reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cukrzyca w ciąży

Cześć dziewczyny,

Od 3 tygodni wiem, że mam cukrzyce ciążową. Przekroczenie w teście 75g nieznaczne, tylko po godzinie 182 mg/dl (norma do 180). Miałam nadzieję, że to błąd przy pomiarze, ponieważ przy drugim pobraniu krwi były problemy - mam głęboko żyły, więc dopiero za trzecim wkłuciem się udało pobrać, a niby stres podnosi itd :)

Jednak wiem, że zdrowa dieta nigdy nie zaszkodzi, więc pokornie przyjęłam zadanie o zmianie trybu życia, koniec z ciasteczkami, sokami i ogroomnej ilości owoców, glukometr, mierzenie na czczo i godzinę po każdym posiłku (mi pasuje 7 posiłków), normy do 90 na czczo, po posiłku 140 (120). Poczytuję sobie wasz wątek oraz Cukrzyca ciążowa... i życie po niej, zauważam już pewne prawidłowości i nieprawidłowości :) Po 2 tyg miałam kontrole u diabetologa, z wyników zadowolona, nastepna wizyta za 3 tyg.

Dopiero po 4 dniach mierzenia przy I śniadaniu niespodzianka - 153 po chlebie (nie zanotowałam, czy razowy, czy żytni), parówkach, ketchupie, kawie z mlekiem. Wtedy uwierzyłam, że coś jest nie tak - wcześniej cukry na czczo 84-87, a godzine po posiłku 75-113. Gdzie parę razy to było 2-3 kawałeczki ciasta (urodzinki siostrzeńca), i ogólnie pierwszy tydzien to był czas testów, jadłam mniejsze porcje i co 2-2,5h, ale jadłam wszystko. Zatem rozumiecie, pare dni wszystko ok, nawet po ciachu, a tu niespodzianka, po parówkach przekroczone. Ale bardzo mnie to wtedy nie zdziwiło, ketchup z glukozą, parówki z cukrem, na drugi dzień już była jajecznica albo kiełbaski bez cukru w składzie i było ok.

Od siebie dodam, że jestem w końcówce 6 miesiąca, termin na pierwszą połowę lipca, więc trochę mi dietka jeszcze potowarzyszy. Jednak nie jest u mnie źle, przez ponad 2 tygodnie mierzenia 2 razy przekroczyło mi 90 na czczo, dwa razy miałam ponad 140 po śniadaniu, i w każdym przypadku jestem w stanie mniej więcej określić, co mogło zaszkodzić. Do tego 3 razy miałam pomiędzy 120 a 140, i tu już sytuacja nie jest tak oczywista.

Dla przykładu: w poniedziałek na śniadanie zjadłam 2 kromki chleba żytniego z lidla, 2 parówki, kawa z mlekiem - po godzinie 101. Wczoraj to samo - a po godzinie 130 i w sumie już wcześniej czułam, że jakoś lekko mnie roztrząsło. Dodam, że kawe z mlekiem piję codziennie na pierwsze śniadanie i po godzinie wynik mam zwykle od 101 do 116. Kawa bez mleka - 102. Bez kawy z mlekiem - sama jajecznica i chleb razowy - 117. Parówki jem 2-3 razy w tyg, i póki co tylko dwa razy ponad 120 - 153 i 130.

Jednak naprawdę nie rozumiem, dlaczego w poniedziałek nie zaszkodziło, a wczoraj już tak. Dodam, że na czczo w poniedziałek 83, wczoraj 85, więc różnica bardzo nieznaczna.
Czy po prostu przyjąć, że nie ma nic pewnego :) i że po każdym jedzonku, nawet pozornie sprawdzonym, może zdarzyć się niezbyt miła niespodzianka?
Im starsza ciąża tym więcej insuliny potrzeba od trzustki i w jednym tyg może być cacy a to samo w innym może być już źle.
Dużo zależy od pory dnia bo hormony latają, mi np rano węglowodany nie bardzo a wieczorem mogę praktycznie każde.
Z dnia na dzień też może być inaczej właśnie przez te wspaniałe hormony. Mogłaś się też nie wyspać, mieć początki infekcji, stress albo po prostu zły humor.
 
reklama
Dzięki za odpowiedź :) to by w sumie pasowało, wczoraj zanosiłam mocz na badania i choć jest to naprawdę nic takiego, mimo wszystko całe to zamieszanie z pobieraniem i dostarczaniem coś mnie stresuje, nie bardzo, ale jednak. No i w poniedziałek kładłam się spać potwornie wkurzona. Dodać to do siebie i może to to miało wpływ.
 
Slodkatrojeczka, jak Ci zapodawanie insuliny idzie? Ja to pewnie bym ryczala z pol godziny zanim sie bym sie ukula.
 
