Cykle po poronieniu

[kasiaa989]

Hej dziewczyny, poroniłam w 10 tyg ciąży, i miałam wykonywany zabieg.
Jak to wyglądało u Was z cyklami?
Pierwszą miesiączkę dostałam po 42 dniach. W połowie cyklu dostałam strasznej wysypki na twarzy i dekolcie, myślę że to hormony, trwało tydzień.
Od razu dzień po zakończeniu miesiączki strasznie ciągnęły mnie jajniki. Co chwilę śluz jakby płodny się pojawiał i znikał. Temperatura jak zawsze była 36,6 tak w tym cyklu po 36,2/36,4. Do tego jednego dnia bolały mnie strasznie sutki, na drugi dzień ból całkowicie ustał. Ponownie pojawiła się wysypka, ta sama co miesiąc temu. Jest 36 dzień cyklu, a miesiączki dalej nie ma. Psychicznie już nie mam siły, ile czasu to może się jeszcze regulować?

 

[Belzaa]

Ja miałam 3 poronienia, otrzymywałam tabletkę w szpitalu i wszystko wracało do normy po ok dwóch miesiącach, cykle miałam odrazu regularne. Każdy organizm jest inny może skonsultuj to z lekarzem ? Czy przed ciążą miałaś regularne cykle?

 

[natala123456]

Hej dziewczyny, poroniłam w 10 tyg ciąży, i miałam wykonywany zabieg.
Jak to wyglądało u Was z cyklami?
Pierwszą miesiączkę dostałam po 42 dniach. W połowie cyklu dostałam strasznej wysypki na twarzy i dekolcie, myślę że to hormony, trwało tydzień.
Od razu dzień po zakończeniu miesiączki strasznie ciągnęły mnie jajniki. Co chwilę śluz jakby płodny się pojawiał i znikał. Temperatura jak zawsze była 36,6 tak w tym cyklu po 36,2/36,4. Do tego jednego dnia bolały mnie strasznie sutki, na drugi dzień ból całkowicie ustał. Ponownie pojawiła się wysypka, ta sama co miesiąc temu. Jest 36 dzień cyklu, a miesiączki dalej nie ma. Psychicznie już nie mam siły, ile czasu to może się jeszcze regulować?

U mnie trwało to 5 miesięcy. Pierwszy cykl trwał 56 dni, drugi 46 i dopiero 3 trwał 30, czyli tyle ile przed poronionia ciąży. Ja po poronieniu miałam tak wysypana twarz, jak po obu donoszonych ciążach. Dodam, że mimo iż ta 4 miesiączka była już o czasie to i tak dla mnie normalna była dopiero ta 5., ponieważ dopiero przy 5 wystąpiło normalne krwawienie (poprzednie były baaaardzo obfite). Wiem, że ciężko, ale wbrew pozorom nie każdy organizm dochodzi do siebie w szybkim tempie. Niekiedy potrzeba czasu. Powodzenia! ku pocieszeniu, 6. okresu już nie doczekałam wszystko skończyło się szczęśliwie