moja znajoma tez- wszystko było super, kupowała ze starszą córcią rzeczy dla nowej małej, było cudnie a potem bała się (na poważnie) o życie małej (różnica ok 5 lat miedzy nimi_ i skończyło sie na wizytach u psychologa dziecięcego- jest lepiej ale nie na 100% super.
staramy się cały czas wyodrębniać starszego, że nie będzie musiał "oddawać" młodemu swoich zabawek jak nie będzie chciał, że wcale nie będzie "musiał" się nim zajmować jak nie będzie chciał, ale że się będą pewnie razem bawili i pożyczali sobie wzajemnie, że jest starszy to będzie miał przywileje starszego- tak pokazać że fajnie być starszym bo jest dużo tego plusów (moja głupia teściowa i inne osoby też się zdarzają- już mu pieprzyła no że będziesz "MUSIAŁ" się nim opiekować i oddasz mu swoje zabawki którymi już się nie bawisz)- tak nie wolno- przyjdzie czas że sam zechce, a dzieci to potrafią sobie swoje zabawki pokochać druga miłością nawet po paru latach- czasem też u starszego moze pojawić się tzw regres w rozwoju np siusianie do nocnika u 5 latka, seplenienie itp
staramy się cały czas wyodrębniać starszego, że nie będzie musiał "oddawać" młodemu swoich zabawek jak nie będzie chciał, że wcale nie będzie "musiał" się nim zajmować jak nie będzie chciał, ale że się będą pewnie razem bawili i pożyczali sobie wzajemnie, że jest starszy to będzie miał przywileje starszego- tak pokazać że fajnie być starszym bo jest dużo tego plusów (moja głupia teściowa i inne osoby też się zdarzają- już mu pieprzyła no że będziesz "MUSIAŁ" się nim opiekować i oddasz mu swoje zabawki którymi już się nie bawisz)- tak nie wolno- przyjdzie czas że sam zechce, a dzieci to potrafią sobie swoje zabawki pokochać druga miłością nawet po paru latach- czasem też u starszego moze pojawić się tzw regres w rozwoju np siusianie do nocnika u 5 latka, seplenienie itp
Ostatnia edycja: