reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

cześć mamy polki we włoszech

[h=5]zyta..Jedyne co znalazlam to jakies takie wskazowki....ale to zasady wz polski a wiemy,ze co rkaj to obyczaj

Wybór okolicy wstrzyknięcia szczepionki[/h]Szczepionki przeznaczone do wstrzyknięć należy podawać w okolice ciała, w których ryzyko uszkodzenia nerwów, naczyń lub tkanek jest najmniejsze. Zaleca się podawanie szczepionek w mięśnie przednio-bocznej okolicy uda (u niemowląt i małych dzieci; fot. 2.) lub mięsień naramienny (u dzieci starszych i dorosłych, rzadziej u niemowląt; fot. 3.).[2]
szczep_2.jpg

Fot. 2. U niemowląt zaleca się szczepienie w przednio-boczną okolicę uda lub w mięsień naramienny.
szczep_3.jpg

Fot. 3. Zaznaczone optymalne miejsce wstrzyknięcia szczepionki w mięsień naramienny u dzieci i dorosłych (centralna część okolicy naramiennej).Wybór miejsca wstrzyknięcia uzależniony jest od objętości podawanego materiału i rozmiarów mięśnia. Optymalne miejsce wstrzyknięcia niekiedy sugerowane jest w ulotce producenta szczepionki.
Nie należy natomiast wstrzykiwać szczepionek w górnym zewnętrznym kwadrancie pośladka. W miejscu tym znajduje się dobrze rozwinięta tkanka tłuszczowa, a wstrzyknięcie związane jest ze zwiększonym ryzykiem (zwłaszcza u niemowląt) uszkodzenia nerwu kulszowego.[1,2]
Szczepionki zawierające adiuwanty (np. przeciwko błonicy, tężcowi i krztuścowi [DTPa; DTwP; DT i Td]) należy wstrzykiwać głęboko domięśniowo, ponieważ mogą wywołać niepożądane reakcje miejscowe w postaci podrażnień, stanów zapalnych, a nawet zmian martwiczych, jeżeli podano je za płytko.[2]
 
reklama
zyta jesli nie miala jakis poszczepiennych anomali to chyba wszystko ok...duze znaczenie tez ma chyba doswiadczenie ososby wykonujacej szczepieni...ale z ciekawosci mozesz sie zawsze zapytac
 
witam dziewczymy u nas od wczoraj ok luczka powiem ci ze myslalam o wyjezdzie tylko nie chce zostawic meza i sama nie wiem co robic juz strega czy u was cos czuc bo u nas na razie sa wstrzasy male ja juz sie przyzwyczajilam kosmitka ja staram sie trzymac bo moj maz pracuje caly dzien i ja przychodzi wstrzas to musze sie zebrac nie histeryzowac i zabrac przy okazji naszego psiaka zyta wlasnie najgorsze jest to ze tu sie mieszka zyje a pozniej przychodzi tala sytuacja i niewiadomo o robic uciekac zostawic wszysko czy zostac cucciola taka prawda ze na poczatku wstrzasy byly kolo nas reggione emillia a teraz sie rozprzestrzenily slyszalem ze tak ma byc do konca czerwca coz zobaczymy jak bedzie dalej jesli wstrzasy beda mocniejsze i czeste chyba uciekne do polski
 
u mnei dzisiaj spokoj..ale wyczytalam tzn w radio mowili ze w nocy podbno bylo ponad 40 lekkich wstrzasow..ale to bliziutko epicentrum odczuwalne..u dzisiaj spokoj narazie
 
kosmitka na temat szczepionek odpowiedziala Ci strega w sumie to 2 razy zdazysz zaszczepic a potem musialabys w 12 miesiacu zaszczepic ta sama szczepionka
Moja siostra zaszla troche ze wspomaganiem a dodatkowo pila ziolka ktore rozkrecily jej owulacje ze az lekarz sie zdziwil tyle miala pecherzykow w sumie to ona nie miala zadnego problemu chyba byla "zablokowana psychologicznie" za bardzo chciala;-) maz tez wszystko ok tak jakos wyszlo ale tk jak mowisz fajnie ze ma blizniaki chociaz na poczatku bylo jej ciezko ale teraz ma fajnie chlopaki sie razem bawia,bija itd:-D
anija jak Chiara?
zyta w sumie to chyba nie szkodzi ze szczepionki daja w pupe bo jak ci pisalam Lorenzo zamiast w uda raz mial zrobiona w reke pediatra jak popatrzyl na jego rece to tylko powiedzial mozn robic bo braccia ce la come chiappe;-):-D tzn byly pulchne:-D
 
kermitka wlasnie o Tobie myslalam sluchajac wiadomosci w radiu:no: kurcze mogloby to juz sie skonczyc
 
oj zyta ,czyzbys brzuszek ode mnie przejela?bardzo bym sie cieszyla,naprawde.cos mi sie zdaje ze to nie ty bylas po mnie w kolejce?ktora to byla bo nie moge sobie przypomniec......:confused:
a ja zeby nie myslec i ciagle plakac upieklam ciasto z przepisu ktory wam podalam,pachnie w calym domciu,jak ostygnie i wyjme je z formy to wrzuce zdjecie.
 
Dzien Dobry kochane:-)
gdzie Wy wszystkie??pewnie fuori bo taka piekna pogoda za oknem??!!
my wczoraj popoludniu bylysmy z Fiammi nad morzem ale byl ubaw robilysmy babki z piasku nie chciala wracac do domu;-)
milego dzionka Wam zycze kochane
 
reklama
dzien dobry....

jestem i ja..ale dzisiaj stwierdizlam, ze popracuje troche..wiec rano specjalne nie mialam czasu.

Kurcze..wlasnie wczoraj sie dowiedzialam ze moja mlodsza siostrzenica lapnela w przedszkolu salmonelle. Faktycznie zlapala jakiegos francowatego wirusa zoladkowego i trzymalo ja ponad tydzien. sugerowalam nawet moje siostrze jak bylam na komunii zeby moze zadzwonila do przedszkola zapytac czy byly inne przypadki. W zeszlym tygodniu okazalo sie ze dziecko jedno jest nosicielem salmonelli..wiec cale przedszkole tzn dzieic obowiazkowe badania kalu w sanepidzie plus ..firma cateringowa pod lupe. I niestety okazalo sie ze ona tez jest nosicielka...co tlumaczy jej cagotto etc...czyli to byla salmonella. Zobaczymy czy dojda teraz do zrodla zakazenia..tzn czy poszlo z jedzeniem czy inna droga. Ona juz sie czuje dobrze .ale bidulke mocno przejechalo..ona ogolnie malo je..wiec przez tydzien chororby schudal tak ze wazy pewnie mniej niz Mati..ale juz nadrabia..bo odzyskala apetyt na szczescie.
Teraz bada sie cala rodzina ..glownie rodzice...i dziadkowie plus rodzenstwo czy nie maja tez...to cala procedura...sanepidowska. mysmy sie widzieli z mala..ale jak juz lepiej sie czula i nie mialam z nia takiego kontaktu zeby miala do czynienia z jej kupsztolem albo cos... no i nikt nie mial nic z zoladkiem po powrocie..wiec chyba salvi.
MUratowalo jo to ze obna strasznie duzo pije..wiec sie nie odwodnila...bo jesc nie jadla ale pila
 
Ostatnia edycja:
Do góry