3.10 (28 dc) beta hcg 68,7, progesteron 44,3
5.10 (30dc) beta hcg 663,9
7.10 (32 dc) beta hcg 1369,2
Wczoraj 8.10 byłam na usg (załączam zdjęcie) widać mały pęcherzyk.
Po wykonaniu pierwszej bety lekarz przepisał mi duphaston, który przyjmuje 3x1 oraz cyclogest 2x1 z racji dość silnego bólu brzucha i skurczy a także dlatego, że w lutym miałam ciąże biochemiczną (wtedy od początku miałam plamienia, skurcze brzucha i bardzo niski progesteron)
Ogólnie to dzisiaj wypada, że mam 4 tydzień+5dni ciąży, ale martwią mnie bóle brzucha oraz lekkie skurcze, które w mniejszym lub większym nasileniu mam codziennie. Dzisiaj w nocy miałam silny ból podbrzusza, który trwał bez przerwy ok 1,5 godziny. W razie potrzeby biorę no spę. Krwawień i plamień nie mam (bo biorę duphaston doustnie i dopochwowo). Objawów ciąży praktycznie wgl nie mam oprócz bólu pleców i bardzo lekkich mdłości, Nawet piersi mnie nie bolą. Martwie się, bo staramy się z mężem ponad 2 lata, w lutym ta ciąża biochemiczna, a teraz martwią mnie te bóle i skurcze brzucha.
Nie wiem, czy jest sens powtarzać dzisiaj bete czy po prostu czekać na rozwój sytuacji i do przyszłego tygodnia na kolejne usg..
5.10 (30dc) beta hcg 663,9
7.10 (32 dc) beta hcg 1369,2
Wczoraj 8.10 byłam na usg (załączam zdjęcie) widać mały pęcherzyk.
Po wykonaniu pierwszej bety lekarz przepisał mi duphaston, który przyjmuje 3x1 oraz cyclogest 2x1 z racji dość silnego bólu brzucha i skurczy a także dlatego, że w lutym miałam ciąże biochemiczną (wtedy od początku miałam plamienia, skurcze brzucha i bardzo niski progesteron)
Ogólnie to dzisiaj wypada, że mam 4 tydzień+5dni ciąży, ale martwią mnie bóle brzucha oraz lekkie skurcze, które w mniejszym lub większym nasileniu mam codziennie. Dzisiaj w nocy miałam silny ból podbrzusza, który trwał bez przerwy ok 1,5 godziny. W razie potrzeby biorę no spę. Krwawień i plamień nie mam (bo biorę duphaston doustnie i dopochwowo). Objawów ciąży praktycznie wgl nie mam oprócz bólu pleców i bardzo lekkich mdłości, Nawet piersi mnie nie bolą. Martwie się, bo staramy się z mężem ponad 2 lata, w lutym ta ciąża biochemiczna, a teraz martwią mnie te bóle i skurcze brzucha.
Nie wiem, czy jest sens powtarzać dzisiaj bete czy po prostu czekać na rozwój sytuacji i do przyszłego tygodnia na kolejne usg..