reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

czy krzyczycie na swoje dzieci?

Ja myślę że jak ktoś tak nie robi to tego nie napisze, nie wiem dlaczego miało by się rzucać dzieckiem. To tylko dziecko tak samo jak dorosły czasami nie może spać czasami ma gorszy dzień. A wiadomo że jak dzieciaki rozrabiaja to się głos podniesie. Jak 8 dzień z kolei usypiasz dziecko 2 godz i masz dość masz ochotę krzyknąć to wyjdz z pokoju na 5 minut wycisz się i wróć. Mój też się brał za bicie nadal się bierze tylko on wali garnkami ☺ trzeba tłumaczyć tłumaczyć i jeszcze raz tłumaczyć to dziecko on sprawdza ile może a agresja wywołuje agresje
 
reklama
Tez uważam ze dziecko sprawdza rodziców.
Moja np ze mną niektórych rzeczy nie robi, a jak zostanie tylko z tatą to robi dużo więcej, bo on nigdy nie był przy tym jak miała to zabraniane.
 
Mój to np weźmie garnek i chce uderzyć jak powiem ostro że boli to on jeszcze mocniej a jak mu zaczęłam mówić żeby lepiej poglaskal mamusie tak jak ja jego to przestał
 
Mój synek to typ,który musi spać w dzień,bo potem noc jest tragiczna.
Nie liczę na to,że ktoś napisze,że rzuca swoim dzieckiem. Ja też tego nie robię. Nie miałam na myśli dosłownego rzucania..chodziło mi o to,że robię to po prostu w złości,z nerwami,odkładając go do łóżeczka.
Krzyk nie wywołuje ADHD. Jest to zaburzenie,z którym dziecko się rodzi bez względu na to czy się na nie krzyczy czy nie...
Zakładając ten wątek chodziło mi o opisanie sytuacji,w których dzieci doprowadzają nas do szału. Nikt tu nie znęca się nade dzieckiem. Wiadomo,że dzieci doprowadzają nas czasami do ostateczności. Być może komuś takie wyżalenie się pomoże,doda otuchy.
 
Mój synek to typ,który musi spać w dzień,bo potem noc jest tragiczna.
Nie liczę na to,że ktoś napisze,że rzuca swoim dzieckiem. Ja też tego nie robię. Nie miałam na myśli dosłownego rzucania..chodziło mi o to,że robię to po prostu w złości,z nerwami,odkładając go do łóżeczka.
Krzyk nie wywołuje ADHD. Jest to zaburzenie,z którym dziecko się rodzi bez względu na to czy się na nie krzyczy czy nie...
Zakładając ten wątek chodziło mi o opisanie sytuacji,w których dzieci doprowadzają nas do szału. Nikt tu nie znęca się nade dzieckiem. Wiadomo,że dzieci doprowadzają nas czasami do ostateczności. Być może komuś takie wyżalenie się pomoże,doda otuchy.
On jeszcze mały to wiadomo ze musi spać, mój do września robil sobie dwie drzemki po 30 minut teraz mu się unormowalo i robi jedną czasami godzinę czasami 45 minut w nocy budzi się na karmienie co 1.5 godziny, co 2 jak lepsza nocka to co 3. Córka tak mi się budziła do 2 lat jak minęły 2 lata do 2.5 zmieniła system szła spać 20 budziła się kolo 24 później 3 i 6 i spała do 9 od 2.5 do 3 już omijala picie o 3 i budziła się 24,5 albo 6,8 i wstawala 9 po 3 urodzinach już się budziła tylko dwa razy 24 i 7 albo 8 i jak przeszliśmy 3.5 skończyły się pobudki w nocy. Córka np nie biła, nie gryzla a synek próbuje☺ i dużo więcej broi☺
 
Nie pociesza mnie Twoja opowieść o córeczce hehe :)
Ja po prostu jestem bardzo nerwową osobą i bardzo często reaguję krzykiem i właśnie nerwami,jakieś nerwowe gesty itp. Wiem,że to bardzo źle,nie próbuje się wybielać,nie oczekuję też wybawienia :) sama pochodzę z rodziny,gdzie była przemoc.
Chyba trochę oczekiwałam właśnie żeby mnie ktoś zjechał od góry do dołu,nie wiem dlaczego. Sama z siebie czuję się jak *****
 
Nie pociesza mnie Twoja opowieść o córeczce hehe :)
Ja po prostu jestem bardzo nerwową osobą i bardzo często reaguję krzykiem i właśnie nerwami,jakieś nerwowe gesty itp. Wiem,że to bardzo źle,nie próbuje się wybielać,nie oczekuję też wybawienia :) sama pochodzę z rodziny,gdzie była przemoc.
Chyba trochę oczekiwałam właśnie żeby mnie ktoś zjechał od góry do dołu,nie wiem dlaczego. Sama z siebie czuję się jak *****
Jeżeli chodzi o wstawanie w nocy, to ja się chyba przyzwyczaiłam☺ najgorzej jak młody chory ostatnio przy zapaleniu ucha nie spaliśmy do 4 rano a o 6 trzeba wstać corka do przedszkola☺ na szczęście to takie wyjątki że faktycznie czuje się ten brak snu. A na noszenie jak już faktycznie naprawdę długo było i czułam że zaczynam się denerwować to odkladalam do łóżeczka 5 minut i wracalam jak emocje opadły, bo dzieci czują zdenerwowanie i jest po spaniu.
 
Mamo Antosia mój syn ma obecnie 11,5 lat. Stawiano mu diagnozę jest nadpobudliwy. Podejrzewano ADHD.Miałam dość porad wtrącania się i krytyki ludzi którzy nie mają nic wspólnego z takimi dziećmi Długo to trwało i trwa nadal zanim doszliśmy do tego co jest teraz. Takie dzieci się troszkę inaczej traktuje, a rodzice mają ciężko. Przes... Jednym słowem. Jeśli chcesz mogę dać ci kilka wskazówek, ale nie myśl, że problem zniknie w ciągu 24 godzin. To zmiany dotyczące wielu spraw i nawyków oraz diety. Będą wzloty i upadki i pewnie tak już zostanie.
 
Z czasem nauczyłam się bardziej panować nad emocjami. Też odkładam synka jak czuję,że już nie wytrzymuję. Tyle,że ja to już wtedy robię w złości.
Jasne,bardzo proszę o jakieś wskazówki. Być może ułatwi nam to życie z jakiś sposób.
 
reklama
Jadwiga a jak sie u Was objawiala ta nadpobudliwość i kiedy to stwierdzono? Bo np mój też mało śpiący, chwilę na miejscu nie usiedzi ciągle jest w ruchu, dużo mówi, stale aktywny i po czym poznać że to np taki wiek, taki typ a co już odbiega od normy?
 
Do góry