annamariam
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Wrzesień 2019
- Postów
- 9 512
No to jestem zbulwersowana takim zachowaniem [emoji849]Dziewczyny,
Ja dziś też jakoś zestresowana, a do 16:30 daleko..
Byłam rano na pobraniu krwi.. Było tyle ludzi, taka duchota i wchodzę do gabinetu i mówię że zemdleje a one że mam sobie poradzić. Mroczki przed oczami, głucho w uszach, mój mąż jak mnie zobaczył to ledwo zdążył mnie złapać żebym nie upadła a one nawet się tym nie przejęły.. Czy wam też się zdarza mieć takie słabości? Ja jak za długo stoję i jest zbyt duszno to od razu lecę, a przed ciąża tak nie miałam..
Ja również byłam dzisiaj na pobieraniu krwi, ale specjalnie idę na ostatnią chwilę, czyli przed godziną 10:00. Jestem w stanie wytrzymać na czczo do tej godziny, a przynajmniej zero kolejek. Ja też mam tak, że kiedy długo stoję w duchocie, zaczynam mieć zawroty głowy. Nawet ostatnio unikam dużych zakupów w marketach. Najlepiej czuje się na świeżym powietrzu, mieszkanie wietrze cały czas.