Cześć dziewczyny,

Od 3 tygodni wiem, że mam cukrzyce ciążową. Przekroczenie w teście 75g nieznaczne, tylko po godzinie 182 mg/dl (norma do 180). Miałam nadzieję, że to błąd przy pomiarze, ponieważ przy drugim pobraniu krwi były problemy - mam głęboko żyły, więc dopiero za trzecim wkłuciem się udało pobrać, a niby stres podnosi itd :)

Jednak wiem, że zdrowa dieta nigdy nie zaszkodzi, więc pokornie przyjęłam zadanie o zmianie trybu życia, koniec z ciasteczkami, sokami i ogroomnej ilości owoców, glukometr, mierzenie na czczo i godzinę po każdym posiłku (mi pasuje 7 posiłków), normy do 90 na czczo, po posiłku 140 (120). Poczytuję sobie wasz wątek oraz Cukrzyca ciążowa... i życie po niej, zauważam już pewne prawidłowości i nieprawidłowości :) Po 2 tyg miałam kontrole u diabetologa, z wyników zadowolona, nastepna wizyta za 3 tyg.

Dopiero po 4 dniach mierzenia przy I śniadaniu niespodzianka - 153 po chlebie (nie zanotowałam, czy razowy, czy żytni), parówkach, ketchupie, kawie z mlekiem. Wtedy uwierzyłam, że coś jest nie tak - wcześniej cukry na czczo 84-87, a godzine po posiłku 75-113. Gdzie parę razy to było 2-3 kawałeczki ciasta (urodzinki siostrzeńca), i ogólnie pierwszy tydzien to był czas testów, jadłam mniejsze porcje i co 2-2,5h, ale jadłam wszystko. Zatem rozumiecie, pare dni wszystko ok, nawet po ciachu, a tu niespodzianka, po parówkach przekroczone. Ale bardzo mnie to wtedy nie zdziwiło, ketchup z glukozą, parówki z cukrem, na drugi dzień już była jajecznica albo kiełbaski bez cukru w składzie i było ok.

Od siebie dodam, że jestem w końcówce 6 miesiąca, termin na pierwszą połowę lipca, więc trochę mi dietka jeszcze potowarzyszy. Jednak nie jest u mnie źle, przez ponad 2 tygodnie mierzenia 2 razy przekroczyło mi 90 na czczo, dwa razy miałam ponad 140 po śniadaniu, i w każdym przypadku jestem w stanie mniej więcej określić, co mogło zaszkodzić. Do tego 3 razy miałam pomiędzy 120 a 140, i tu już sytuacja nie jest tak oczywista.

Dla przykładu: w poniedziałek na śniadanie zjadłam 2 kromki chleba żytniego z lidla, 2 parówki, kawa z mlekiem - po godzinie 101. Wczoraj to samo - a po godzinie 130 i w sumie już wcześniej czułam, że jakoś lekko mnie roztrząsło. Dodam, że kawe z mlekiem piję codziennie na pierwsze śniadanie i po godzinie wynik mam zwykle od 101 do 116. Kawa bez mleka - 102. Bez kawy z mlekiem - sama jajecznica i chleb razowy - 117. Parówki jem 2-3 razy w tyg, i póki co tylko dwa razy ponad 120 - 153 i 130.

Jednak naprawdę nie rozumiem, dlaczego w poniedziałek nie zaszkodziło, a wczoraj już tak. Dodam, że na czczo w poniedziałek 83, wczoraj 85, więc różnica bardzo nieznaczna.
Czy po prostu przyjąć, że nie ma nic pewnego :) i że po każdym jedzonku, nawet pozornie sprawdzonym, może zdarzyć się niezbyt miła niespodzianka?
Cześć, większość z nas to też lipcówki :)
Co do diety - jak podczytywałaś to widziałaś, że u mnie też ostatnio zawodzi dieta rano a nic nie zmieniłam. Ketchup ma dużo cukru - sprobowałabym bez niego. Diabetolog mi powiedział, że taka tendencja wzrostowa, jak wszystko było ok, świadczy o tym że trzeba zastosować insulinę, bo organizm przestaje sobie radzić. Nie kazał niczego w diecie już zmieniać. Teraz musisz doczekać do wizyty i jego decyzji. No i zwrócić uwagę jaki jesz chleb, testować inne.
 
Ja już po wizycie. Jutro mam krzywą i jak wyjdzie źle to wtedy ruszamy ze wszystkim. W piątek mam kolejną wizytę oceniają wyniki. Oby dobrze było. W sumie takie regularne jedzenie nie jest złe. Trochę z tym zachodu jest ale na pewno zdrowsze jest. Tyle, że jak zaczne mierzyć cukier i zobaczę po ilu rzeczach mi wywala to już nie będę taka szczęśliwa;)
 
reklama
Macie idealny przykład ze jak coś wczoraj było cacy to dziś może nie być.
Wczoraj po sniada uu 107 a dziś 170. Jadłam dokładnie to samo.

I dupa
 
Do góry