reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Co robic??Jestem puszysta i w ciąży!!

L

Lilly

Gość
Witam,jestem w 7 tyg.ciazy.Moim problemem jest waga.Pare lat temu zaczełam tyć-w sumie teraz mam z 40 kg wiecej.Bardzo jestem szczesliwa ze jestem w ciazy ale mam teraz straszne obawy bo juz teraz wygladam jak słoń a jak bede wygladac po ciazy i w jej trakcie :?: Przy wzroscie 165cm ważę 88kg!!Tak sie sklada ze przed ciaza wzielam sie za siebie i zaczelam chudnac (ważyłam 95kg),ale teraz nie wiem co robic? Jestem przerazona ze bede wazyc 100kg lub wiecej :!: Jesli któras z was miala ten problem i była u dietetyka moze mi podpowie co robic??Nie chce dziecku zaszkodzic ale teraz mysle ze odchudzac nie mozna sie, po porodzie tez bo sie malenstwo bedzie karmic a mleko musi miec wartosc energetyczna.A jak bym karmiła to tez nie moge sie odchudzac bo moje diety polegaja na jedzeniu duzo warzyw i owocow-a od tego dziecko mialoby kolki.Nie wiem co robic poradzcie.prosze.Pozdrawiam.
 
reklama
Czesc! Ja przed ciaza wazylam 88, teraz mam 5 miesieczna coreczke i waze 100. Jest mi ciezko. W ciazy jeszcze bardziej
odczuwalam mase.
Pij mleko 0,5%-1% tluszczu, ograniczaj slodkie i bialy chleb.
Pewnie porady te znasz...
Ja bardzo przytylam w ostatnich tygodniach ciazy (39-42 tydz).
Zycze zdrowego maluszka,

Barbara
hannaba@wp.pl
 
Współczuję. Ja też mam wieczne problemy z wagą. Pierwszą ciąże zaczynałam z wagą 77 km, a skończyłam z 95 kg. Potem faktycznie nie moglam schudnąć - tym bardziej że nie karmiłam piersią, a to podobno ułatwia schudnięcie. Stosowałałam różne diety - chudłam trochę a potem wracałam do poprzedniej a nawet wyższej wagi - do momentu, kiedy okazało się że mam do wycięcia woreczek żółciowy - co pociągneło za sobą konieczność stosowania diety niskotłuszczowej - i to zadziałało. Generalnie jadłam wszystko, tyle że z bardzo niską zawartością tłuszczu - a więc mięso oczywiście tak, tyle że nie smazone, a gotowane lub pieczone, mleko 0,5 lub 2%, serki i jogurty odtłuszczone, wędlina głownie drobiowa itp., a waga sama spadała.
Jak widać wartości odżywcze jak najbardziej w porządku, tyle że mniej kalorii. Polecam. Obecnie jestem w 14 tyg. ciąży i przytyłam 80 dkg. Pozdrawiam
 
hej, nie przejmuj się, pogadaj jeszcze z lekarzem co i jak, ale mamy puszyste nie musza przytyć w ciązy tyle co chude, wystarczy parę kilo, może nie dobijesz do setki, tylko czekoladki odstaw (może przy okazji grzybki cie nie dopadną :D ) zapomnij o istnieniu windy, tramwajów, autobusów itepe, gdzie się da, to na piechotkę i dużo pij, raz, że to zdrowo, a dwa, że jeść się tak nie chce, wiem coś o tym, sama jestem łasuchem i zawsze miałam kłopoty z wagą :( ale te kilka wskazówek, które Ci podałam może cudów nie zdziałają, ale są pomocne - sama stosuję :lol: życze powodzenia i się nie martw - będziesz mamą, a to wspaniałe :!:
 
Witam!!
No prosze, że ja nie trafilam na takie kobitki jak Wy, gdy byłam w ciąży.

Moja historia przedstawia sie następująco :-) :
Przed ciążą ważyłam 78 kilo ( a i tak schudłam, bo 2 tyg wcześniej leżalam w szpitalu /wyrostek/ wiec mialam dietke) Zaraz po wyjsciu ze szpitala tak na powitanie zaszłam w ciażę :oops: i sie zaczęło... Rzuciłam palenie, więc czekoladki, batoniki a zwlaszcza princessa z orzeszkami musowo musiały byc pod ręką. W efekcie przywaliłam tak, że do porodu szłam ze 100 na karku :-(
Teraz moja dzidzia (4,5 kg przy porodzie!! ) ma 4 miesiące a ja pozbyłam sie puki co 10 kilo. Ale teraz zaprzestałam mojego słodyczoholizmu i liczę na coś więcej.
Zapraszam na forum "ladna mama" tam sporo na ten temat :-)

Moja rada jest taka (hehe mądry Polak po szkodzie :-) ) OGRANICZ SŁODYCZE !!!!!!!!!!!!!! To dużo daje. Mnie nie wyszło, ale przy kolejnej ciąży będe mądrzejsza.

