reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

czy mąz ma prawo do odszkodowania... ??

agnieszka22

Mamy styczniowe 2007
Dołączył(a)
12 Czerwiec 2006
Postów
1 527
mąż był za granicą w delegacji wysłany przez duza firme geodezyjną w maju 2007 i na przełomie kwietnia i maja 2008 roku. Po wyjeździe okazało się że wcale nie jest tam tak bezpiecznie jak wcześniej go zapewniano. A mianowicie, jeździli po terenach gdzie kontrolę nad tym miał hesbollah który, to nawet raz przetrzymywał jednego z jego kumpli 8h i pytali czy się boi śmierci. Poza tym jeżdżąc po Libanie bardzo często byli przez nich zatrzymywani w taki sposób, że zajeżdżali nam drogę, od razu otaczało ich około 20-30 ludzi i w ten sposób trzymali ich po ok 30 min. Stabilizowali też punkty w górach i wcześniej nikt ich nie poinstruował że jest ryzyko niewybuchów po wojnie z Izraelem, dowiedzieli się dopiero przypadkiem gdy zaczęli jeździć z nimi tamtejsi wojskowi, a wcześniej też wchodzili na takie tereny bez świadomości co im grozi. Jak był drugim razem, również zdarzały się te same sytuacje z hesbollahem, raz wojskowy z którym jeździł zaczął uciekać przed jednym z tzw. security hesbollahu, co też nie było mądrym rozwiązaniem bo mogli otworzyć do nich ogień. Później zaczęły się zamieszki w których zginęło ok 100 osób, a mieszkali bardzo blisko działań ścierających się grup. Natomiast wyjazd też był na granicy ryzyka gdyż uciekali przez terytorium hesbollahu do Syrii (lotniska w czasie tej wojny domowej były zamkniete w Libanie) i ryzyko przejazdu tą trasą było bardzo wysokie.. groziło smiercia..
To jest taki ogólny opis, ale w jakiś sposób pokazujący że praca cały czas była tam stresująca, zarówno dla mojego męza jak i dla mnie ak już wiedziałyśmy że tam się zaczyna wojna domowa,
I czy w związku z pracą w takim miejscu należy się odszkodowanie lub rekompensata za pracę w ciągłym strachu i w nerwach.

czy i ewentualnie z jakiego paragrafu można by się podeprzeć w piśmie o odszkodowanie za straty na zdrowiu psychicznym tymbardziej ze wczesniej obiecywali że otrzyma za to premie... teraz mówia ze projekt nie zwrócił sie i nie maja zamiaru nic wyplacać
prosze o odpowiedż poniewaz chcemy złozyc pismo do zarzadu tej firmy a jezeli nie zgodza sie to myslimy o drodze sadwoej... jezeli tylko jest jakas podstawa prawna
 
reklama
Kluczowe pytanie brzmi: jakie maż poniósł szkody?
Odszkodowanie to rekompensata szkody, a zatem trzeba zacząć od uściślenia co jest szkodą.

Co do premii, nie wiem o jakij premii mówimy. Jelsi to premia regulaminowa (np. dla każdego kto przebywa jakisc czas w delegacji itp. to można się domagać jej udzielenia), jesli zaś mówimy o premii uznaniowej, pracodawca decyduje komu premia jest przyznawana.
 
Do góry