- Dołączył(a)
- 25 Sierpień 2021
- Postów
- 2
Czesc dziewczyny. Pomocy. Kocham mojego partnera i zaley mi na nim ale mam wrazanie ze dla niego pierwszy jest seks a potem ja. Jestesmy od 4lat razem. Przy probach rozstania mowi mu ze nie wystarczam mu bo jednak nie oszukujmy sie nie jestem tygrysicą w lozku. Nie jestem mistrzem robienia loda. On mowi ze przeciez jest dobrze.
Wczorajsza sytuacja wracam do domu on wywalone jaja i mowi ze on tu sie odkryl i moze chce go possac. Ja mowie ze chociaz czesc moglby powiedziec a nie pierwsze co to gała. Lezymy cos ogladamy miziam go on sie bardziejj rozbiera. Mowie mu ze nie chce mi sie teraz tego robic to ten z wyrzutem ze mi sie nigdy nie chce ze mnie to tzreba blagac o to, a kiedy juz uprisi to robie to na odpierdol sie. Ja serio sie staram, prosze go by mi dawal wskazowki to ten wkurw i zebym sobie porno poogladala to moze sie czegos naucze. Trwa to zawsze w vhuj dlugo. Po 40 min albo kark odmawia posluszenstwa albo reka albo odruch ssana bo poprostu ba mnie policzki. Mowie mu ze gdyby do bylo 10-15min to moglabym 2x dzienie to on wtedy ze jakby sie lepiej postarala to by bylo szybciej. Ja nie wiem co mam robic plakac mi sie chce. Sama tez jestem osoba ktora bardzo zadko zainicjuje seks bo ja sie rozochocam w trakcie. To tez jest wieczna pratensja ze on wsyztsko musi zaczynac. Jakie rady dla mnie moze co mu powiennam powiedziec. Bo mi juz rece opadają
Wczorajsza sytuacja wracam do domu on wywalone jaja i mowi ze on tu sie odkryl i moze chce go possac. Ja mowie ze chociaz czesc moglby powiedziec a nie pierwsze co to gała. Lezymy cos ogladamy miziam go on sie bardziejj rozbiera. Mowie mu ze nie chce mi sie teraz tego robic to ten z wyrzutem ze mi sie nigdy nie chce ze mnie to tzreba blagac o to, a kiedy juz uprisi to robie to na odpierdol sie. Ja serio sie staram, prosze go by mi dawal wskazowki to ten wkurw i zebym sobie porno poogladala to moze sie czegos naucze. Trwa to zawsze w vhuj dlugo. Po 40 min albo kark odmawia posluszenstwa albo reka albo odruch ssana bo poprostu ba mnie policzki. Mowie mu ze gdyby do bylo 10-15min to moglabym 2x dzienie to on wtedy ze jakby sie lepiej postarala to by bylo szybciej. Ja nie wiem co mam robic plakac mi sie chce. Sama tez jestem osoba ktora bardzo zadko zainicjuje seks bo ja sie rozochocam w trakcie. To tez jest wieczna pratensja ze on wsyztsko musi zaczynac. Jakie rady dla mnie moze co mu powiennam powiedziec. Bo mi juz rece opadają