Chłopak w niej nie doszedł, nie było kontaktu z narządami płciowymi to niby w jaki sposób miałaby zajść w ciąże? Plemniki to nie promienie rtg co to wnikają magicznie w ciało skupiając się na komórkach jajowych i zapładniając wszystkie jak leci. Aż się dziwie, ze nie posiadam tuzina dzieci skoro to takie proste.
To ja może pojadę po całości.
To już nie pierwszy tego typu wątek. Jest ich sporo, co jeden to ciekawszy. Objawy jak stad do Krakowa i pytanie co my o tym sądzimy? Czy jest na forum lekarz? Bo żadna z nas nie ma szklanej kuli żeby komuś po drugiej stronie klawiatury wywróżyć czy to ciąża czy infekcja czy inne świństwo. Jak coś nas niepokoi to idziemy do lekarza.
Podobna historia z interpretacja wyników.
Co jakiś czas pojawia się pytanie o interpretacje wyników, hormonów, nasienia, krwi, usg, biopsji i innych. Kurczę no ja nie rozumiem. Robimy badania diagnozujemy się same na forum i idziemy do lekarza już z gotowa diagnoza i prośba o plik recept i torbę lekarstw? Wydawało mi się, ze to lekarz interpretuje wyniki podpierając się swoim doświadczeniem i wykształceniem. Bo jak my tu na forum mamy zinterpretować wyniki badań nasienia pana Jarka z południowej Polski i komentować szanse na ciąże jego żony?