A
Aralka
Gość
Już się przedstawiłam w innym temacie i powiem wam o mojej wątpliwości.
Jak zapatrujecie się na sprawę ciąży i niestabilności w związku? Wiadomo, że dziewczyna musi się wyszaleć, chłopak tak samo. Jak to wpływa na dziecko, kiedy jest jeden tatuś, potem drugi, trzeci - wiadomo, do tematu trzeba dojrzeć, ale widzę, bo obserwuje forum i różne grupy - że jest masa problemów, prokrastynacji w wielu związkach i że dziecko i para się w tym męczy. A nawet w najlepszych związkach może dojść do momentu rozpadu. Czy wasze pociechy czują się dobrze gdy zmieniają się ojcowie/wujkowie/jak zwał tak zwał?
Wasza, Aralka
Jak zapatrujecie się na sprawę ciąży i niestabilności w związku? Wiadomo, że dziewczyna musi się wyszaleć, chłopak tak samo. Jak to wpływa na dziecko, kiedy jest jeden tatuś, potem drugi, trzeci - wiadomo, do tematu trzeba dojrzeć, ale widzę, bo obserwuje forum i różne grupy - że jest masa problemów, prokrastynacji w wielu związkach i że dziecko i para się w tym męczy. A nawet w najlepszych związkach może dojść do momentu rozpadu. Czy wasze pociechy czują się dobrze gdy zmieniają się ojcowie/wujkowie/jak zwał tak zwał?
Wasza, Aralka