reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

czy mąż ma prawo do rozrywek kiedy ja muszę leżeć ?

reklama
Moja mama to samo. Ale jak to on miał inną zmianę w pracy niż ty? Ale jak to on siedział w domu a ty poszłaś na grzyby? Ale jak to nie siedzi z Tobą 24h na dobę, jest nieodpowiedzialny i w ogóle się nie zastanawia.
Ale to z troski, my też będziemy chciały żeby przy naszych corksch był rycerz i sługa w jednym :)
 
Witam. Piszę bo już sama nie wiem co myśleć i zastanawiam się czy nie jestem nie wiem jak to nazwać... mało ceniąca siebie i zbyt mało wymagająca? Chodzi o to, że jestem w 28 tyg ciąży, ze względu na ryzyko przedwczesnego porodu muszę leżeć, leżę tak prawie 4 tygodnie. Mój mąż pracuje i wraca codziennie do domu ok 21. Ostatnio w niedzielę poszedł na 3 godz do lasu, to jego hobby. Moja mama stwierdziła, że skoro nie ma go przez cały tydzień to w niedzielę powinien siedzieć ze mną. Skrytykowała to, że mi to nie przeszkadza. zastanawiam się jak wy podchodzicie do podobnych sytuacji? Może rzeczywiście powinnam wymagać od niego żeby ze mną siedział skoro ja nie mogę się nigdzie ruszyć.

Jak przeczytałam temat, myślałam że Twój mąż imprezuje. Po pierwsze Twoja matka nie powinna się wtrącać tam gdzie jej nie trzeba, bo z tego są tylko kłopoty. Po drugie gość pracuje codziennie do 21, i poszedł na 3h do lasu i z tego jest afera??? Ja uwielbiam chodzić po lesie, ładuje akumulatory na kolejne dni, wyciszam się wtedy. Po trzecie to że, leżysz nie wiąże się z tym, że on tez musi siedzieć w domu. To jest krótki epizod, za chwilę będziecie śmigać z wózkiem.

Gruba przesada, facet poszedł na chwile do lasu i jeszcze zrobił Ci obiad. Mogłabyś mieć pretensje jak by poszedł na imprezę.
 
Jak przeczytałam temat, myślałam że Twój mąż imprezuje. Po pierwsze Twoja matka nie powinna się wtrącać tam gdzie jej nie trzeba, bo z tego są tylko kłopoty. Po drugie gość pracuje codziennie do 21, i poszedł na 3h do lasu i z tego jest afera??? Ja uwielbiam chodzić po lesie, ładuje akumulatory na kolejne dni, wyciszam się wtedy. Po trzecie to że, leżysz nie wiąże się z tym, że on tez musi siedzieć w domu. To jest krótki epizod, za chwilę będziecie śmigać z wózkiem.

Gruba przesada, facet poszedł na chwile do lasu i jeszcze zrobił Ci obiad. Mogłabyś mieć pretensje jak by poszedł na imprezę.
Przeciez autorka nie ma o to pretensji, tylko matka się wcina tam gdzie nie powinna i zmienia tok myślenia.:tak:
 
Ale ja nie mowie, że autorka ma pretensje. Tylko, że pod wpływem mamusi autorka zaczęła mnie wątpliwości, jak zresztą sama napisała. Gość nie robi nic złego, i powinna wyraźnie mamie powiedzieć że ona nie widzi w tym nic złego i byłoby dobrze żeby się nie wtrącała, tam gdzie jej nie trzeba.
 
Uwazam ze mama nie powinna sie wtrącać
Jeszcze jak nic sie nie dzieje:-)
Jak jeszcze nic się nie dzieje?...czyli lepiej czekać aż bedzie sie coś działo. Choc fakt mama nie powinna się wtrącać lecz swoja sugestie może wtrącić, jest matką. Martwi się o swoje dziecko, choc dorosłe juz ale nadal jej dziecko.[emoji4]

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Jak jeszcze nic się nie dzieje?...czyli lepiej czekać aż bedzie sie coś działo. Choc fakt mama nie powinna się wtrącać lecz swoja sugestie może wtrącić, jest matką. Martwi się o swoje dziecko, choc dorosłe juz ale nadal jej dziecko.[emoji4]

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
A co sie dzieje?
Fakt dziecko zawsze będzie dla matki dzieckiem nie wazne ile lat ale co on ma tez w lozku lezec?:-)
Mama bardziej nakreca
 