Pozdrawiam
 
Ja mam około 15 kilo nadwagi. Przs pierwszej wizycie poprosilam gin, zeby pomogla mi schudnac, a wlasciwie nie przytyc. Zeby te dodatkowe kilogramy posluzyly jako ciazowe zapasy. Poza tym balam sie, ze bede miec wieksze problemy z kregoslupem i komfortem w czasie ciazy. Rzecz w tym, ze w ciazy nie wolno sie odchudzac, bo powstajace toksyny szkodza dziecku. Oto co mi doradzila:

jesc:
gotowane lub pieczone mieso, nabial, straczki
ryby morskie
gotowane warzywa (lecza, zupki warzywne nie tluste)
pieczywo chrupkie
owoce, ale bez przesady (nie zjesc kilo bananow zagryzione 1,5 kilo winogron)


nie jesc:
pieczywa, ryzu, makaronu, klusek, knedli, pierogow itp.
slodyczy, ciast
smazonego miesa

to wszystko to puste kalorie

poza tym nigdy nie glodowac, zagryzac (pieczywo chrupkie jest rewelacja do tego)
te wskazowki trzeba przyjmowac orientacyjnie, jako ze niewykluczone ze pewnego dnia bedziesz miala ochote na 4 kromki chleba z dżemem i nic nie poradzisz. Ale przynajmniej wiesz, ktore produkty maja zielone swiatlo a ktore czerwone. Lepiej w napadzie glodu zjesc wiecej produktow zielonych, niz pol blachy ciasta bez zadnych skladnikow odzywczych. No chyba ze natura wzywa nas wlasnie na to ciasto
Takie "odchudzanie" jest bezpieczne dla dzidzi.
 
Lilly wcale nie musi być tak że po porodzie będziesz ważyć więcej niż przed. Tak było ze mną,ja tez zawsze zaliczałam się do puszystych, przed ciążą ważyłam 86 kg przy wroście 176 cm,w czasie całej ciąży przytyłam 11 kg więc waga wzrosla do 97 kg!Bardzo się bałam jak sobie z tym poradzę tym bardziej że od początku wiedziałam ze nie będe mogła karmić piersią(podobno szybciej się wtedy chudnie) i wiesz co?sama nie wiem jak to sie stało ale bardzo szybko odzyskałam swoją dawną wagę a na dodatek po odstawieniu słodyczy i piciu dużej ilość wody mineralnej straciłam następne 11 kg .W tej chwili 2,5 roku od urodzenia Sandry ważę 75 kg.Może to jeszcze troszkę za dużo ale czuje się o wiele lepiej.Ruch przy dziecku, nieprzespane noce i nerwy robią swoje-to jest taki "naturalny odchudzacz" ;)
 
witam :) czytalam Wasze wszystkie odpowiedzi poniewaz tez pewnie bede miala ten sam problem :( narazie jeszcze caly czas probujemy a narazie nic (od marca) ale moj problem to slodycze >:D silna wola chyba jest najwazniejsza i duzo ruchu :) zycze szczescia :)
 
reklama
Czesc ja jak zaszłam w ciążę wazyłam 97,5 kg masakra byłam takim wielorybkiem. Bardzo bałam sie tego, że po ciąży zostaną mi dodatkwe kilogramy i że przytyję bardzo dużo. Jak się okazało przytyłam 11 kg, których nie miałam już 5 dni po porodzie, a teraz 1,5 miesiąca po urodzeniu się malutkiej ważę 2,5 kg mniej niz przed ciążą. le cóż dieta cyckowa robi swoje.

To, co mogę Ci poradzić to ruch w czasie ciązy, nie siedz przed telewizorem, staraj się przebywać dużo na świeżym powietrzu. Patrząc na Twój suwaczek to juz tuż tuż, więc pewnie te rady na nic się nie zdadzą, ale może ktoś z nich skorzysta.
W czasie ciąży starałam się :) nie jesc po 18, a rano jadłam jak szalona. Jak się okazało organizm wszystko spalał w ciągu dnia. Teraz na diecie cyckowej pełnej białego pieczywa, 5 posiłków w ciągu dnia, nie sądziłam że uda mi się cokolwiek zrzucić. Ale udało się. Byc może tendencja spadkowa się utrzyma narazie dbam o to, żeby mała miała co jeśc a ja chcę jak najdłużej karmić ją piersią.
Zyczę powodzenia i zdrowych maluszków.
dziewczyny jak tylko możecie to karmcie same swoje maluszki, już nawet nie ze względu na ich zdrowie ale na ten wspaniały kontakt z dzieckiem kiedy to jeteście razem tak blisko jak w czasie całej ciąży.
Buziaki
 
Do góry