KatJak
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Maj 2020
- Postów
- 1 891
Kochane,
Znowu chciałabym się Was poradzić. Jestem po ciąży biochemicznej i pozamacicznej - obie poronione samoistnie.
Ten cykl był pierwszym, w którym teoretycznie mogło dojść do zaplodnienia. Mój cykl delikatnie się rozregulowal po tych poronieniach i waha się od 29 do nawet 35.
Owulację wydaje mi się że mogłam mieć 21.09, wtedy też z mężem współżylismy.
Od ponad tygodnia pobolewa mnie jajniki. Od piątku mam delikatne plamienia - zdarzały mi się takie jednak zwiastowały zaraz okres. Dzis minimalnie sie zwiększyły jednak nadal to nie okres.
W czwartek robiłam test - negatyw
Beta z soboty 1.24
Dodam że jestem w trakcie diagnozowania trombofilii.
Ciąża biochemiczna zaczęła mi się w podobny sposób - plamienieniami.
Moje pytanie brzmi - czy ciąża z krwi mogła by jeszcze nie wyjść ? Szczerze mówiąc wątpię w to ale bardzo się denerwuje że spotka mnie znowu to samo
Znowu chciałabym się Was poradzić. Jestem po ciąży biochemicznej i pozamacicznej - obie poronione samoistnie.
Ten cykl był pierwszym, w którym teoretycznie mogło dojść do zaplodnienia. Mój cykl delikatnie się rozregulowal po tych poronieniach i waha się od 29 do nawet 35.
Owulację wydaje mi się że mogłam mieć 21.09, wtedy też z mężem współżylismy.
Od ponad tygodnia pobolewa mnie jajniki. Od piątku mam delikatne plamienia - zdarzały mi się takie jednak zwiastowały zaraz okres. Dzis minimalnie sie zwiększyły jednak nadal to nie okres.
W czwartek robiłam test - negatyw
Beta z soboty 1.24
Dodam że jestem w trakcie diagnozowania trombofilii.
Ciąża biochemiczna zaczęła mi się w podobny sposób - plamienieniami.
Moje pytanie brzmi - czy ciąża z krwi mogła by jeszcze nie wyjść ? Szczerze mówiąc wątpię w to ale bardzo się denerwuje że spotka mnie znowu to samo