A co sie dzieje?
Fakt dziecko zawsze będzie dla matki dzieckiem nie wazne ile lat ale co on ma tez w lozku lezec?:-)
Mama bardziej nakreca
Nie no spokojnie.[emoji38]Ona leży cały tydzień odlogiem, pan mąż wraca z pracy, zje kolacje, weźmie prysznic i do lozeczka. W weekand obiad zrobi, zje i spada, a ona niech leży dalej odlogiem. To sprawa ich obojga. Mama się martwi to i mówi córce wprost o swych obawach. Rzecz naturalna. Nie dziwię się matce. Wracajac do pary to jezeli obojgu im taki układ pasuje to ok. Kazdy z nas jest inny...a to Ty napisałaś: że jeszcze nic się nie dzieje. I dobrze to ujęłas: jeszcze. Gdyby on miał powiedzmy wypadek. Został unieruchomiony. Ona w dni robocze w domu, praktycznie nie spędzają ze sobą czasu, w wolne zawija się jak wypełni to co do zrobienia kolo żony i czapeczka juz jej nie ma. On dalej leży. Później będzie dziecko i kto będzie śmigal z wózkiem- ona. Bo on musi odreagować, bo praca, nowe obowiązki związane z dzieckiem, dziecko płacze w nocy wiec chłop nie wyspany. Myśle, że to ich sprawa i na nic tu nasze komentarze i polemika. Osobiscie stanęłam w zasadzie obronie jej matki. Jeśli młodym taki układ pasuje to ok. Życie i czas i tak wiele rzeczy i spraw weryfikuje. W ten sposób zresztą nabywamy doświadczenia.

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Nie no spokojnie.[emoji38]Ona leży cały tydzień odlogiem, pan mąż wraca z pracy, zje kolacje, weźmie prysznic i do lozeczka. W weekand obiad zrobi, zje i spada, a ona niech leży dalej odlogiem. To sprawa ich obojga. Mama się martwi to i mówi córce wprost o swych obawach. Rzecz naturalna. Nie dziwię się matce. Wracajac do pary to jezeli obojgu im taki układ pasuje to ok. Kazdy z nas jest inny...a to Ty napisałaś: że jeszcze nic się nie dzieje. I dobrze to ujęłas: jeszcze. Gdyby on miał powiedzmy wypadek. Został unieruchomiony. Ona w dni robocze w domu, praktycznie nie spędzają ze sobą czasu, w wolne zawija się jak wypełni to co do zrobienia kolo żony i czapeczka juz jej nie ma. On dalej leży. Później będzie dziecko i kto będzie śmigal z wózkiem- ona. Bo on musi odreagować, bo praca, nowe obowiązki związane z dzieckiem, dziecko płacze w nocy wiec chłop nie wyspany. Myśle, że to ich sprawa i na nic tu nasze komentarze i polemika. Osobiscie stanęłam w zasadzie obronie jej matki. Jeśli młodym taki układ pasuje to ok. Życie i czas i tak wiele rzeczy i spraw weryfikuje. W ten sposób zresztą nabywamy doświadczenia.

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
Ja tam uważam że w żadną stronę nie należy przesadzać, mój mąż wychodził od czasu do czasu jak ja leżałam plackiem. Jak dziecko się pojawiło to dalej wychodzi tyle że rzadziej, ale rewanzuje się gdy ja chcę gdzieś wyjść. Najważniejsze jest zdrowe podejście do sytuacji. Wiadomo że mama się martwi wiec pyta, ale jeżeli autorce postu nie przeszkadza to że mąż czasem gdzieś wyjdzie to taka informacja powinna mamie wystarczyć. Nie ma co się denerwować szczególnie w ciąży z wyimaginowanych problemów. Wiec ja życzę zdrówka, szczęśliwego rozwiązania i miłości w związku :)
 
reklama
Jak jeszcze nic się nie dzieje?...czyli lepiej czekać aż bedzie sie coś działo. Choc fakt mama nie powinna się wtrącać lecz swoja sugestie może wtrącić, jest matką. Martwi się o swoje dziecko, choc dorosłe juz ale nadal jej dziecko.[emoji4]

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
No właśnie nie. Gdzie będzie granica? Zaraz będzie się wtrącać ze dziecko to za zimno ubrane, niedokarmione na pewno, źle trzyma, tysiąc sugestii bo przecież jest babcią, ma prawo się wtrącać jak jej wnuk jest chowany a kobiety aż się gotują od takich rad. Zasada powinna być taka ze dopóki ciężarna czy matka nie poprosi o czyjeś zdanie to nikt nie powinien się wtrącać. Nieważne czy mama, ciocia, babcia czy koleżanka.
 
Do góry