reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Częstomocz 4 latek

xoxo0101

Początkująca w BB
Dołączył(a)
8 Maj 2019
Postów
27
Witam, błagam o pomoc już sama nie wiem co robić... syn 4 lata, jesteśmy w Niemczech tymczasowo, na marzec mamy kupione bilety powrotne ale 4 tydzień już ciągnie się częstomocz, syn miał zapalenie napletka, został wyleczony 2 tyg temu, w tamtym tyg byliśmy na badaniu moczu, bakterii brak, lekarz kazała ograniczyć picie tylko i czekać (ponoć do 2tyg może trwać jeszcze te częste sikanie), tylko że jak wcześniej syn sikał 4-5 razy w ciągu godziny tak teraz 4-5 razy chodzi w ciągu pół godz, potrafi co 2 min lecieć do łazienki.. tu nie chyba nie chcą go skierować na żadne badania, o mocz też musieliśmy się upominać bo lekarze mówili że nie ma po co że wiadomo co mu jest.. nie jestem tu ubezpieczona bo jak pisałam to tymczasowy wyjazd, przyjmują nas na kartę ekuz w szpitalu. Nie wiem czy jeszcze czekać i jak mu nie przejdzie to spróbować znowu w tym szpitalu czy może jednak wcześniej wrócić do Polski i tam zrobić wszystkie badania.. miał być fajny wyjazd a tu ciągle stres bo nie wiadomo co jest małemu :( a ja już mam straszny mętlik w głowie nie wiem co robić bo tu niby wyniki okej ale z małym coraz gorzej bo coraz częściej chodzi do łazienki... jeszcze o tyle dziwne to wszystko że jak się z nim wyjdzie na miasto czy do sklepu to i 2h może nie iść do łazienki i się nie upomina, a tylko wrócimy do domu to co chwila do łazienki i sika kilka kropelek zazwyczaj, no i sika tak przerywanie, siknie-przerwa-znowu siknie :(
 
reklama
Mój synek miał tak z nerwów. Miał 3,5 roku. Wyjechaliśmy z babcią na kilka dni w góry. On już w stresie, bo nie lubi jeździć, w dodatku z babcią - pierwszy raz z nią na kilka dni jechaliśmy. Podczas tego wyjazdu niechcący powiedziałam przy nim, że zaczynam pracę. Oj i się zaczęło. Co 5-15 minut biegał sikać. Czasem kilka kropel. Czasem nic. Uspokoiło się dopiero jak wróciliśmy, ja poszłam do pracy i synek zauważył, że to wcale nie takie straszne i w jego życiu niewiele się zmienia.

Badania moczu i crp miał w normie.
 
Mój synek miał tak z nerwów. Miał 3,5 roku. Wyjechaliśmy z babcią na kilka dni w góry. On już w stresie, bo nie lubi jeździć, w dodatku z babcią - pierwszy raz z nią na kilka dni jechaliśmy. Podczas tego wyjazdu niechcący powiedziałam przy nim, że zaczynam pracę. Oj i się zaczęło. Co 5-15 minut biegał sikać. Czasem kilka kropel. Czasem nic. Uspokoiło się dopiero jak wróciliśmy, ja poszłam do pracy i synek zauważył, że to wcale nie takie straszne i w jego życiu niewiele się zmienia.

Badania moczu i crp miał w normie.
Ile czasu Twój synek tak miał? Czy robiliście jakieś dodatkowe badania u nefrologa, no i co pediatra mówił.. dostaliście jakieś zalecenia? ja próbuję małemu grzać pęcherz termoforkiem to chociaż na chwilę ma spokój
 
Ja bym wrócila wcześniej do Polski i zobaczyla, czy się uspokoi, bo może to reakcja na stres związany z wyjazdem.
 
Ja bym wrócila wcześniej do Polski i zobaczyla, czy się uspokoi, bo może to reakcja na stres związany z wyjazdem.
Możliwe.. to jego pierwszy taki długi wyjazd bo jesteśmy już 2 miesiące za granicą no i były sytuacje że mały w nocy się budził i mówił że chce wracać do domu już :( myśleliśmy że jak będzie obok taty i dziadków to będzie mu dobrze ale chyba to był błąd :/ najgorsze że już bilety kupione i mąż urlop wziął na 8 marca (wtedy mieliśmy wyjechać)
 
Ile czasu Twój synek tak miał? Czy robiliście jakieś dodatkowe badania u nefrologa, no i co pediatra mówił.. dostaliście jakieś zalecenia? ja próbuję małemu grzać pęcherz termoforkiem to chociaż na chwilę ma spokój
Miał tak 2 pełne tygodnie. Trzeciego tygodnia się uspokajało stopniowo. Najlepiej było w przedszkolu : nie wiem jak jego pani dała radę, ale tak mu tłumaczyła, że jej wierzył i tam rzadziej chodził "sikać". W domu najgorzej było jak już położyłam się z nim do łóżka, wyciszony - i wtedy chyba myśli wracały, bo wstawał 5 razy w ciągu 15 minut. Co wieczór tak. Ale noce przesypiał bez chodzenia do łazienki, co też sugerowało problemy na tle nerwowym.

Pediatra nie zaleciła nic konkretnego. Powiedziała, żeby wrócić jak problem będzie się utrzymywał jeszcze 2 tygodnie (byliśmy po kilku dniach od początku). Nie wróciliśmy.
 
reklama
Miał tak 2 pełne tygodnie. Trzeciego tygodnia się uspokajało stopniowo. Najlepiej było w przedszkolu : nie wiem jak jego pani dała radę, ale tak mu tłumaczyła, że jej wierzył i tam rzadziej chodził "sikać". W domu najgorzej było jak już położyłam się z nim do łóżka, wyciszony - i wtedy chyba myśli wracały, bo wstawał 5 razy w ciągu 15 minut. Co wieczór tak. Ale noce przesypiał bez chodzenia do łazienki, co też sugerowało problemy na tle nerwowym.

Pediatra nie zaleciła nic konkretnego. Powiedziała, żeby wrócić jak problem będzie się utrzymywał jeszcze 2 tygodnie (byliśmy po kilku dniach od początku). Nie wróciliśmy.
No właśnie w naszym przypadku syn też się nie budzi w nocy, tzn raz ale u niego to normalne.. no nic, poczekam jeszcze z tydzień i zobaczymy, dzięki za odpowiedź :)
 
Do góry