swoim synem tez miałam termin na 6 października...ale przenosiłam go do 23 :-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-) kurcze ale się cieszę:-D:-D:-D chociaż jedna dobra wiadomość w tym tygodniu:-D:-D
 
Do góry