Hej, mam pewna sprawe ktora nie daje mi spokoju.
7 sierpnia tj. 2 dni po skonczonej miesiaczce (8 dzien cyklu) uprawialam seks z chlopakiem zabezpieczony prezerwatywa. Wszystko ok. Tylko, ze po wytrysku wykonal jeszcze kilka ruchow i prawdopodobnie przy wyciaganiu prezerwatywa zsunela sie do polowy penisa. Nie zostala we mnie, byla ciagle na czlonku, ktory byl jeszcze we wzwodzie. Moje cykle trwaja 30/32 dni. Z obserwacji sluzu wynika, ze 4/5 dni temu zaczely mi sie plodne. Gumka nie pekla, tylko to zsuniecie. Jednak chlopak nic nie poczul, zeby cos wyplynelo i sperma byla w srodku. Przy ostatnim stosunku chlopak specjalnie zsunal prezerwatywe i mocno ja sciskal itd no i nic nie wyplywalo i mamy nadzieje ze wtedy rowniez nic sie z niej nie wydostalo. Aktualnie jestem w 18 dniu cyklu, miesiaczka za 15 dni. Czy istnieje ryzyko ciazy? Denerwuje sie.
7 sierpnia tj. 2 dni po skonczonej miesiaczce (8 dzien cyklu) uprawialam seks z chlopakiem zabezpieczony prezerwatywa. Wszystko ok. Tylko, ze po wytrysku wykonal jeszcze kilka ruchow i prawdopodobnie przy wyciaganiu prezerwatywa zsunela sie do polowy penisa. Nie zostala we mnie, byla ciagle na czlonku, ktory byl jeszcze we wzwodzie. Moje cykle trwaja 30/32 dni. Z obserwacji sluzu wynika, ze 4/5 dni temu zaczely mi sie plodne. Gumka nie pekla, tylko to zsuniecie. Jednak chlopak nic nie poczul, zeby cos wyplynelo i sperma byla w srodku. Przy ostatnim stosunku chlopak specjalnie zsunal prezerwatywe i mocno ja sciskal itd no i nic nie wyplywalo i mamy nadzieje ze wtedy rowniez nic sie z niej nie wydostalo. Aktualnie jestem w 18 dniu cyklu, miesiaczka za 15 dni. Czy istnieje ryzyko ciazy? Denerwuje sie.